stycznym”, poeta dba jakby o autentyczny wygląd odtwarzanych rzeczy, sugeruje ich prawdziwość przez odniesienie do doświadczeń bezpośrednio dostępnych czytelnikowi:
W starym kościółku na Woli Został jenerał Sowiński,
Starzec o drewnianej nodze,
I wrogom się broni szpadą;
A wokoło leżą wodze Batalionów i żołnierze,
I potrzaskane armaty,
1 gwery: wszystko stracone!
(J. Słowacki Sowiński w okopach Woli, w 1—8)
W tego typu obrazowaniu poeta odtwarza rzeczy, stara się je uchwycić w ich konkretnym wyglądzie. W cytowanej wyżej strofie jest to motywowane ogólnym charakterem wiersza, który jest napisany w formie zbliżonej do relacji z placu boju. Takie obrazowanie jest dość rzadkie w twórczości Słowackiego, jak w ogóle w twórczości romantyków.
W drugiej odmianie obrazowania poeta posługuje się elementami znanymi z codziennego doświadczenia, jednakże wprowadza je w takie związki, które nie mają odpowiedników w realnym świecie. Gdy w przypadku pierwszym tuszuje elementy fikcji, to w przypadku drugim niejako wydobywa na powierzchnię swoją pracę kompozycyjną:
Jacyś cieśle przejaśnieni na wznoszonej przez się ścianie
— patrz I — podnoszą słup powietrza, by ustawić go pionowo i wygładzić, do słońca go wylśnić —
runął w śnieg pod chmurami, wszystko w oczach — pomylił, i jak gdyby znowu w górę niespodzianie! -
— popatrz tylko przez okno chwili:
Fantastyczną gałązkę lodową
ptak odłączył w przelocie od szyby i nim doniósł, zakwitła na wiśni: ptak kołysze się na niej.
. (J. Przyboś Zjawisko wiosenne)
Obrazowanie stanowi podstawowy środek wyrazu w tym wierszu. Uderza przede wszystkim jego zagęszczony charakter. W krótkim liryku buduje Przyboś jakby od nowa świat złożony z elementów empirycznie sprawdzalnych, które wprowadza w nowe, już „nierzeczywiste” związki. To nowe ujęcie wyraża się w wierszu chociażby w ukształtowaniu zja-
l
wiska czasu. Czas występuje tu niezwykle wyraziście w przejściu od zimy do wiosny. Składniki obrazu mają za zadanie pokazać jego przepływ „gałązkę lodową ptak odłączył w przelocie od szyby i nim doniósł, zakwitła na wiśni”. Czas przemiany zachodzącej w przyrodzie ujęty został w jeden obraz poetycki jakby syntetyzujący różne elementy rzeczywistości. Obrazy poetyckie, które powstają z tak daleko idącej dekompozycji rzeczywistości i wprowadzania jej elementów w nowe układy, motywowane całą strukturą wiersza, nazywa się czasem obrazami kon-struktywistycznymi. Ten typ obrazowania istniał we wszystkich okresach rozwoju poezji, jednakże znaczenie dominujące zyskał w twórczości współczesnej. Wiąże się to z faktem, że poezja coraz konsekwentniej jest pojmowana jako sposób mówienia różniący się od wszelkich innych, a tak pojęte obrazowanie stanowi niewątpliwie czynnik wyróżniający.
Obrazowanie fantastyczne pozostaje niekiedy w związku z obrazowaniem konstruktywistycznym. Czasem układ elementów przedstawianych w wierszu stanowi nie tylko dekompozycję układów rzeczywistych, ale jakby ich negację: poeta wprowadza jakby nowe prawa, rządzące światem poetyckim i nie mające poza nim odpowiedników. Inny typ obrazowania fantastycznego powstaje wtedy, gdy poeta odwołuje się do jakichś ustalonych wyobrażeń (mitologicznych, ludowych itp.) i czyni z nich materię obrazu poetyckiego. W takich wypadkach fan-tastyczność obrazu może być tylko następstwem przyjętego tematu.
Pierwszą odmianę szczególnie często uprawiał Leśmian:
Takiej wiosny rzetelnej, jaką w swym powiecie
Widział Jędrek Wysmulck — nikt nic widział w święcie!
Poprzez okno karczemne leb w bezmiar wyrazi)
I o maio się w durną mgłę nic przeobraził i
Lecz umocnił się w karku i, nieco przybladłszy,
Łbem pochwial dla otuchy i splunął, i patrzy...
Jego własna chałupa wraz z babą i sadem
Odwróciła się mgle nieproszonym zadem.
Wieprz-znajomck, nie większy na pozór od snopa,
Biegnie w skradzionych portkach Magdzinego chłopa.
Ryj mu lilią zakwita I Czar bije od prz<xlu!
I z wołaniem: ,.Gdzie Magda?” — pcha się do ogrodu!
(B. Leśmian Wiosna, w. 1 - 12)
299