18 Autentyczność w życiu społecznym
nie statycznie, ale dynamicznie. „Wspólnota ludzka wtedy posiada prawidłową strukturę, kiedy słuszny sprzeciw nie tylko posiada w niej prawo obywatelstwa, ale także taką skuteczność, jakiej domaga się dobro wspólne wraz z prawem uczestnictwa” [K. Wojtyła 1969, s. 313-314). Autor, zakładając zasadniczą aprobatę dla postaw solidarności i sprzeciwu, podkreśla, że każda z nich musi podlegać nieustannemu sprawdzaniu co do swych elementów szczegółowych i konkretnych przejawów; mogą one bowiem ulegać wypaczeniu. Decydujące o autentyczności tych postaw jest dynamiczne przyporządkowanie do prawdy, przejawiające się w podejmowaniu działania, co uwarunkowane jest poznawczym przeżyciem wartości.
Do postaw nieautentycznych należą konformizm i „unik”. „W postawie konformizmu (...) prawdziwe uczestnictwo zostaje zastąpione pozorem uczestnictwa, powierzchownym dostrajaniem się do innych, bez przekonania i bez autentycznego zaangażowania (...). Konformizm stwarza sytuację obojętności wobec dobra wspólnego. Można w nim upatrywać swoistą odmianę indywidualizmu: ucieczka od wspólnoty, która zagraża dobru jednostki, a jednocześnie potrzeba ukrycia się wobec wspólnoty poprzez zewnętrzny pozór” [K. Wojtyła 1969, s. 316-317]. Postawa „uniku” oznacza wycofywanie się z uczestnictwa bez zachowywania pozorów odniesienia do dobra wspólnego, o które stara się zadbać konformizm; w tym sensie postawa „uniku” ma pewien walor autentyzmu. Chociaż „unik” w wielu przypadkach potwierdza słuszność przysłowia, iż „nieobecni nie mają racji”, to jednak liczy się to, że istnieje także wymowa nieobecności. .Jeżeli jednak istnieją racje usprawiedliwiania postawy «uniku», to te same racje muszą stanowić oskarżenie dla wspólnoty. Wszak podstawowym dobrem wspólnoty jest możliwość uczestnictwa. Skoro zaś uczestnictwo jest niemożliwe - a o tym świadczy «unik» jako postawa w danym wypadku uzasadniona - zatem wspólnota nie żyje prawidłowo” [K. Wojtyła 1969, s. 318].
Według Pawła Rybickiego probiera autentyzmu wyłania się w efekcie „przeciwstawienia zewnętrznej kultuiy instytucji kul-turze powstającej w kontaktach intymnych. Na tle tych ostatnich kultura instytucji w wysokim stopniu nieautentyczna (...) stytucje, ze względu na zewnętrzny wobec życia codziennego charakter, nie docierają do treści rzeczywistych ludzkich interakcji, starając się narzucać pewne wymyślone tm. ści i formy, i zachęcać, zwykle mało skutecznie, do ich przyjęcia. Paweł Rybicki zwracał również uwagę na to, że czasv współczesne, gdy powiązania są słabe, obfitują w treści nieautentyczne. Ta ich ceda jest postrzegana przez ludzi, a tam, gdzie powstają sytuacje trwalszej czy głębsze; komunikacji, zostają odrzucone jako obce. Stwierdzenia te znajdują swe liczne potwierdzenia w tych układach, gdzie choćby na krótki czas powstają warunki do takiej komunikacji'’ [J. Mikułowski Poraonb 1991, ś. 291].
Jan Szczepański proponuje stworzenie zasad „pedagogiki indywidualności-”, w myśl których najważniejszym celem wychowania byłoby uświadomienie wychowankowi .topografii” jego wewnętrznego świata - jego indywidualności, a nawet unikalności Nie chodzi tu jednak autorowi o indywidualizację metod wychowawczych czy też indywidualizm rozumiany jako przeciwstawia*.’ jednostki społeczeństwu. „Uświadomienie autonomii może zmienić postawy człowieka (...) wobec społecznych nacisków i nakazów doktryn społecznych, ideologii oby' czajów, zwyczajów, przykazań religijnych, doktryn etycznych, zwykłej obłudy i nacisków prawa, nacisków grup nieformałnydi (...). da osobie możność autonomicznego odniesienia się do struktur społecznych, do mechanizmów zbiorowego życia, a także zdolność do autonomicznego określenia celów życiowych zgodnie z wartościami świata wewnętrznego (...), mam na myśli wv-chowanie społeczeństwa złożonego z ludń zdolnych do spostrzegania świata społecznego nie w kategoriach stereotypów, ak