wszystkim podoba.się ta walka. Niszczenie ładnych elewacji, czy tez fajnych grafów, ale nic możemy dać zamazać sobie naszych dzieł. Można też dodać tu, żc jeżeli ktoś chce to może nas niejako „wynająć" do pomalowania jakiegoś naszego osiedla,
J. Jakimi sukcesami możecie się pochwalić ?
Za największy sukces trzeba uznać powstanie naszej grupy i skutki jej działania. Czyli Whitc Red Whitc City ©. A jakichś szczególnych sukcesów to nie mu co wymieniać, bo przecież nic będzie nim ani graffiti na wysokiej elewacji czy też zniszczenie #idze#skcgo grafa. Fajną sprawą jest to. że coraz więcej osób maluje.
4. Czy sami malujecie wszystkie prace, czy korzystacie czasem z pomocy kogoś z zewnątrz np. znajomi gruliciurzc ?
Jeżeli chodzi o to czy malują z nami jacyś graficinrzc to tak. ale są to chłopaki z LKS-u, którzy latają na mecze. Sami
wszystko tworzymy, gdyż w naszej ekipie są ludzie co mają pojęcie w tym temacie.
5. Gdzie oprócz oczywiście murów można oglądać Wasze prace?
Na osiedlach, na których trzyma
władzę LKS i nie tylko, bo na widzęwie wschodzie zimą namalowaliśmy naszą prackę. Ale teraz juz jej pew nie nie ma. Malujemy, gdzie tylko się da.
6. Czy mieliście z tytułu Waszej działalności jakieś problemy ? Jakieś większe na szczęście się nic trafiły, ale
było kilka razy już ciepło © trzeba być na dobiym oriencie !!! To jeśli chodzi o psy, bo jeśli chodzi o koszernych to jeździmy składem z bandą, że naprawdę musieli by stać w 4 dyszki głów, żeby coś zrobić.
7. Czy dziulacic też w innych aspektach kibicowania ?,
Działamy na każdym froncie ©. Bez szczegółów tutaj, hc he
8. Jakimi osiągnięciami możecie się jeszcze pochwalić, pamiątki itp. ?
Tok, mamy na swoim koncie takie produkcje jak: 3 rodzaje koszulek. Wydaliśmy wlepki z naszym logo. Prócz tego pierwszy raz chyba na LKS-ic zeszyty szkolne: 4 rodzaje.
Zapewniamy, że to jeszcze nie wszystko. Aha no i mamy swoje dwie fany na płot: jedna wizytówka z naszym logo, druga czarna z
napisem „wrwgang unty judo front" O.
9. Wiadomo, że tuku działalność nosi za sobą dawkę adrenaliny, a także sporo różnych ciekawych i wesołych sytuacji. Proszę o nu pisanie jakichś wesołych faktów' / tym związanych.
Takich śmiesznych sytuacji było cala masa. Dużo z nich to takie, których przytoczenie może nic oddać w pełni klimatu tych sytuacji. Jednakże nigdy nie jest nudno. Pewnego razu po wyjeździć do Polkowic malowaliśmy przystanki po trasie i jeden z nos chciał wysiąść z jadącego samochodu. Trzeba było to widzieć ©. Jeden z nas aż nie mógł malować ze śmiechu jak to widział, u poszkodowany zdarł trochę stopę i buta. haahuo
10. Nu koniec proszę o kilka słów do kibiców LKS-u. Ewentualnie do osób chcących wstąpić w Wasze szeregi.
Chcielibyśmy podziękować wszystkim osobom, które wpłacały na nasze cele i możemy zapewnić wszystkich, żc dobrze fundusze wykorzystamy O. A co do naszych szeregów, to jesteśmy otwarci na nowych członków. Choć każda nową osobę weryfikujemy dokładnie, bo ogólnie jesteśmy składem trzymającym się w zwanej grupie i na prawdę musi ktoś pokazać, zc zasługuje na to aby; działać w gangu.
Panowie malujcie | wszystko co można w nasze Biało-Czerwono-Białe barwy bez względu czy jesteście nad polskim morzem, czy na wyspach Bora-Bora ©.
W Wielki Czwartek czeka nas następny w tej rundzie wyjazd. Sosnowiec. Jest to bardzo ważny mecz dla układu w tabeli, gdyż po tym spotkaniu najprawdopodobniej będziemy na ostatnim miejscu w tabeli. Mecz, jak wspomniałem, jest w czwartek o godzinie 19-ej. Tak więc jak ktoś pracuje na rano, spokojnie zdąży na ten mecz. Nie dostosowujmy się do piłkarzyków i chociaż my trzymajmy pierwszoligowy poziom i żeby nas w Sosnowcu było jak najwięcej. Wyjazd raczej nie będzie organizowany, więc kołujcie transport we własnym zakresie Dla przypomnienia: nasze liczby w Sosnowcu w „najnowszej" historii: Jesień'00-40 osób (mecz dwukrotnie przekładany, by ostatecznie grać w Sosnowcu we wtorek), wiosna'02-141+85 Tychy (środa). Ten wyjazd był dla nas bardzo udany. Zajebisty mecz piłkarzy' (zwycięstwo 3:0). a po powrocie konkretne obicie na „Limancc" ekipy szukających wrażeń pejsów. Wiosna‘05-240+106 GKS Tychy, wiosna’06-140+90 Tychy.
Tradycyjnie po każdym kończącym się roku czas na podsumowania. W sumie rychło w czas, bo mamy już połowę marca, ale tradycji musi stać się zadość i tym razem podsumowuję rok 2007 w 4 kategoriach.
WYJAZD ROKU
1. Wa rsza wa-wiosna-1200 osób
2. Płock-wlosna-550 osób
3. Grodzisk Wlkp.-jesień-400
Ogólnie wyjazdy w porównaniu z jesienią2006 słabiutkie Wróciliśmy do swojego poziomu. SZOK, PORAŻKA, ROZCZAROWANIE ROKU
I. Burdel organizacyjny w klubie. Czego efektem była słaba postawa skórokopów. Szkoda gadać. Na wiosnę z rewelacji jesiennej staliśmy się ligowym średniakiem. Na jesień już szary