artefaktami (aspekt typologiczny), które się w nich znajdują; badany przedmiot jest wreszcie kontekstem dla samego siebie. Dla Hoddera kultura materialna ma charakter obiektywny, podobnie kontekst pochodzi z przeszłości. Stąd wytwór jest tekstem przeszłej kultury, a nie tworem archeologa. Wg Hoddera, archeolog dociera do przeszłych znaczeń, poprzez analizę kultury materialnej. Kultura materialna nie stanowi ani prostego ani bezpośredniego odzwierciedlenia ludzkich zachowań. Źródło archeologiczne jest strukturą znaczeniową, konstruującą, legitymizującą relacje społeczne. Etniczność jest traktowana jako konstrukt społeczny; sam Hodder zauważa, że im większe współzawodnictwo między grupami, tym silniej zaznaczone są granice kultury materialnej, jednak nie czyni z tego zasady w docieraniu do etniczności. Uważa, że nie ma możliwości zbudowania modelu jakiegoś zjawiska z przeszłości do wyjaśnienia wszystkich analogicznych sytuacji z pradziejów; ważne jest badanie kontekstu i ekwiwalentności różnych zjawisk w tej samej kulturze.
Na kanwie tych poglądów mój wniosek jest następujący .Artefakt może długo zalegać w ziemi, jednak ziemia nie jest próżnią czy pojemnikiem dla artefaktów, następują w niej zmiany, którym ulegają artefakty. Jednak artefakt zachowuje cechy, które pozwalają archeologowi stwierdzić, że pochodzi on z przeszłości. Nie dzieje się to samo z siebie. Archeolog musi mieć wiedzę nabytą wcześniej i rozpoznając ów przedmiot do niej się odwołuje. Tak więc archeolog rozpoznając w wydobywanym przedmiocie np. przęślik musi go nazwać. Nawet najprostszy wytwór z przeszłości w momencie wydobycia z ziemi musi zostać nazwany przez archeologa, a więc znarratywizowany (Minta-Tworzowska 1998:335). Jeśli przedmiot jest bardzo „obcy” naszej kulturze to pozostaje niezauważony. Stąd nie obserwuje się wszystkiego, co odkopujemy; to archeolog decyduje o tym, co jest źródłem.
Najistotniejsza jest komplementarność, niezbędność syntezy obydwu modeli (J. Topolski 1996, Jak się pisze i rozumie historię), a więc przyjęcie tezy, że przejście od źródeł do narracji nie jest przejściem z obszaru zakamuflowanej w źródle prawdy do interpretacji, lecz jest poruszaniem się w tym samym obszarze interpretacji. Źródłem archeologicznym jest więc „wszystko”, co może być pomocne w konstruowaniu obrazu przeszłości i argumentowaniu na jego rzecz (por. J.Topolski), jednak ze świadomością, że podlegało procesom, zmieniającym jego własności fizyczne i relacje czasowo-przestrzenne w przekrojach i
warstwach tego obrazu. Tak jak zmieniają się interpretacje przeszłości, tak zmienia się stosunek .....
do danych/pozostałości z przeszłości, które są waloryzowane jako źródło, bowiem nic nie jest źródłem samo z siebie, by się nim stało, musi zostać powiązane przez historyka z jakimś
5