326 Teorie literalni V R
326 Teorie literalni V R
Kryzys
podmiotu
Kim jest autor?
Autor jako jedna z instancji porządkujących
Krytyka
semiologii
strukturalnej
kości przynosił, jego zdaniem, dyskurs naukowy z właściwym mu pi i dążeniem do prawdy72 — ten sam, pod wpływem którego u kształtowa turalizm lingwistyczny, a następnie teoretycznoliteracki.
Osobny wątek w rozważaniach Foucaulta zajmował również pi i >1 i|i» tu, a raczej - jak wyraził to wprost w Archeologii wiedzy - zjawisk. > łotr miotu75. Biorąc żywy udział w debacie o statusie podmiotu, któr.i imtf Francji w latach sześćdziesiątych74, filozof podejmował równic/ pruH istotny dla teorii literatury - a mianowicie: kwestię statusu autora w tljl retycznoliterackim. Jego artykuł pod tytułem Kim jest autor? z 1969 (f się wiernie sekundować Barthesowskiej Śmierci autora. Dla PouiunltH raczej „autor”, był tylko konstrukcją dyskursu i jego funkcją nic Im jako dawca dyskursu i nie mógł sprawować nad nim władzy. I 'il< przede wszystkim w „autorze” instancję klasyfikującą i narzucają! by istnienia i funkcjonowania wypowiedzi w społeczeństwie, ,,1‘iawR autora do jego dzieła determinowało również byt literatury i hanu interpretacji. Według Foucaulta, autor stawał się hipotetycznym „/uf ności” wypowiedzi - wymóg zgodności z intencją autorskiej podpl ją zasadzie całości75. Podobnie jak Barthes, tak również i Foucmill n nak bynajmniej do usunięcia „autora” z dyskursu. Chodziło mu 1 ae nie jego wpływów - przejście od funkcji głównego kontrolera i dyli czeń do funkcji tylko jednej z możliwych instancji porządkując yehljj
Rok 1966 rok okazał się dla Rolanda Barthes’a i innych fram u turalistów przełomowy z co najmniej kilku powodów - odtąd b£ poddawać krytyce nie tylko strukturalizm (w wariancie de Sn" -Straussa), lecz także semiologię strukturalną jako naukę o sy i ogólnych formach znaczenia. W szczególności zaś podważą ogólnych warunków powstawania znaczeń, w oderwaniu od U mantycznej. Barthes będzie czynił to już stopniowo w tekst a > li 1 między 1967 a 1970 rokiem, ale być może najdobitniej wyra/l
i' Foucault opisywał już wcześniej mechanizmy represjonowania < łan yrh f dyskurs kliniczny i filozoficzny - zoli. M. Foucault, Historia srahn\tWm\ (1961), tłum. 11. Kęszycka, wstęp M. Czerwiński, Warszawa I9H7, '
” Zob. idem, Archeologia wiedzy, op. fi/., s. 243.
7< Szerzej opisuję to zjawisko w książce Dekonstrukcja i interpretacja, np cl, tu nadzorcy“. Zob. też G. Raulct, Kryzys podmiotu, tłum. Z. Zwollh"lii itiunla" 1986, nr 4-5.
71 Zob, M. Foucault, Kim jest autorf, tłum. M.l*. Markowski, | w: | idem, Powiedziane, napisane, wybńr,oprać.T. Komendant, tlutn. II llanaslal< et, kowski, Warszawa 1999,• 1 y 4
łl>nlt t yjncj semiologii w książkach wydanych w 1970 roku i później, lilyl' dnie zapewne w chwili kiedy oczaruje go Japonia.
)lliii, 1 umy, grzechem głównym nowych mitologii było, w przekona-■tp, że nic prezentowały one znaków takimi, jakie są, tylko kradły |lPin. 1 nadawały własny, to z kolei w świecie kultury zachodniej ■ WV|-| 1 kurni w literaturze) nie znajdował on właściwie przestrzeni «|n rodzaju manipulacji. Odkrył jednak świat, a właściwie uniwer-%lr, w którym - jak to określił - znaki istniały w swojej arbitralnej 3 któremu dało się też dostrzec zupełnie nowe perspektywy rysu-
.......logią. Była to właśnie Japonia, której Barthes poświęcił nie-
) Ifllinologiczny (a właściwie antysemiologiczny) pod tytułem Im-\ )/irło to zainaugurowało kolejny („tekstualny”) okres w pra-J| fn/poczęło fazę bardzo ostrych krytyk semiologii strukturalnej BTi| on sam dotychczas uprawiał) oraz koncepcji znaku, na której Hpgihncjszc wywody. Nie znaczyło to jednak wcale, że znaki przewinić. Wręcz przeciwnie - bo o ile w Mitologiach mówił, dlaczego Bili, o tyle w Imperium... starał się właśnie powiedzieć, dlaczego je ■11,111< tórą mu chodziło, była różnicą między światem zachodnim 1 ,|t ,| się dostrzec w samym stosunku do znaków i w sposobach [W święcie zachodnim - jak to precyzyjnie pokazywał w Mitolo-p wytworzonym znakom nadawano znamiona naturalności. Na Pilzn natomiast znaki były rzeczywiście naturalne - nie starały !Pgi 1 1111 icgo poza byciem sobą, nie kazano im odsyłać do jakiegoś i, me poszukiwano uporczywie pełni sensu. 1 o ile system zachod-»ol do tego, by wypełnić znaki znaczącą zawartością, o tyle Ja-
I llę juki) kultura znaków pustych: pustki sensu. Pustka ta zafa-m Mitologii jako swego rodzaju antidotum na semiotyczne nad-
11.1 nadmiar znaczenia, na nerwowość w poszukiwaniu prawdy, HBomocą których sprawowała władzę ideologia. W kulturze ja-";ul wi iwczas możliwość oczyszczenia i bardzo ważną naukę dla ii', wi.idc/eni.i te zaowocowały kolejnym etapem w jego my-- juko „pisaniu” {cniturc) - a więc o tekstach wyzwolonych jlidam.1 ,1 nso. Pod ich wpływem zmienił się także jego własny
II Im 1 mirase od tej pory najchętniej uprawiał sztukę fragmen-lopniu japońskim haiku7*.
Uniwersum
semiotyczne
Imperium
znaków
Barthes i znaki
Znak w kulturze Wschodu
Barthea'a t./lu ka fragmentu
_p|fwii w 1970 roku - wyd. polskie: R. Barthes, Imperium znaków, tłum. dum pi 11 /.11. pi >pi .1 w 11, wsivp M.I‘. Markowski, Warszawa 1999. Barthes Bjki raz pierwszy w maju 1966 roku, ale potem wracał tam jeszcze dwa tyfiy i nu przełomie 1967/1968.
III" I 1 .u / wwm.i.Iow /oh u tan. Oeuriei mmp/etei, ml I7 M.irty, l’.no '
pl ||i|ii.ii Ml* Markowski, Mifi/zy fragmentem a powieleń/, ezy/i za ro kocham Ho-Drugie" 1990, nr 1. Zob. tez k*ią/kl Barthrs'a pisane po 1970 m-mMjtmnott tekitu (1971) I 1‘Yagmenty Jytkuriu milowego (1977).