wanych. „Nie piszę więcej, Basieczka — donosił narzeczonej — bo nie mogę myśleć. Czuję się trochę rozstrojony nerwowo, a właściwie nie tyle rozstrojony, co (jakoś) rozproszony psychicznie. Takie mam wrażenie, jakbym był kołem, które się rozkleiło i szprychy nie mogą się pozbierać” (10 V 1928). Ratowały go conie-dzielne odwiedziny ojcowskiego domu w Sosnowcu, ale i one nie przynosiły pociechy. Pisał o tym wielokrotnie do narzeczonej m.in. w liście z 13 V 1928: „Wybrałem się dziś do Sosnowca i nie mogę sobie znaleźć miejsca. Na razie siedzę w domu. W Katowicach byłoby jeszcze gorzej”. W liście o kilka dni późniejszym miasto, w którym przebywał, nazwał wprost „znienawidzonym miejscem”.
I
Ta sekwencja listownych wypowiedzi Sebyły pojawiła się tu dla paru powodów. Chodziło zarówno o biograficzne poświadczenie tych elementów postawy ich autora, których użyczał on kreowanemu w tym samym czasie bohaterowi lirycznemu, jak i o jeszcze wyraźniejsze unaocznienie powiązań osobistych i rodzinnych poety ze Śląskiem i Zagłębiem. One z kolei pozwalają w innym świetle ujrzeć niektóre obszary świata poetyckiego Sebyły, zwłaszcza te, które — najogólniej mówiąc — związane były z problematyką urbanistyczno--cywilizacyjną. Stoimy tu zresztą wobec pewnego pa-radoksufpoezja Sebyły — jak się przekonamy — dawała wyraz głębokiemu przeżyciu przez niego problematyki cywilizacyjneTTrest jednak zastanawiające, iż w listach pisanych ze Śląska i Zagłębia, ich autor zdaje się zupełnie nie zauważać przestrzeni, w jakiej się porusza. Gdyby z tych listów usunąć nazwy Katowic i Sosnowca, a wpisać miana miast z drugiego krańca Polski, czytelnik by tego na pewno nie zauważył, gdyż nic nie zdradziłoby takiego zabiegu. Odnosimy wrażenie, jakby Sebyła nie dostrzegał nie tylko krajobrazu prze-
myślowego, ale i całego świata zewnętrznego, jakby świadomie się od niego izolował. JDo wspomnianej już adresatki pisał^.Mam swój świat, swoje życie, o którym z nikim bym nie mówił, prócz Ciebie. A nie umiem mówić o niczym” (14 1 1928).
^Postawie tej, opartej na odosobnieniu i zamknięciu się w sobie odpowiadają krajobrazy wewnętrzne, dominujące w dalszej twórczości Sebyły. Przywołane jego wypowiedzi wskazują też na jedno ze źródeł katastroficznego odczuwania świata, którego świadectwem były już ówczesne wiersze autora Mlynó~~
Poezja Sebyły z tego czasu świadczy jednak, że jego izolacja od rzeczywistości nie była całkowita, tyle tylko iż — co w świetle dotychczasowego wywodu nie będzie niespodzianką — poeta za pośrednictwem kreowanego obrazu świata i człowiekarciędzie dawał wyraz swojemu negatywnemu stosunkowi do tego, co nazywamy współczesną cywilizacją, a co w twórczości pisarzy awangardowych było przedmiotem poetyckiej apoteoz}^
Wyrazem takiej postawy był znany i często przedrukowywany wiersz Górnicyl Także ten utwór jest świadectwem dążności Sebyły do ukazywania sytuacji i przestrzeni związanej z „dołem”. Miejscu bohaterów w przestrzeni społecznej odpowiada pozycja, jaką zajmują oni w przestrzeni rzeczywistejtSą oni poniżeni i to zarówno w znaczeniu dosłownym, jak i metaforycznym. Górnicy pracują pod ziemią, każdego dnia zbliżają się do jej dna, znajdują się najniżej ze wszystkich ludziNffutaj również bohaterowie wiersza ukazani zostali ffrzez Sebyłę jako jednolita zbiorowość, jako anonimowa grupa bez jednego choćby rysu indy-widualnego.CCały wiersz jest monologiem zbiorowego podmiotu (wskazują na to m.in. takie czasowniki jak „idziemy”, „rwiemy”, „schodzimy”L^awierającym opo-
139