celem było wpajanie wartości konfucjariskich. Te szybkie zm j praktyki państwa singapurskiego świadczą o jego uwraż|1Wlc anV Po),, równowag, pomiędzy odrębnymi wspólnotom, etntcznym, , V Podejmowane przez władzę próby doprowadzenia do zgody w religijnie i etnicznie kraju stanowią bardzo wyraźmy przyk|ad c.Z,e|onyp, stycznego dla wielu późnonowoczesnych państw sposobu radzenia^S zróżnicowaniem poprzez wpajanie wartości pluralizmu jako ideol/0^ ** monijnego współżycia. W efekcie najnowszą historię religij w Sjn g" har-mozna właściwie zrozumieć jedynie w kontekście politycznych mo^'^ które pojawiły się i zniknęły raptownie na przestrzeni jedne, dekady'*’0^''
Przypadki Mozambiku i Singapuru mogą wydawać się odosobni0ne w istocie jednak stanowią one część o wiele szerszego problemu związanc ^ z ..zarządzaniem zróżnicowaniem religijnym w społeczeństwach, w rych poziom owego zróżnicowania zagroził istniejącej strukturze prawn • i politycznej\ Trendy globalizacyjne skomplikowały ten problem, zwjęfc szając prędkość i zasięg komunikacji i mobilności społecznej oraz przenoszą praktyki społeczne z ich pierwotnego środowiska w inne („zdystansowanie czasoprzestrzenne” i „wykorzenienie” w terminologii Giddensa [1990]) Ustawodawcy, przywódcy wspólnot wyznaniowych i przedstawiciele społeczeństw obywatelskich wielu wysoko uprzemysłowionych krajów poszu-kują odpowiednich strategii działania, mogących stanowić odpowiedź na wyzwania zróżnicowania religijnego i globalizacji. Rdzeń politycznych strategu zarządzania zróżnicowaniem religijnym stanowią dziś rozmaite pojęcia pluralizmu , pokrewnego mu terminu „wielokulturowość”. Mnie interesują szczególnie problemy i sprzeczności, które wyniknęły z podejmowanych ^ewazme w dobrej wierze, prób wbudowania pluralizmu w trateg.e po
TlTTT B,>““ S“»' «■ rrob.cn, cZ
SS™",”r M0ST *— " “*—< , 0 1W9
i|iliann (1996, 1999) i Vertovcc (1994), głównie w powiązaniu B^nicznojSci. Stosunkowo niewielu socjologów zajmowało się pro-t k'vt*SU ^.atcgii politycznych dotyczących pluralizmu i zróżnicowania re-t>|*fT*nł1 ^ Do chlubnych wyjątków w tym względzie należą Riis (1999), ,igi^ntgon (1999). Furseth (2(KX)), Smith (2000) i Kiihle (2002). Skoncen-raz na kwestii trafności użycia terminu „pluralizm” w odniesieniu *ałarf mających na celu zapewnienie opieki religijnej i duszpasterskiej ^iom w Anglii i Walii6.
NV Każdy. kto obserwowałby któreś ze stu czterdziestu więzień w Anglii Walii* dostrzegłby tam bez trudu obszary zarezerwowane dla działalności religijnej- Zobaczyłby też przynajmniej jednego kapelana Kościoła anglikańskiego* który odpowiada za zarządzanie terenami i obiektami religijnymi często spotyka się z personelem więziennym, aby porozmawiać na temat konkretnych więźniów lub zorganizować święto religijne. Zobaczyłby kapelanów protestanckich i rzymskokatolickich, wykonujących swoje obowiązki w pełnym, lub częściej, w skróconym wymiarze godzin. Gdyby był to piątek, w więzieniu przebywałby też pewnie przez dwie godziny duchowny muzułmański odprawiający z muzułmańskimi więźniami modły lub towarzyszący im w święcie religijnym. W większości więzień znacznie trudniej byłoby zobaczyć duchownego odwiedzającego wyznawców buddyzmu, hinduizmu, sikhizmu lub przedstawicieli mniejszości chrześcijańskich i pogan. Niewielu z nich uczestniczyłoby w spotkaniach komisji kapelanów, niektórzy musieliby otrzymać z rąk kapelana Kościoła anglikańskiego specjalne upoważnienia do wstępu do więzienia, a tylko około jedna trzecia z nich mogłaby sama korzystać z kluczy do pomieszczeń więziennych. Prawdopodobnie jednak największą niespodzianką óyłby^ dok któregoś z dziesięciu kapelanów muzułmańskich, mianowanych vv - ^ “ i 2003 roku, pracujących w więzieniu w pełnym wymiarze ^
mianowanie świadczy o najbardziej znaczącej zmianie w stosun ^ między kapelanami chrześcijańskimi a przedstawicielami tego, ec ziennictwie określa się zazwyczaj jako „inne wyznania .
amerykańskich
Więcej na temat politycznej ekonomii religii w brytyjskich i zieniach /.ob. Beckford i Gilliat 1998; Beckford 1999a. 2001