HOMO LUDENS. ZABAWA JAKO ŹRÓDŁO KULTURY 161
[...] Cóż się stanie, gdy zaczniemy wstępować od niższych form religijnych ku wyższym? Spojrzenie nasze zwróci się od dzikiej upiomości sakralnej ludów pierwotnych Afryki, Australii czy Ameryki ku wedyjskiemu kultowi ofiarnemu, zawierającemu już w sobie mądrości Upaniszad, ku mistycznym homologiom religii egipskiej, ku misteriom orfickim czy eleuzyjskim. Forma ich w praktyce spokrewniona jest jeszcze bardzo blisko, aż po dziwaczne i krwawe szczegóły, z tzw. prymitywami. Lecz rozeznajemy w nich już — albo też przynajmniej przypuszczamy — mądrą i prawdziwą zawartość, wzbraniającą nam rozpatrywania ich z tym poczuciem wyższości, które w istocie również już w odniesieniu do tak zwanych kultur prymitywnych jest nie na miejscu. Pytanie polega tylko na tym, czy z uwagi na formalną jednorodność, łączyć można również ze świętą świadomością, z wiarą, jaka wypełniała owe wyższe formy, kwalifikowanie ich jako zabawy. Z chwilą gdy już raz przyswoiliśmy sobie Platońską koncepcję zabawy, do której przywiodły nas uprzednie wywody, nie ma przeciwko temu żadnych zastrzeżeń. Bóstwu poświęcone igrzyska i zabawy, rzecz najwyższa, której człowiek w życiu swoim gorliwie się powinien oddawać — oto jak to ujmował Platon. Bynajmniej nie wyrzekamy się wskutek tego oceny świętego misterium jako najwyższego osiągalnego wyrazu dla czegoś, co pozostaje nieosiągalne dla logicznego rozumu. Uświęcona czynność pozostaje jedną swoją, ważną stroną włączona do kategorii zabawy, lecz w klasyfikacji takiej nie zatraca się uznanie jej świętości. [...]
Kultura jako zabawa — nie: kultura z zabawy
Określenie „element zabawy w kulturze” nie oznacza tu, iż wśród różnorodnych zajęć w dziedzinie życia kulturalnego zabawom zarezerwowane zostało ważne miejsce; nie oznacza także, że kultura wynika z zabawy w procesie rozwojowym w taki sposób, że to, co pierwotnie było zabawą, przeszło później w coś, co zabawą już nie jest i może teraz zostać nazwane kulturą. W wywodach poniższych chodzi raczej o wykazanie, iż kultura powstaje w formie zabawy, że kultura jest początkowo zabawą, czynnością o charakterze ludycznym. Również zajęcia zmierzające wprost do zaspokojenia potrzeb życiowych, np. polowanie, często przybierają w społeczeństwie archaicznym formę zabawy. Życie społeczne wyposażone jest w ponadbiologiczne formy, użyczające mu