DSCN6330

DSCN6330



118 DROGA

nych dotąd zakamarków. Niemniej jednak, aby ustrzec się przed duchami dowcipnymi lub niekompetentnymi należy te odpowiedzi weryfikować-.'

Wielu ludzi sądzi, że najważniejszym na święcie pytaniem Jest: kim Jest Jaw Chrystus, co mnie czeka w przyszłości, czy istnieje Bóg? Najważniejsze Jednak pytanie brzmi: kim jesieni, albo inaczej: czymjeslja?. Czym jest to, co nazywamyja? Próbujemy poznać, czym jest świat, chcemy rozwiązać zagadkę kosmosu, ale nic rozumienia rzeczy podstawowej, kimjesteśmy. A przecież „wszystkie rzeczy są w nas doskonalił i nic istnieje większa radość od wnikania w siebie, by znaleźć siebie prawdziwym wobec własnej natury" (MengCy). Niech więc podstawą poszukiwali będzie stwierdzenie Lao Zi: .Pojazd, to coś więcej niż suma części".

Czy jestem ciałem fizycznym lub zmysłami tego dala? Nie, gdyż dowiedziono, że komórki dala ulegają wymianie z pewną częstotliwością, więc po pcwnyntl czasie jest to zupełnie inny organizm. Niemal jak rzeka, która ma swoją nazwę, ale z każdą chwilą tworzy ją Inna woda.

Czyjcstem moimi myślami? Nie, bo myśli przychodzą i odchodzą. A;potem są następne, lecz my ciągle trwamy.

Czy ja jest moim imieniem? Nie ulega wątpliwości, że nic, gdyż można BKie* nić imię nie zmieniając ja.

A moje poglądy? Mówię, że jestem katolikiem, Polakiem. Czy są one częścią mojego Ja? Czy jeśli przyjmę inną rcligię, zmienię zawód, kraj zamieszkania^ (o ja ulegnie zmianie? Oczywiście, że nie.

Budda odkrył, że nie istnieje nic takiego jak ja, a nawet nic takiegojak jajestem. Bo kiedy odrzucimy po kolei wszystko, mówiąc to nie ja i to nieja, i to nie ja, wówczas to, co pozostaje, samo w sobie samoistne i od wszystkiego powyższego odrębnej to Czysta Świadomość (Bóg, Atman, Brahman ...). Zauważył też, że kiedy mówimy-

0    rzeczach wyższych, mamy tendencję do myślenia z naszego własnego punktu widzenia. Gdy mówimy o Bogu, mamy skłonność do myślenia o Nim jako o naszym własnym wizerunku, tylko większym, nieskończonym rozszerzeniem nas samych. Jest to jakby patrzenie na siebie w lustrze powiększającym. Ciągle Jeszcze myślimy w dwoisty sposób: ja jestem tutaj, On jest tam. Wydaje nam się, że jedynym sposobwM komunikacji pomiędzy mną, a Mmjcst starać się go prosić o pomoc. Czasami możemy odczuwać, że nawiązujemy kontakt, ale jakoś nigdy nic znajdujemy prawdziwej łączności, ponieważ istnieją sztywne pojęcia, ograniczające nasze dzialanicfiktdre przyjęliśmyjako własne. Nie można przeciągnąć wielbłąda przez ucho igielne. Musimy więc znąleźć Inne sposoby. Jedyną drogą Jest powrót i badanie siebie.

Jak to zrobić? Chyba najlepiej uczył tego Sri R. Maharish i. Badając co pozostal i Jc z umysłu, gdy wyeliminujemy zeń wszystkie myśli, przekonamy się, że umysł sam, jako taki nic istnieje oddzielnie od myśli. Podobnie jest z całym światem fizycznym. W głębokim śnie nic ma myśli i nie ma też obiektywnego świata. W sta* nie jawy i lekkiego snu (pełnego widziadeł sennych) myśli są obecne, jest więc

1    świat. Umysł nasz rzutuje z siebie świat jako swą projekcję, a potem wchłaniają w siebie z powrotem. Widzimy len światjako pozornie obiektywną rzeczywlsto^fl gdy dusza rzutuje swe działanie na zewnątrz, a tym samym oddala się jakby

i zapomina o swej tożsamości z Duchem. Gdy patrzymy w ten sposób na świat, prawdziwa istota Ducha nic może się nam objawić; i odwrotnie, gdy zjednoczymy się z Duchem, świat przestaje się nam zdawać obiektywną rzeczywistością.

Przez stałe, ciągłe i nieprzerwane wnikanie w naturę naszego umysłu I Duszy sama ona zmienia się w To, czym właściwie jest nasze Ja, a tym właśnie jest Duch-•Atman, znany z kultury hinduskiej czy Chrystus w religii chrześcijańskiej.

