Mówiąc coś od siebie, daję też coś z siebie. Każda wypowiedź jest (również) ujawnieniem siebie; każde słowo jest wyznaniem, a każde stwierdzenie -mini-próbą osobowości. Takie ujawnienie siebie odbywa się mniej łub bardziej świadomie, obficie i dogłębnie, jest mniej łub bardziej maskowane i ukrywane - ale zawsze jest i nie może go nie być.
Wciąż przeżywam, kiedy słowo „ujawnienie siebie" wywołuje niepokój i obawę. Istnieje podejrzenie, że może chodzi tu o rodzaj psychicznego obnażenia. Trzeba powiedzieć, że radzenie sobie z tą płaszczyzną wypowiedzi kosztuje wiele energii zarówno nadawcę, jak i odbiorcę.
Psychologiczne problemy komunikacyjne związane z ujawnianiem siebie przedstawię przede wszystkim od strony nadawcy. To on widzi przed sobą odbiorcę z przewrażliwionym uchem ujawnienia siebie (zob. rys. 20), to w nim budzi się przerażające pytanie: „Jak ja wyglądam w jego oczach?" Najpierw (rozdz. 1) powiem o powszechnym lęku, jaki wiąże się z ujawnieniem siebie. O genezie tego lęku w okresie wchodzenia dziecka w życie społeczne powiem w ekskursie. Potem zajmę się tym, jak nadawca radzi sobie z własnym lękiem przed ujawnieniem siebie, co może mu pomóc i co może go przed tym lękiem obronić. Powiem coś o sposobach prezentacji siebie (str. 107nn). Okazuje się, że nadmierna troska o ujawnienie siebie nadawcę dużo kosztuje. Zmęczenie wywołane prezentacją siebie może mieć złe skutki, niebezpieczne zarówno dla treści
99