co zgrabnie oddaje zarówno upływ czasu, jak i stan psychiczny bohaterki. „Nazywaliśmy to ujęcie «upływem czasu» — mówi Pascarelli.
— Kamera okrążała aktorkę trzykrotnie, robiąc pełne koło, i kiedy mijała okno, po widoku za szybą można się było zorientować, że minął kolejny miesiąc”.
Do nakręcenia tej sceny korzystano tak właściwie z dwóch różnych ujęć — jedno skupiało się na Kristen Stewart siedzącej w odtworzonym w studiu pokoju Beili, a drugie na widoku z okna domu zbudowanego w parku w Vancouverze. Początkowo planowano zastosować technikę „kontroli ruchu” ang. motion control) opierającą się na programie komputerowym, dzięki któremu kamera może filmować po kolei różne elementy, za każdym razem poruszając się w ten sam sposób. Następnie owe elementy są składane w jedną całość z taką dokładnością, że nic widać, gdzie jeden się kończy, a drugi zaczyna. Niestety, sypialnia Belli była zbyt mała, by pomieścić niezbędny sprzęt.
„Szyny do wózka kamery trzeba było robić na zamówienie, a operator kamery z kontrolą ruchu Paul Maples i Craig Shumard z Pacific Motion Control z Los Angeles przymocowali do wózka używanego w studiu małe kodery - opowiada Pascarelli. - Zebrały one dane, które wprowadziliśmy później do systemu kontroli ruchu, żeby ruch kamery mógł zostać odtworzony w trakcie kręcenia ujęcia w zrekonstruowanym domu Swanów”. „W skorupie domu bardzo dobrze nam się zresztą pracowało. Podłogi były dostatecznie solidne, żeby udźwignąć tysiące kilogramów sprzętu. Ustawiliśmy kamerę w odpowiednim miejscu na piętrze i kręciliśmy to, co było widoczne na zewnątrz. Żeby mieć lepszy widok, usunęliśmy całą ramę okienną — mieliśmy w' ścianie dziurę szeroką na jakieś trzy metry i wysoką na ponad dw'a”.
„Nagraliśmy trzy różne tła dla tego ujęcia — dodaje MacLeod. — Jedno na jesień, jedno na Święto Dziękczynienia i jedno na zimę, a dokładniej na Boże Narodzenie. Oprócz
„W powieściach Stephenie Meyer świetne jest to, że autorka wzięła pod lupę wampiry i wilkołaki, o których teoretycznie wszystko już wiemy, i stworzyła te istoty na nowo. A Bella Swan jest taką idealnie przeciętną dziewczyną, z którą mogą utożsamiać się ludzie w każdym wieku. Łatwo też wczuć się w to, jak o Bellę konkurują Edward i Jacob”.
ERIK FEIG, DYREKTOR DO SPRAW ZAKUPÓW I NABYWANIA PRAW Z SUMMIT ENTERTAINMENT