Systemy polityczne współczesnego świata
W ostatnim roku XX wieku trudno o jednoznaczną odpowiedź. Zbyt wiele bowiem można przytoczyć faktów, które przemawiają za całkowicie przeciwstawnymi hipotezami. Upadek komunizmu, niemal globalne odrzucenie autorytaryzmu w Ameryce Południowej, próby recepcji demokratycznych wzorców w niektórych państwach Azji i Afryki zdają się być poważnym argumentem na rzecz obwieszczenia ostatecznego zwycięstwa liberalnej demokracji - jak uczynił to Francis Fukuyama. Z drugiej strony nie można pominąć faktu, że świat islamski liczący ponad 900 min wyznawców pozostaje nadal oporny wobec rozprzestrzeniania się wolności politycznych i osobistych w ich liberalnym rozumieniu (według Freedom House, w 1998 r. spośród 43 krajów charakteryzujących się muzułmańską większością tylko jeden - Mali - można było uznać za respektujący wolności obywatelskie; pozostałe bądź je ograniczały, bądź łamały). Choć, jak podkreśla Samuel Huntington, doktryna islamu nie jest całkowitym zaprzeczeniem demokracji (tak w sensie aksjologicznym, jak i proceduralnym), to muzułmański fundamentalizm zdaje się być - przynajmniej w momencie, w którym piszemy te słowa - barierą dla wprowadzenia rządów opartych na konkurencji politycznej oraz porozumieniu. Świadczą o tym wydarzenia w Algierii czy w Nigerii, w których to krajach próbom demokratyzacji towarzyszy eskalacja konfliktu wewnętrznego na tle prób wprowadzania siłą modelu państwa wyznaniowego. Niezbyt zachęcające są także dotychczasowe doświadczenia Rosji i niektórych byłych republik radzieckich. Symptomy „zmęczenia materiału” dostrzegamy także w skonsolidowanych demokracjach, w których do głosu dochodzą siły przeciwne liberalnemu pojmowaniu wolności (austriackie wybory z 1999 r. i tryumf partii J. Haidera, wzrost notowań nacjonalistycznej Duńskiej Partii Ludowej, którą kieruje Pia Kjąrs-gaard). Mając na uwadze te fakty, trudno dziwią się sceptycyzmowi, który wyrażają coraz częstsze polemiki ze stanowiskiem F. Fukuyamy. Nie sposób jednak zaprze-czyą, że spośród rozlicznych alternatyw dla liberalnej demokracji żadna nie okazała się dostatecznie atrakcyjna poza kręgiem kulturowym, w którym została sformułowana. Demokracja liberalna, jako jedyna forma polityczna, dowiodła swej efektywności w różnych warunkach społeczno-kulturowych. I być może jest to główny powód, by cenić ją wyżej niż wszystko to, co proponują jej krytycy.
48