skanuj0076

skanuj0076



Pewnego razu powiedział do niej:

—    Kocham cię również dlatego, że jesteś w dziedzinie erotycznej — kimś.

Pewnego razu oglądała spermę na swoim brzuchu. Oglądała ją dokładnie. Potem powiedziała:

—    Pokaż mi go.

Usiłował nie wziąć tego na serio.

—    Musisz mi go pokazać.

Czuł się strasznie głupio, gdy ona uklękła między jego nogami i patrzyła tak, jak się ogląda preparat anatomiczny. Potem uniosła i oglądała jądra. Zamknął oczy ze wstydu.

—    Komiczne — dodała — jak on się robi większy...

Pewnego razu ona telefonowała od niego do Stanisława, chirurga (Es).

On leżał w pokoju obok, tak, że nie słyszał, co mówiła, za to słyszał, jak mówiła. To był ten sam głos, który słyszał przez telefon, gdy go prosiła kiedyś o przesunięcie tego spotkania. Tego spotkania, po którym nie mogła już od niego odejść.

Ta rozmowa. Ona mówiła wesoło, załamując głos, kokieteryjnie mizdrząc się, z jej dziwną, prostą kokieterią, która nie była uciekaniem, poufałość, tak, zwykła poufałość, mogło tak wyglądać, głęboka poufałość (czy sięgająca do samej pochwy?), to by jeszcze nic nie było, ale tam jest coś więcej, wysiłek straszny, aby to nazwać, nie potrzeba, już wiedział.

Gdy wróciła, zobaczyła go strasznie zmienionego, z kropelkami potu na górnej wardze.

—    Co się stało?

On nie miał siły odpowiedzieć. Dopiero chwilę potem:

—    Słyszałem ton twego głosu.

Wtedy ona spoważniała:

—    Ach, tak.

Pewnego razu przyniósł jej pocztówkę z widokiem gór (ogromny szczyt z kokieteryjną chmurką na czole). Pocztówka ta była z miejscowości, gdzie mieszkała Ela. Niewyrobiony, uczniowski charakter pisma:

„Ja ciągle czekam.”

Milczenie.

—    O nikogo nie byłam zazdrosna, ale o nią jestem.

—    To jest pocztówka z innej planety.

Pewnego razu powiedziała do niego:

—    Jeszcze by tego brakowało, abyśmy się rozumieli.

Pewnego razu Ewa budzi Emila: Jest pół do ósmej rano. Mówi:

—    Ala zgodziła się iść na plażę. Nareszcie będę wiedziała, jak jest zbudowana — i odchodzi.

Emil nie zapytał, Ewa nie powiedziała mu nic o wyniku oględzin.

Nie mówili o tym więcej.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
uczona, przywiązuje teraz do niej mniejsza wagę, a to dlatego, ze sama przejawem pierwszego ukrytego
skanuj0075 Pewnego razu ona powiedziała do niego: —    Twoje wargi wyglądają jak pól
skanuj0075 Pewnego razu ona powiedziała do niego: —    Twoje wargi wyglądają jak pół
JEZUS ŻYJE 1(1) Jezus powiedział do niej: -    Nie dotykaj Mnie jeszcze, ani mnie nie
11867 karta pracy1 Czarodziej miał dwie różdżki: jedną zwykłą i jedną na specjalne okazje. Pewnego r
140 WIADOMOŚCI URZĘDU PATENTOWEGO Nr 1/1952 powiednio do tego będzie inny również kierunek obro
Kochany Przyjacielu! Bardzo chciałem napisać do Ciebie ten list. Nie znam Cię, ale wiem, że jesteś
WYZNANIA kocham cie za to r y r > r y ry t y Kocham cię za to, kim jesteś i za to, kim ja jestem
mowisz masz (168) 172 MÓWISZ, MASZ Powiedz do siebie: „Okropnie mi przykro. Wiem, że powinienem pami
77870 mowisz masz (168) 172 MÓWISZ, MASZ Powiedz do siebie: „Okropnie mi przykro. Wiem, że powiniene
podst pedagogiki przedszkolnej z metodyka9 42 Rozdział 1 każdego człowieka. Miał do niej głęboki sz
mowisz masz (168) 172 MÓWISZ, MASZ Powiedz do siebie: „Okropnie mi przykro. Wiem, że powinienem pami
str7 1. Teoretyczne podejście do stosunków międzynarodowych38 rzeczy, lecz dlatego, źe dziedzina
74451 Obrazd9 (2) 191 PODSTAWOWE PROCESY UCZENIA SIĘ Do słownych zachęt należy również stwierdzenie,
Macondowicze! Od dziś do odwołania zamykamy Macondo. Mamy nadzieję, że jesteście bezpieczni z dużą

więcej podobnych podstron