Systemy polityczne współczesnego świata
z zachowaniem demokratycznych procedur, konkurenci H. Chaveza zostali faktycznie wyeliminowani, a system od 1999 r. wyraźnie skłania się ku autoryzmowi. Wiąże się z tym - widoczny szczególnie w Ugandzie i Peru - spadek znaczenia partii jako podmiotów polityki oraz uwiąd systemu partyjnego (w stosunku do wymienionych krajów używa się takich określeń, jak polityka „postpartyjna” lub wręcz „niepartyjna”).
Chorwacja do 1999 r. i Ukraina stanowią również przykłady demokracji delega-tywnych, a więc krajów przemieszczających się od demokracji ku autorytaryzmowi pod wodzą przywódców realizujących historyczną misję ukształtowania silnego państwa narodowego. Znajdujemy tu empiryczną egzemplifikację teoretycznych rozważań G. 0’Donnella, który do głównych - prócz już wspomnianych - cech demokracji dełegatywnej zalicza to, że „prezydent traktowany jest jako ucieleśnienie narodu i główny strażnik jego interesów-a także jako ten, kto te interesy ucieleśnid’, występując w roli przywódcy politycznego pozostającego ponad podziałami partyjnymi. Tym, co łączy Chorwację i Ukrainę, jest niski poziom rywalizacyjności systemu partyjnego, który sprawia, że prezydentom stosunkowo łatwo zapewnić sobie poparcie większości, zwłaszcza przy użyciu argumentów nacjonalistycznych. O ile jednak w Chorwacji Franjo Tudj-man praktycznie nie dzielił się władzą z nikim i nie miał konkurenta, o tyle na Ukrainie dokonała się klasyczna alternacja władzy na podstawie demokratycznych reguł gry. W 1991 r. wybory wygrał L. Krawczuk, wywodzący się z komunistycznego establishmentu, natomiast w 1994 r. stanowisko to objął L. Kuczma, związany z orientacją centroprawicową. W ciągu pięciu łat podporządkował sobie rząd, stając się jego faktycznym szefem. W 1999 r., po wyborach prezydenckich, które przyniosły L. Kuczmie ponowny sukces (pokonał w nich kandydata najsilniejszej partii parlamentarnej, którą od 1998 r. byli neokomuniści), podjął on próbę stworzenia proprezydenc-kiej większości w Radzie Najwyższej. Zakończyło się to faktycznym rozbiciem parlamentu, który w początkach 2000 r. obradował przez trzy tygodnie w dwóch oddzielnych frakcjach, oraz zapowiedzią referendum prowadzącego do przedterminowych wyborów i ograniczenia uprawnień Rady Najwyższej. Nie da się jednak zaprzeczyć, że L. Kuczma dysponuje udzieloną przez wyborców „delegacją” do kierowania polityką wewnętrzną i zagraniczną. Podobnie ocenić można prezydenturę F. Tudjmana w Chorwacji, choć wyniki osiągnięte przez jego partię (HDZ) w wyborach parlamentarnych z grudnia 1999 r. i rozstrzygnięcie rywalizacji o stanowisko prezydenta (w których kandydat HDZ nie przeszedł do II tury) świadczą o chęci radykalnej zmiany tej polityki, która była realizowana w latach 90. i która utrudniła Chorwacji drogę do militarnej i gospodarczej integracji z Europą.
36