Gdy zbadamy skąd pochodzi to poczucie ja w ciele fizycznym, to okaże się, że z serca. 7\i jest źródło być może i miejsce trwania Duszy. Przyjmijmy umownie, że właśnie takjest, bo to ułatwi nam dogadanie się. Ale czy właśnie tam, czy gdzie indziej to już nie jest problemem niniejszej książki.

Pierwszą i najpierwotniejszą myśląjaka powstaje w naszym umyśle jest ta podstawowa myśl - pojęcie Je. Dopiero po jej zaistnieniu powstają inne, niezliczone myśli. Po zrodzeniu się pierwszego zaimka ja, pojawiają się następne, ty, on, tuy itd., a żaden z nich nie może istnieć bez pierwszego.

Ponieważ wszelka myśl może pojawić się tylko po zaistnieniu pojęcia jo, a umysł nic jest niczym innym jak kłębkiem myśli, przeto tylko coraz głębsze wnikanie pytając kim ja jestem prowadzi do uciszenia i wstrzymania się myśli. Przy czym całkowita myśl - pojęcie Ja zawarte w takim badaniu, po wyparciu i zniweczeniu wszystkich innych myśli, samo w końcu znika lub zostajejakby pochłonięte (podobniejak kij, którym się poprawia ogień w ognisku, zajmuje się płomieniem I sam również się spala). Znaczy to, że idąc myślą wstecz za nicią owego ja aż do jego źródła odkrylibyśmy, że tak Jak najpierwsze się ono pojawia, tak jako ostatnie znika.

Przy każdej pojawiającej się myśli należy zadać sobie wewnętrznie pytanie: tu kim ona powstała? Odpowiedź będzie: we mnie. Gdy zapytamy następnie: kim jest to ja}, dusza zwróci się w głąb siebie, a powstająca myśl zniknie. Możemy dopomóc sobie podpowiedzią (aflrmacją) Jam Jest Chrystus - Bóg we mnie” lub Jestem Jednością z Doskonałością”. Stosując wytrwale tę metodę badania przekonamy się, że dusza nabywa coraz więcej siły i umiejętności sięgania w swe źródło i przebywania w nim stale.

Gdy dusza pogrąża się tym sposobem w Serce (.Bóg, który świeci promienniej niż 100 tysięcy słońc, świeci w twoim własnym sercu” - Bhagavad-gita), nasze ja, będące ośrodkiem niezliczonych myśli, w końcu cichnie I znika, a Czysta Świadomość pozostaje sama. I właśnie ten stan, gdy nie ma ani śladu myśli I poczucia Ja, Jest naszym Bytem, naszą Istotą (Wedy: „Aham Brahma Asml"- Ja jestem Jaźnią Boską"; Lao Zi: „Kosmos i ja urodziliśmyslę wspólnie, wszystkie byty i Ja tojcdnla”; Jezus: Ja I Ojciec mój jesteśmy Jedno”). Znamienne Jest, że mówią o tym lak różne rclfglc świata. To Jest stan, o którym też wielokrotnie mówił Jezus:

•    „Kto miłuje ojca albo matkę bardziej niż mnie, nie Jest mnie godzien; i kto miłuje syna albo córkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godzien.”

•    „Kto stara się zachować życie swoje, straci Je, a kto straci życic swoje dla mnie, znajdzie Je.”

•    Jeśli się kto nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego. Jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego. Co


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
nych sformułowań. Niemniej jednak traktuję tę książkę jako pracę nową. Nie warto zajmować się tu
Skan63 56 IV. Opracowywanie potrzebnych materiałów z posiadanymi nawykami czy upodobaniami. Niemnie
skanuj0018 (34) 240 WSPÓŁCZESNA POWIEŚĆ WE FRANCJI otoczenie i wpływy na delirium tremens lob inną j
PICT5969 (2) i, iy87, s. 66 i n.). ic. Nic wymaga ono Niemniej jednak tóc •nic, że snetnit — fo
page0703 695Stacz — Słupca Dno rzeki zawalają kamienie i piasczyste mielizny; niemniej jednak jest s
skanuj0164 182 ZARZĄDZANIE ZASOBAMI LUDZKIMI niemniej jednak należy je stosować dość ostrożnie - prz
literatura2 drtanatODisarska Ajschylosa________ Lirze. Niemniej jednak Johnson Szekspira wydawał, a
obraz8 (53) nie Persów i Greków oznaczano częściej tę pierwszą, niemniej jednak świetność boga mija

więcej podobnych podstron