rtllguiw , „
Należy przypuszczać że te zachowania stymulują również en 7*"^
odbiór publiczności zgromadzonej przed telewizorami. Takie °C^0^aŁjy ' .....:”A ^d uwagę tylko wtedy, kiedy większ^'
Kfc.
odbiór publiczności ^ ^ wtedy, kiedy wię
można jednak wziąć po ffdzovvje. Problem pojawia się wtedy Z
ności to przeciętni, ntHitralin^;^ ^ członkowie ja]®?
na widowni zasiadają ' wręcz stronnictw politycznych M: ,r'
ganizacji albo stowar^n ^ ^ mJ^,gdv
nie ma stuprocentowi g ^ w trakcie programu. Jeśli jednak nie
mh!™“v(a prowadzący wie o tym) to ma się wówczas do czy^.' “tą manipulacją: widz odbiera jako spontaniczne , powodo^ prawdziwym impulsem zachowania publiczności, które w istoc.e są k|a. L politycznego zaplecza kandydata określone, partu poi,tyczne,. Innymi słowy, jakieś poglądy zostały „wybuczane nic dlatego, ze są niesłuszne czy społecznie źle odbierane, lecz dlatego, ze wypadało tak zareagować na stówa przeciwnika politycznego. Cytowani wcześniej P. Fabijański i E. Ficek zdają się całkowicie przemilczać ten oczywisty aspekt występo-wania publiczności w talk-sluno.
Problem publiczności w talk-show jest zatem istotny, ale trzeba też przy. znać, że w omawianym okresie programów z jej udziałem było relatywnie niewiele - stanowiły one blisko jedną trzecią badanych pozyqi. Jeszcze rzadziej owa publiczność jest dopuszczana do głosu: zazwyczaj stanowi tło i może wznosić jedynie okrzyki lub wysyłać sygnały poza werbalne.
Program Co z tą Polską? był prowadzony w konwencji poważnego magazynu publicystycznego: zawsze towarzyszy mu zredagowany ofiqal-ną polszczyzną wstęp, przybliżający i komentujący bieżące wydarzenia polityczne, rozmowy zaś prowadzono w poważnym tonie, na ogół bez elementów humorystycznych i satyrycznych (jeśli są obecne, to nie wykraczają poza ramy słownego konstruowania humoru czy ironii, na bieżące potrzeby konkretnej dyskusji). Autorzy programu Teraz My, Tomasz Sekielski i Andrzej Morozowski, obrali już inną strategię: zaproponowali talk-show poświęcony - podobnie jak program T. Lisa - tematyce poważnej, ależ wykorzystaniem często dowcipnych lub złośliwych materiałów filmowych czy gadżetów. Przykładem było użycie zabawki-helikoptera, którym sterował zdalnie Andrzej Morozowski (rozmowa dotyczyła wówczas nadużywania przez Andrzeja Leppera helikoptera służbowego);^ n>m yła prezentacja kasety do kamery cyfrowej, którą nagrano z ukry* cia rozmowy Renaty Beger z posłami PiŚ-u w sprawie poparcia rządu
2 ;£Tr?3rtM|a (tZW' "taŚmy prawdy" “Pwniono w programie /U06 r.). / czasem jednak autorzy Teraz My zrezygnowali
130