cji, ale i współpodmiotem literackiej ekspresji. Te zmiany dokonują się i pod wpływem nowych tendencji w rozumieniu dziecka w psychologii rozwojowej, innego widzenia dziecka w kulturze: docenieniu estetycznych i samo wychowawczych walorów ekspresji artystycznych samego dziecka, a i ogólnie — w zmianie stosunku do sztuki tzw. prymitywnej czy do twórczości i wyobraźni naiwnej. Utwierdza się przekonanie, że utwór literacki dla dzieci oddziałuje kształcąco nie tylko poprzez funkcje pragmatyczne.
Dydaktyzm — w szerokiej i otwartej formule, w którą włączona zostaje i funkcja estetyczna — był i jest kategorią podstawową i immanen-tną literatury dla dzieci. Jest to formuła uporządkowana impresyjnie, ze świadomym i konsekwentnym nastawieniem wypowiedzi na odbiorcę, na jego percepcję i jego "akt współtwórczy. Samo dzieciństwo bowiem jest naturalnym okresem ludzkiej egzystencji, którego spontanicznym, ale i koniecznym sensem indywidualnym i społecznym jest uczenie się i wychowywanie. Jest to okres, w którym człowiek jest otwarty poznawczo na świat, ciekawy rzeczy, i okres, w którym wrażliwość, poetyc-kość i artystyczność jest naturalną formą bycia, wyrażania siebie i świata. Ale dydaktyczność rozumianą jako atrybutywność konkretnych utworów literackich można rozpatrywać i w porządku historycznym. Te same 'elementy treści, ich językowe organizacje, które w swoim czasie były adekwatne określonym ideałom czy wzorcom wychowawczym, mogą utracić zupełnie te funkcje, stać się dydaktycznie obojętne, a nawet uzyskać zupełnie nieoczekiwanie walory artystyczne. Przykładowo: figury, sytuacje, a nawet explicite sformułowane morały w wierszach Jachowicza dla dzisiejszego odbiorcy nie tylko „nie znaczą” dydaktycznie, ale w swej już dziś anachronicznej egzotyce mogą być „ładne” poetycko. Morał bajki, w której grymaszącemu w jedzeniu chłopczykowi grozi się: „(...) pójdziesz na żur do czeladzi!” — utracił swoją funkcję denotatyw-ną. „Żur” brzmi „po francusku”, „do czeladzi” nie znaczy nic. Jedynie rozkaźnik „pójdziesz” jest zrozumiały. Ale i po objaśnieniu „żuru” i „czeladzi” sama zsyłka dla współczesnego dziecka nie jest karą, raczej może być wyróżnieniem. Zresztą i współcześnie sobie nie była to anatema powszechna, nie była nią dla dziecka „z czeladzi”.
Proponujemy więc rozumieć dydaktyzm i pedagogicznośó jako konkretny sposób istnienia oraz użycia utworów dla dzieci. Dydaktyzm jako aspekt analizy na każdym poziomie tekstu, zarówno w jego funkcjach pragmatycznych, jak i estetycznych, oraz jako relację historycznie zmienną. Pedagogicznośó natomiast jako strategię użycia książek i tekstów dla osiągnięcia pożądanych rezultatów, przy czym przedmiotem tych manipulacji może być każdy utwór, i to niezależnie od jego rangi artystycznej.
Oceną, opisywaniem faktów7 literackich w tej literaturze, a zwłaszcza postulowaniem, pod adresem pisarzy, wydawców, opiekunów, zajmuje
30