48 AJ. Fawcett i R.I. Nicolson równowagi pogarszało się bardzo istotnie, ale tylko w przypadku osób Ą dysleksją, gdy miały one wykonywać w tym samym czasie dodatkową] czynność. Próbowaliśmy wprowadzać różnego typu drugorzędne! zadania, takie jak liczenie lub naciskanie na przycisk po usłyszenkn sygnału (próbowaliśmy też zakrywać dzieciom oczy, tak aby nie mogły] świadomie kierować uwagi na wskazówki wzrokowe podczas utrzyj] mywania równowagi) i za każdym razem otrzymywał iśmy takie same] rezultaty. Uważamy zatem, że powyższa hipoteza znalazła potwierdzenie,1 i że badane dzieci z dysleksją nie wykazywały zautomatyzowania tej] podstawowej umiejętności, jaką jest utrzymywanie równowagi. Z] jakiegoś powodu, dzieci te miały problemy z automatyzacjąumiejętno- i ści i w związku z tym, musiały koncentrować sięw większym stopniu, abyj poprawnie wykonać zadanie. Pewnąanalogiąjesttuprowadzeniepojazdu w obcym kraju. Możemy to zrobić, ale wymaga to od nas ciągłego wysiłku] i koncentracji. Jest to również zajęcie stresujące i męczące, szczególnie] jeśli trwa zbyt długo. Wydaje się zatem, że życie dziecka z dysleksją' wygląda tak, jakby zawsze przebywało w obcym kraju.
Należy podkreślić, że automatyzacja niejest procesem świadomym, co oznacza, że odbywa się ona bez naszej kontroli. Większość ludzi, ćwicząc | w podobnych warunkach, osiąga biegłość w danej czynności, nawet o tym nie myśląc. Hipoteza zaburzeń móżdżku dotycząca osób z dysleksją tłumaczy nie tylko ich problemy z czytaniem, ale także trudności natury fonologicznej (ponieważ świadomość fonologiczna jest umiejętnością! nabywaną początkowo wyłącznie w procesie słuchania języka ojczy-] stego). Go więcej, hipoteza ta wyjaśnia także, dlaczego podczas nauki, i dziecku z dysleksją wszystko należy bardzo dokładnie wyjaśnić, podczas gdy dziecku bez dysleksji często wystarczy zademonstrować daną' umiejętność. Wielu terapeutów, jak i wiele osób z dysleksją, popiera! słuszność przedstawionego przez nas podejścia. Potwierdzają oni, żel rzeczywiście, nawet najprostsza czynność wymaga od nich dużej; koncentracji. Nadal jednak nie jest wyjaśnione, dlaczego dzieci zj dysleksją mająproblemy z automatyzacją umiejętności. Dopóki zagadka ta nie zostanie rozwiązana, pozostanie niejasne, jak zdiagnozować dysleksję, zanim dziecko rozpocznie naukę w szkole.
Ciekawy jest fakt, że dysleksją ma podłoże genetyczne. Stwierdzono, że dziecko płci męskiej, któregorodzic albo rodzeństwo jest dyslektyczne/ ma 50%-ową szansę by również być osobąz dysleksją. Wydaje się zatem,
Hy podłoża dysleksji powinna istnieć pewna nieprawidłowość mózgu, Hpwiorciedlająca jej odziedziczalność. Naukowcy badali korowe ^ptnry mowy i porównywali je z odpowiadającymi im obszarami prawej H)kuli mózgu (większość osób praworęcznych wykazuje specjalizację ■tgo płata skroniowego w przetwarzaniu języka). Jednak początkowo ^Hpuj ące dane rozmyły się w kolejnych badaniach. Ostatnio pojawiły się Kłania dotyczące funkcji kanału wielkokomórkowego, czyli szlaku Byowego szybko przekazuj ącego informacj e od narządów zmysłu (oka, Hfl) do mózgu. Nie jest jednak jasne, dlaczego trudności dotyczące Spierania bodźców zmysłowych miałyby powodować problemy, ■Wiedzmy, z pisownią. Od dawna wiadomo, żemóżdżek(„tylnymózg”-lytnitywna, ale bardzo złożona struktura położona w tylnej części H|/|> 11) bierze udziałw nabywaniu i wykonywaniu czytmośeiruęhowyeh, ■lich jak chodzenie czy sięganie rękąpo przedmiot. Jednak interesujące to, że kiedy we wczesnych latach dziewięćdziesiątych wprowadzono Ichni ki obrazowania mózgu, takie jak emisyjna tomografia pozytonowa ^Kttitron Emission Tomography, PET), okazało się, że móżdżek jest liywny podczas wykonywania wielu różnych czynności, np. podczas ■obrażania sobie ruchu odbicia piłki rakietą tenisową, mówienia, a Iwet zapamiętywania listy słów (patia Iwy i Piez, 2000; Schmahmann, H07). Te odkrycia były zgodne z rozwijającym się poglądem, że móżdżek lit kluczową strukturą w nabywaniu i wykorzystywaniu różnych zdolności poznawczych, w tym również „sprawności językowej”. Składając w całość wyniki neurobiologicznych badań dotyczących roli móżdżku w automa-w/itcj i umiejętności, utrzymywaniu równowagi i sprawności językowej oraz wyniki badań przeprowadzonych w naszym zespole z udziałem dzieci z ■yslcksją, staje się jasne, że nieprawidłowości móżdżkowe są najisto-kiejszą przyczyną trudności, którenapotykają dzieci dyslektyczne.
P Przez ostatnie dziesięć lat przeprowadziliśmy serię testów weryfi-P^ących hipotezę zaburzeń móżdżkowych. Początkowo wykonaliśmy III I uliczne próby dysfunkcji móżdżkowych, dotyczące zarówno dysmetrii ■nie/dolność do precyzyjnie odmierzonych ruchów), jaki dystonii (niskie wpięcie mięśniowe) z udziałem grupy dzieci z dysleksją i dzieci z grupy kontrolnej. Przeprowadzone badania (Fawcett i wsp., 1996)pokazały, że dzieci z dysleksją wykazują zaburzenia wszystkich mierzonych funkcji, fo pot wierdzająsłabe wyniki prawie w każdym teście klinicznym. Wyniki te potwierdziliśmy badając inne dzieci z dysleksją oraz dzieci zdrowe.