50 KINEZYTERAPIA
-zasadę dostępności i indywidualizacji.
- zasadę poglądowości.
- zasadę systematyczności i trwałości.
Wiedza, typowe dla wykształcenia pedagogicznego środki i inne przedstawione wyżej względy pozwalają na dokładne poznanie pacjenta tzn. na wgląd w jego sytuację społeczną, zawodową i rodzinną. Pozwalają na właściwy dobór metod i środków i tą drogą, na akceptację działań fizjoterapeuty, na podniesienie efektywności procesu, w którym chory aktywnie uczestniczy. Tak może pracować tylko fizjoterapeuta o pełnych kwalifikacjach zawodowych, do których należy zaliczyć umiejętności pedagogiczne. Wspomniano poprzednio o etyce zawodowej. Jeżeli zgodzić się z tezą, że fizjoterapeuta w Polsce jest nauczycielem to wymagania dotyczące uczciwości w- jego pracy trzeba odnieść do takich samych kry teriów jak u absolwentów- AWF-ów innych specjalności.
Nauczyciel w.f.-u ma w tym względzie prostszą drogę postępowania zgodnego z etyką. Stoi za nim wielow-ickow-a już tradycja, określone, zgodne z potrzebami, odpow-iednio wyposażone miejsca pracy (sale gimnastyczne, boiska szkolne) i sprecyzowane wymagania, które stawia obowiązujący program nauczania. Jeżeli np. kompetentni kontrolerzy zechcą sprawdzić jakość pracy nauczyciela to wystarczy hospitacja prowadzonych przez niego lekcji. Wykonanie przez więcej niż połowę uczniów, powiedzmy w IV klasie szkoły podstawowej, poprawnego przewrotu w przód i w- tył z pozycji kucznej na materacu gimnastycznym, pozwala w przybliżeniu na poprawną ocenę tej pracy. Jeszcze prostsze zadanie stoi przed ewentualnymi sprawdzianami trenera w sporcie wyczynowym. Tutaj wynik sportowy podopiecznych jest w zasadzie jedynym obecnie branym pod uwagę miernikiem tej pracy.
Trzecia grupa absolwentów AWF-ów - fizjoterapeuci znajdują się w tym względzie w najgorszej sytuacji. Wynika ona z faktu krótszych czasowo, w stosunku do dwóch powyższych profesji, tradycji zawodowych, zupełnie nieprzewidywalnych miejsc pracy (sale gimnastyczne, baseny i gabinety fizjoterapii w placów-kach służby zdrowia) i w-łaściwic braku możliwości rzetelnej oceny efektywności pracy. Gdyby ktoś nawet chciał i mógł merytorycznie ocenić działania lizjoterapeuty i nie był z nich zadowolony, to zawsze może się spotkać z usprawiedliwieniem - „pacjent nie mógł, nic chciał tego. a tego wykonać”. Tutaj znowu trzeba się odwołać do cytatu W. Degi traktującym o ruchu jako środku leczniczym. Po prostu pracę czy zaw-ód fizjoterapeuty należy wykonywać z sercem i sercem. A jest to zadanie bardzo trudne. Pacjent na ogół nie wie które zabiegi i w jaki sposób wykonywane są dla niego skuteczne. Jest zainteresowany przede wszystkim tym by „nic bolało”. I jest to zrozumiałe. Oprócz tego szczególnie chronicy szukają kontaktu psychicznego (choroba szpitalna) z pracownikiem, który musi spędzać z nimi najwięcej czasu w ciągu dnia. Na ogół pacjent ufa terapeucie. Rozmawia, prowokuje takie rozmowy o swojej sytuacji w wieloaspektowym wymiarze. Stara się w różny sposób „kupić” zainteresowanie. kontakt choćby towarzyski, a jednocześnie ominąć tc najtrudniejsze zabiegi, bo laką jest natura człowieka - szczególnie chorego. Terapeuta poddając) się presjom towarzyskim, kosztem zabiegów leczniczych, zyskuje u. opinii pacjentów miano dobrego, ludzkiego, ciepłego. Jeżeli robi to świadomie. dla własnej wygody to jest po prostu nieuczciwy zawodowo. Jeżeli powyższe postępowanie uważa za prawidłowe to brak mu osobowości i kompetencji, głównie pedagogicznych. Odbiera, świadomie bądź nie, choremu część możliwości powrotu do zdrowia.
Można by w tym względzie podać sporo przykładów i pozytywnych i nagannych, ale nic w tym rzecz. Chodzi tutaj bowiem o zrozumienie, że proces rehabilitacji medycznej może być pełniejszy w aspekcie psychologicznego oddziaływania na pacjenta przez pcdagogizację zawodu i co za tym idzie, pracy fizjoterapeuty w naszym kraju.
„Cokolwiek zawiera cdukacyja fizyczna i moralna, wszystko to staranie nauczyciela mieć musi”.