telektualizowany przez komizm, który bawi odbiega on tak bardzo od ludowej gry słów?... Przec:wme%B^^BliłiB czowski morał — „Nie słuchała, ukuła się i płakała” — ciracsai prifar 1 zgrabnie, przecież dlatego, że taki bardzo na serio, jest nauką i wykształconych dorosłych zastosowany do dzieci. Dorosłych. >::rrjr pragnęli jak najszybciej skrócić dzieciństwo. A wiadomo, że wT XIX mp robiono wszystko w tym właśnie kierunku.
Baśń (bajka magiczna) ma zbyt szerokie skrzydła, aby móc je rozwinąć swobodnie w wąskiej przestrzeni wiersza dla dzieci. Dlatego w dziecięcych utworach unosi się tylko cień baśni, cień uliryczniony, ściągnięty do cieniutkiej nitki baśniowych pierwiastków. Taką miniaturą baśni-pio-senki jest klasyczny wierszyk E. Szelburg-Zarembiny O jeżu. Jest to miniatura nie tylko formalnie, ale są tu także lilipucie motywy i lilipucia przygoda, i pointa.
i
Dla dzieci uformował się gatunek łączący w sobie elementy baśni i bajki zwierzęcej, fantastyki i magiczności z symboliką zwierzęcą i dydaktyką. Ten konglomerat, podany najczęściej wierszem w strukturze dialogu, stanowi zarówno ukierunkowaną miniaturę obu gatunków, jak i zawiera elementy innych gatunków7, a z takich wartości, jak humor sytuacyjny bądź słowny, czyni dominantę bajeczki. Bo tak chcemy nazywać ten mieszany gatunek poezji dla dzieci. Bajeczka najczęściej stanowi rozwinięcie przysłowia czy powiedzenia funkcjonującego na prawach przysłowia lub motywu piosenki, „pogwarki” ewentualnie rymu.
•4*
Bohaterami bajeczek są najczęściej zwierzęta, ale również rośliny — kwiaty, warzywa, grzyby. Zwierzęta w bajeczce mogą prezentować pierwowzory z bajki oficjalnej, ale nie muszą. W bajeczce występują zwierzęta nie tylko z cechami ich charakterów z apologu, ale również z cechami urody (jeż — igły, rak — szczypce). Zwierzęta z bajeczki bawią się, są dziećmi, odgrywają naiwnie rolę dorosłych. Ale we współczesnej, artystycznie dobrej bajeczce zwierzęta nie są poprzebieranymi dziećmi, są sobą. Są traktowane w sposób naturalny i „po ludzku”. Zwierzęta, które rozumują i z którymi się rozmawia, nie są udziwnionymi tworami baśni czy na jakiś sposób umownymi tworami bajki; są zbliżone raczej do swej roli w pieśni ludowej, gdzie człowiek w sposób naturalny i bezpośredni nawiązywał stosunek z przyrodą: z drzewami, rzeką, niebem, słońcem, burzą, nocą, wiatrem, deszczem czy zwierzętami — traktując je jako równorzędnych partnerów7, należących do tego samego porządku świata. W bajeczce zwierzęta, przedmioty czy zjawiska przyrody zachowują się „jak ludzie” — są realistyczne.
Ani cienia w bajeczce okrutnych praw natury czy stosunków społecznych. Nie pesymizm bajki „oficjalnej”, szczególnie Ezopowej, ale optymizm, radzenie sobie w opresji, pogodna pointa, a przede wszystkim —- komizm. Zwierzęta są komiczne. Będąc komiczne, nie mogą być straszne.
75