114 4. Procesy pamięciowe
wiedniki trzech wyróżnianych w psychologii klasycznej faz procesu mięciowego: zapamiętywania, przechowania i odtwarzaniaZąpć wanic to nic innego jak nagrywanie czegoś na taśmie, przechowanie okres, kiedy kaseta stoi sobie spokojnie na półce, odtwarzanie zaś to po prostu włożenie kasety do magnetofonu i wciśnięcie klawisza „Start". Alf nalogia jest bardzo kusząca, niemniej jednak znów trudno wyjaśnić za pomocą pewne fakty. Materiał, który został nagrany na kasecie, ulej stosunkowo niewielkim zmianom w czasie przechowrywania (chyba kaseta znajdzie się w silnym polu magnetycznym). Zupełnie odmit przedstawia się wyszukiwanie materiału w pamięci i na kasecie. Gdy s( ram się przypomnieć sobie, w którym roku zmarł Freud, to odpowie pojawia się niemal automatycznie (albo i nie), natomiast gdy chcę znak coś na kasecie, np. preslo z VII Symfonii Beethovena, muszę dość dokłac nie przeszukać kasetę (chyba żc magnetofon jest urządzeniem wysol klasy i sam wyszukuje początek jakiejś części utworu). W tym ostat przypadku potrzebny jest operator, który określi to, czego szukać, i gdj tego czegoś szukać. Zakładanie, że istnieje jakiś operator sterujący parni cią człowieka, wydaje się absurdalne. Ostatnio co prawda wykryto gruj zdolności określanych mianem „me tapa mięci", które kontrolują i nad i rują działanie pamięci. Jednakże od opisanego wyżej operatora, przt kującego zawartość kaset, metapamięć różni się pod jednym istoto) względem: operator jest zewnętrzny w stosunku do magnetofonu, met pamięć zaś jest istotnym składnikiem umysłu człowieka.
Ostatnio bardzo modna stała się odmiana metafory „magnetofonowi a mianowicie przyjmuje się, żc istnieją wyraźne podobieństwa mii pamięcią człowieka a pamięcią komputera (Bolter, 1990). Analogia ta bejmuje dwie rzeczy: z jednej strony może dotyczyć informacji, które zapisane są w pamięci operacyjnej komputera i z których korzysta on w to swojej pracy, z drugiej zaś — informacji, które są w pamięci zewnętrzr Przykładowo, w pamięci operacyjnej komputera, którym posługuję przy pisaniu tego tekstu, znajduje się procesor tekstów oraz fragment r< działu o pamięci. Natomiast na dyskietce znajduje się, przykładom program sprawdzający poprawność pisowni w języku angielskim.
Nieco uwagi poświęcimy pamięci zewnętrznej, której właściwości mo-1 gą pomóc w' zrozumieniu zasad działania naszej pamięci. Informacje za-! pisywane są na dyskietce za pomocą liczb dwójkowych — zapis ma zat< charakter nieciągły. Nie to jednak jest najważniejsze. Otóż na dyskit informacje zapisywane są w postaci zbiorów (fileś), do których uzysl my dostęp przez podanie nazwy określonego zbioru. Po to, by sprawdzi jakie pozycje bibliograficzne zacytowałem w tej książce, mogę wysti ‘ na klawiaturze komputera rozkaz odczytania z dysku zbioru, który żywa się „lit2.doc". Nie mogę bezpośrednio sprawdzić, czy żacy to Wi wyżej praca Boltera znalazła się w biliografii — muszę najpierw poda nazwrę zbioru, a potem przeszukać go (teoretycznie można uzyskać pośredni dostęp do informacji na dysku, ale wymaga to specjalnego próg- j ramu). Na dysku oprócz tego zbioru znajduje się jeszcze wiele innych j
janvcK i programów. Aby uzmysłowić czytelnikowi rozmiar informacji, odarta że na dyskietce o pojemności 360 kl3 znajdują się dane lub prog-r^niv, które można zamieścić na około 180 stronach maszynopisu, a na dysku twardym o pojemności 40 MB objętość danych lub programów odpowiada 20 000 stron maszynopisu. Wyszukiwanie potrzebnej informacji w takim opasłym tomisku zabrałoby wiele czasu, chociaż pewną pomocą może być spis treści. Komputer jednak wykona tę czynność znacznie szybciej! ponieważ na każdym dysku znajduje się jego katalog. Oprócz leąo na dysku znajduje się tzw. File Aiiocation Table (FAT), określająca, w jakich sektorach i na jakich ścieżkach są zapisane poszczególne zbiory. Dostęp do informacji uzyskujemy więc za pośrednictwem wspomnianej wyżej FAT, która przypomina coś w rodzaju książki adresowej.
Nic inaczej przedstawia się sprawa w przypadku naszej pamięci. Nie wystarcza samo zarejestrowanie w niej pewnej informacji — trzeba jeszcze wiedzieć, gdzie ta informacja została zapisana. Bardzo często mamy do czynienia z taką sytuacją, iż jesteśmy pewni, że o czymś wiemy, ale nie potrafimy sobie tego przypomnieć. Jest to typowy przykład tego, że nie znamy adresu danej informacji w naszym magazynie pamięciowym. Używając bardziej technicznego określenia możemy powiedzieć, że nie mamy dostępu do pewnych strategii wydobycia. Wiele metod polepszenia pamięci to metody doskonalące strategie wydobycia.
Badania nad pamięcią prowadzono już w XIX wieku. Pierwszą monografię, zatytułowaną skromnie O pamięci, opublikował w 1885 r. Eb-binghaus. Praca ta zawiera wyniki wielu przemyślnych eksperymentów nad procesami pamięciowymi, a w szczególności nad wpływem czasu na pamięć. Ebbinghaus opracował bardzo interesującą i nowatorską metodę badania siły śladu pamięciowego, a mianowicie metodę zaoszczędzenia przy ponownym uczeniu się. Metoda ta pozwalała określać siłę śladu pamięciowego w sposób ciągły, a nic tylko na zasadzie „zero-jedynkowej", czyli na zasadzie „pamiętam—nie pamiętam". Dzięki zastosowaniu tej metody Ebbinghaus mógł bardzo dokładnie opisać przebieg zapominania u człowieka. Do dziś zresztą wyniki jego badań nie straciły aktualności.
Jednakże trudno uznać te badania za należące do psychologii poznawczej. Ebbinghaus interpretował swe wyniki w duchu teorii asocjacyjnej, Interesując się czynnikami, które wpływały na siłę skojarzeń. Wraz z pojawieniem się psychologii behawiorystycznej badania nad pamięcią stra-°v Popularność na rzecz badań nad uczeniem się. Renesans badań nad Pamięcią nastąpił dopiero po II wojnie światowej.
Współczesne badania nad pamięcią zostały zapoczątkowane przez dwa nurty rozważań i analiz. Pierwszy z nich to nurt neuropsychologiczny, urugi —nurt teorioinformacyjny. Przedstawicielem pierwszego był kanadyjski psycholog Donald O. Hebb (1969). Na podstawie prac Lorente de