*9*
*9*
57
Programy
XX-wiecznego
klasycyzmu
Nurt kbsyeystycmy w sztuce i Btenturac europejskiej był najżywszy pomiędzy XVI a XVIII w. Swego rodzaju podsumowaniem kfasycystyanej myśi o literaturze było dzieło Nicolasa Boileau (czytaj;nikobsa biało) Kort poc£iqvc (cn>ur tr zor.\- Sztui-a poetycka), wydane w 1674 p* Utwór ten został w XVIII w. sparafrazowany pras fandsda K. Dmochowskiego (Sztuko rymotwóraa). Tytuły obu dzieł nawiązy. wały do pochodzącego z I w. pjrut. Listu do Paonów Horacego, nazwanego później Ars poetica (sztuk poetycka)- Wspomniane utwory tyły tekstami metapoetydcimi1 - zawierały program poetycki, dotyczyły celów i metod tworzenia, warsztatu poetyckiego, wartości poezji. Na lekcji przyjrzymy się dwóm wierszom poświęconym tej tematyce, ale powstałym już w neokłasycystycznym n urde poezji XX w.
WPROWADZENIE DO LEKTURY Ogólnym tematem obu wierszy jest zagadnienie sztuki tworzenia poezji Staff i Miłosz zastana* wtają ńę nad źródłem poezji (to „echo z dna serca* łub „dajmonion*-patrz: pojędalduczo-we, s. 301) i próbują opisać proces twórczy.
Charakterystyczne, że obaj poeci odwołują się do pojęć stanowiących fundament poetyki & sycystycznej, takich jak prostota, jasnot, odwzorowywanie rzeczywistości W obu wierszach znajdujemy też - bliskie oświeceniu - deklaraqe, że poezja ma służyć czytelnikowi
Echo z dna serca, nieuchwytne.
Woła mi: „Schwyć mnie, nim przepadnę. Nim zblednę, stanę się błękitne. Srebrzyste, przezroczyste, żadne!0
[5] Łowię je spiesznie jak motyla.
Nie abym świat dziwnością zdumiał.
Lecz by się kształtem stała chwila.
1 abyś, bracie, mnie zrozumiał.
I niech wiersz, co ze strun się toczy,
(10J Będzie, przybrawszy rytm i dźwięki,
(*936)
Tak jasny jak spojrzenie w oczy I prosty jak podanie ręki.
iMttynrt^-dodowngopocy ugzyotworatniu. 2 Czytaj: ars poetifca.
Czesław Miłosz
Zawsze tęskniłem do formy bardziej pojemnej, która nic byłaby zanadto poezją ani zanadto prozą i pozwoliłaby się porozumieć nie narażając nikogo, autora ni czytelnika, na męki wyższego rzędu.
fjj W samej istocie poezji jest coś nieprzystojnego:
powstaje z nas rzecz, o której nie wiedzieliśmy. Ze w nas jest więc mrugamy oczami, jakby wyskoczył z nas tygrys i stał w świetle, ogonem bijąc się po bokach.
Dlatego słusznie się mówi. Ze dyktuje poezję da jmonion.
|io] choć przesadza się utrzymując, że jest na pewno aniołem. Trudno pojąć, skąd się bierze ta duma poetów, jeżeli wstyd im nieraz, że widać ich słabość.
8jH|
CZESUW MIŁOSZ
SB wi()-piwa«s.
a—MKUHbS Snuci,
B tWraAtj I
M (19*0) ta catofcsztatt twórczości. )cfO wyobrazm* pMtftką wkstUhmmtj ioeóistmo \ mbdoic spędzone w Ulwie (*eof
■ i M Ina
węksąaąttSaiaatefO
i—figi-wfnnji i w USA. W $W| I
podejmował bardzo roZnorodn^ I
ficziM, eschatoloficziH, ilonfcWWWtSwK
poety we współczesnym swiecie. Jata świadak hótoni XX 8»|Rjj literatury j^H zamiłowanie do konkretu (m.in. geofraLicznego), plastyczno** obrazowana z Humanistycznym oglądem spraw człowieka i rywrliiaiji
iKttMiaHnaAijli
•imaąaikipWali
Jaki rozumny człowiek zechce być państwem demonów które rządzą się w nim jak u siebie, przemawiają mnóstwem
języków
(15J a jakby nie dosyć im było skraść jego usta i rękę próbują dla swojej wygody zmieniać jego los?
Ponieważ co chorobliwe jest dzisiaj cenione, ktoś może pomyśleć, że tylko żartuję albo że wynalazłem jeszcze jeden sposób.
(20I żeby wychwalać Sztukę z pomocą ironii
Był czas, kiedy czytano tylko mądre książki pomagające znosić ból oraz nieszczęście.
To jednak nie to samo co zaglądać w tysiąc dzieł pochodzących prosto z psychiatrycznej kliniki.
[25] A przecie świat jest inny niż się nam wydaje i my jesteśmy inni niż w naszym bredzeniu.
Ludzie więc zachowują milczącą uczciwość, tak zyskując szacunek krewnych i sąsiadów.
Tfen pożytek z poezji że nam przypomina.
(jol jak trudno jest pozostać tą samą osobą.
bo dom nasz jest otwarty, we drzwiach nie ma klucza, a niewidzialni goście wchodzą i wychodzą.