Pojawienie się Piffradera w towarzystwie d funkcjonariuszy policji kryminalnej wskazywali)-w Głównym Urzędzie Bezpieczeństwa Rzeszy w o czasie — kolo godziny 17 — jeszcze uważano, że dzi o samotną akcję Stauffenberga, a nie o zm stanu. O 17.30 wszystkie wezwane oddziały woja w Berlinie i okolicach Berlina otrzymały rożka/ akcji i po części znajdowały się w marszu. .1" ten marsz przewlekał się, tak że w tym czas| prawie pięć godzin po zamachu — nie zajęto na nych stanowisk.
Następnie zaczął oddziaływać fakt, że w cc łączności przy ulicy Bendlera uprawiano sabotaż, kazywanie dalekopisów odwlekał oficer dyżurny rucznik Róhrig, który dowolnie zmieniał koli systematycznie uzupełniających się rozkazów, I ich sens był w ten sposób zniekształcony, pn przekazywał dalekopisy, jednak telefonicznie / durniał, że są nieważne. Na nalegania Ol h i Sl.au rfenberga Róhrig odpowiadał, że po ,,trudności techniczne”. Wielu okręgom woj*.I* przekazano w ten sposób tylko fragmenty p zestawu rozkazów, z którymi dowódcy nie wie co począć. Spiskowcy zaniedbali obsadzenia N łączności pewnymi ludźmi. Około 17.35 rozpoc/J| już mówiliśmy, nadawanie dalekopisu z pici rozkazem zasadniczym.
Koło godziny 18 na ulicę Bendlera przybyli rałowie Specht, Kunze i Strecker, których Fromm wezwał wcześniej na naradę. W gn Fromma Hoepner wyjaśnił im sytuację. Ium młodych kadr dowódczych Specht, którego O już wcześniej daremnie próbował pozyskać, teraz nie był gotów do współdziałania. Tak/e szef wyszkolenia, się wzbraniał. Zamknięl..... 28fi
hunimem, skąd jednak koło godziny 20.21) mcpo-Wenie zdołali się wymknąć.
1*11 18.30 rozesłano drugi rozkaz zasadniczy i ci i 11 . z«• pB/.y — jednak niekompletne — do dowódców 'W ’>w wojskowych. Postulowały one obsadzenir xlów i centrów komunikacji, aresztowanie przy-i’ów nazistowskich, zajęcie obozów koncentratyj-i llozkazy przyjęto na ogół z zaskoczeniem, nie-yduwaniem, zwlekaniem. Ponieważ tylko nieliczni wódców okręgów wojskowych byli wtajemniczeni, Hmwstwo w większości wypadków było wątpliwe, Wczu że tego samego wieczora nadeszły pierwsze jpy przeciwne.
.80 na ulicę Bendlera wpłynął wreszcie meldu-♦.i- dzielnica rządowa została zablokowana trzema mami batalionu wartowniczego. Do 1!) pndud szkół ogniomistrzów i rusznikarzy osiągnęły ‘flzy w arsenale i w pałacu. Dwie grupy sztur-(i godzinie 19 stały w pogotowiu na ulicy Unter Inden (róg ulicy Wilhelma), by zaatakować Mi-Lwo Propagandy i wykurzyć Goebbelsa. Jednak U im oddziałów jeszcze nie przybyła, pierwsze pojawiły się w śródmieściu dopiero koło goili,30.
|nwnik Glasemer, odznaczony Krzyżem Rycer-iMiurndant szkoły wojsk pancernych II w Kram* [Wykonywał rozkaz niechętnie, zwlekał z a larwy marszem szkoły, a tymczasem pojechał ze adiutantem, kapitanem Schaussem, na ulicę pW, Olbricht polecił mu stanąć w pogotowiu Ind koło kolumny Zwycięstwa i ubezpieczać silny wojsk lądowych. Mertz miał mu wyd.n i /egółowe rozkazy. Gdy jednak Glnsnner m«; je wykonać, Mertz musiał go aresztować. • | |nlnak zdążył polecić swemu adiutantowi, -itil sytuacją inspektorat wojsk pancernych.
287