64 AJ. Fawcett i R.l. Nicolson zinterpretować. Niemal we wszystkich przypadkach umiejętności poprawiająsię i osiągająmaksymalnie możliwy pułap („efekt sufitowy”). Testy fonologiczne wykorzystywane do diagnozy zaburzeń w wieku 6 lat (rymy, usuwanie fonemów) są zupełnie inne od tych, których używa się u osób w wieku 16 lat (przestawianie liter, czyli tzw. spooneryzm, powtarzanie nie-słów, Pig Latin („Świńska Łacina”)). Stosowanie testu przeznaczonego dla szesnastolatków u dzieci sześcioletnich dowiodłoby zerowej różnicy („efekt podłogowy”) w obu grapach - dzieci z dysleksją i dzieci zdrowych, podobnie jak stosowanie testu przeznaczonego dla sześciolatków u osób szesnastoletnich (w tym przypadku „efekt sufitowy” W obu grupach). Podobnie, dla oceny równowagi, która poprawia się w miarę upływu łat, należałoby zastosować bardzo skomplikowane procedury, aby uchwycić pozostałości zaburzeń tej funkcji u osób dorosłych.
Móżdżek jest zbyt „wąski”
Zeffiro i Eden (2001) twierdzą, że skoro móżdżek otrzymuje wejścia z różnych obszarów mózgu (łącznie z drogami zmysłowymi), niezdolność do pełnego optymalizowania procesu uczenia się może odzwierciedlać zakłócenia wejściowych informacji, a nie błędne ich przetwarzanie. W związku z tym, problem może leżeć nie po stronie móżdżku, lecz połączeń zmysłowych lub, być może, okolicy bruzdy Sylwiusza, co z całą pewnością jest skomplikowanym zagadnieniem. Oprócz znanego powszechnie udziału móżdżku w przetwarzaniu wzrokowym (między innymi odruchu przedsionkowo-ocznym), obecnie poj awiają się również dane świadczące o zaangażowaniu móżdżku w innych układach zmysłowych, takich j ak dotyk (Blakemore i wsp., 2001). Te możliwości są trudne, ale nie niemożliwe do rozstrzygnięcia. Najbardziej bezpośrednią metodąoszacowaniaudziałupołączeń zmysłowych jest przeprowadzenie bezpośrednich testów funkcji kanału wielkokomórkowego w układzie wzrokowym i słuchowym. Wyniki tych testów sugerują nie zerową, ale raczej niską (20%-33%) częstość .występowaniu (Ramus, 2001). Interakcje z nową korą są dużo trudniejsze do wyizolowania, ponieważ systemy móżdżkowo-korowe zwykle współpracują ze sobą bardzo płynnie. Faktem jest jednak, że wykorzystywane przez nas testy były standardowymi testami klinicznymi do oszacowywania „łagodnych ^^■Eftburzeń móżdżkowych”. Badanie technikąPET (Nicolson i wsp., B|) spisane powyżej, wykazało wyraźnie, że można zaobserwować ^■ftwidłowe funkcjonowanie móżdżku zarówno podczas nabywania ^Mętności, jak i ich automatycznego wykonywania, i przynajmniej w Bt iii Ugim wypadku nie da się tego wyjaśnić odwołując się do strategii gnilnej kategoryzacji u osób z grupy kontrolnej.
ótdtek jest jedynie „głównym zwojem systemu ^^hłkokomórkowego ”
kwestionując znaczenia móżdżku, Stein (2001) proponuje inny związków przyczynowych pomiędzy móżdżkiem a dysleksją, Hgtlny t. hipotezą zaburzeń wielkokomórkowych. Stein twierdzi, że jest szczególnie istotny’ ponieważ posiada liczne połączenia z ^kymkimi elementami systemu wielkokomórkowego w mózgu, to nie tylko systemu wzrokowego, który posiada stosunkowo projekcji do móżdżku, ale także sygnałów dynamicznych z wrzecion mięśniowych w systemie ruchowym. Poza tym, ^Hplwuała wielkich komórek układu wielkokomórkowego w ^■gnym stopniu są wiązane przez komórki móżdżku.(co stanowi ■e móżdżek należy do układu wielkokomórkowego -przyp. red.), ■fcli istnieniu odinnych teoretyków hipotezy wielkokomórkowej, Stein la również istnienie zaburzeń ruchu oczu, które stanowią niepłynnego czytania. W związku z tym, sugeruje on, że sam może być rozpatrywany jako struktura wielkokomórkowa, a „główny zwój” systemu wielkokomórkowego. Pomimo,; że zaburzeń wielkokomórkowych i zaburzeń móżdżkowych mają wspólnych i są w pełni przystające do siebie, dla jasności, ^^&y jednak, że to móżdżek ma zasadnicze znaczenie w przebiegu dyslektycznych. Uważamy, że warto rozgraniczyć przetwa-^^Łimysłowe, funkcje móżdżkowe i motorykę. Sądzimy, że dalsze ^^^Hpdpowiedzą, czy te aspekty powinno się rozpatrywać oddzielnie z naszym poglądem), czy, jak uważa Stein, powinny być łącznie. Z pewnością, najnowsza hipoteza, dotycząca roli /iku jako struktury wspomagającej koordynację zmysłową (Bower 2003), wydaje się potwierdzać nasz punkt widzenia. Aby ^Hyfłkować słuszność teorii móżdżkowo-zmysłowej i aby w sposób