cie ludzkim potrzebom. Utopia ucieczki zwrócona jest ku wnętrzu swego twórcy; utopia rekonstrukcji zwró-l eona jest na zewnątrz - ku światu1.
Do utopii eskapistycznych zaliczam, te wszystkie marzenia o. lepszym świecie, które nie pociągają za sobą żadnego nakazu walki o ów świat. Teraźniejszość może być w nich potępiana z jak największym patosem i ostrością, ale nie zwalcza się jej w praktyce, ucieka się od niej w marzenia. Mówi się, co to jest dobro; nie mówi się, jak dobro osiągnąć. Mówi się, na czym polega zło; nie mówi się, jak zastąpić je dobrem. Utopie takie zresztą tworzą nierzadko ludzie doskonale wrośnięci w swoje społeczeństwo, robiący to wszystko, czego ono od nich wymaga, i tylko w domowym zaciszu odbywający podróże na wyspy szczęśliwe, aby później opowiadać o nich wybranym przyjaciołom.
Jednym z klasycznych przykładów będzie tu z pewnością Tomasz Morę, a bywali i tacy, których utopie odnajdowano dopiero w pośmiertnych papierach. Kiedy indziej chodzi niewątpliwie o ludzi zbuntowanych przeciwko swojemu społeczeństwu, ale niezdolnych walczyć przeciwko niemu ze swoją utopią w ręku. Trzeba zresztą powiedzieć, iż często takie utopie po prostu się do tego nie nadają. Mogą pośrednio inspirować walkę, ale same nie są jej programami i być nimi nie chcą. Cytowany przed chwilą Mumford pisał nie bez racji o niebezpieczeństwach takiej utopii: „... kiedy znaleźliśmy się w środku burzy, niebezpiecznie jest pozostać w utopii ucieczki, albowiem jest to wyspa zaczarowana i pozostać na niej to utracić zdolność stawienia czoła rzeczywistości”2.
Utopie, które nazwałem heroicznymi, to marzenia połączone z programem i nakazem działania. Działaniem takim może być równie dobrze rewolucja, jak i ucieczka od świata do klasztoru lub do związku przyjaciół, zawsze jednak utopia angażuje tu człowieka całego, nie zaś tylko jego wyobraźnię. Falanster R>j uriera jest konstrukcją nie mniej fantastyczną i oderwaną od rzeczywistości niż Państwo Słońca Campa-nelli, ale Fourier próbuje go realizować. Poszukiwanie przez ogłoszenia prasowe bogacza, który ten projekt sfinansuje, jest działalnością szaleńca, ale przecież działalnością. Nieskuteczne środki do celu to jednak coś innego aniżeli cel bez środków. Utopie eskapi-styczne bywają intelektualną zabawą, utopie heroiczne stają się sprawą śmiertelnie poważną, jeśli nawet ich skutki bezpośrednie nie są imponujące.
Jak każdy podział, tak i ten jest, oczywiście, nader schematyczny i nie uwzględnia rozlicznych obszarów pogranicznych, a także tych wszystkich przypadków, kiedy to bez zmiany ideału ucieczkę zastępuje walka lub walkę ucieczka. Tak więc na przykład ta sama utopia ewangelicznego chrześcijaństwa bywała i eskapi-styczna, i heroiczna. Tu znowu musimy odwołać się do zmiennej sytuacji historycznej, która decyduje o Pro-teuszowej płynności idei oraz zmienności ich społecznej roli. Ale, pamiętając o schematyzmie wszelkich podziałów i klasyfikacji, nie można wszakże z nich rezygnować. Nasz podział ma przy tym - jak się wydaje -tę zaletę, że pozwala wejrzeć głębiej w ów charakterystyczny dla myślenia utopijnego mechanizm rozszczepiania ideału i rzeczywistości, w osobliwości wzajemnych relacji dwóch członów tej opozycji.
Nie możemy zresztą poprzestać na omówionym wyżej podziale dychotomicznym. Wewnątrz każdego z tych
57
L. Mumlord. The Story, s. 15 i nast.
Ibid., s. 20.