W duszpasterstwie więziennym, innym ..zezwala" się „a to , rzvstnych warunkach. Aby wykluczyć podejrzenie, że moj^* nił wobec bezkrytycznego używania terminu ..pluralizm" opiCraj 2fs,ł^r|^' doświadczeniach brytyjskich, wspomnę na zakończenie o dysku*? tyK ^ jaka rozgorzała w 2002 roku w Stanach Zjednoczonych. a w, ^ *****/ który lubi się szczycić swoim pluralizmem. Dyskusja dotyc?y^ W kr*ju pomiędzy kapelanami chrześcijańskimi pracującymi w miicryka]h °nn'ktu rynarce wojennej i należącymi oficjalnie do trzech różnych kategorii *Cj ..protestant liturgiczny” oraz ..protestant nieliturgiczny" Bwangei^, 01^ pelam zaliczani do kategorii ..meliturgicznej'oskarżyli odpowiednik k*' o dyskryminację i faworyzowanie dwóch pozostałych kategorii kaob^* Zakładana dyskryminacja miała polegać na pomijaniu dobrze wykwapr**' wanych kapelanów ..meliturgicznych" przy awansach oraz na wy2nac.1 'k°' zbyt małej liczby kapłanów w stosunku do liczby służących w maryn^n‘U baptystów czy zielonoświątkowców. Kiedy pisałem tę książkę. ro/Mr rCe nięcie sporu me było jeszcze znane, jednak bez w zględu na fmał spra^f podjęte działania prawne pokazują, że pod powierzchnią pluralizmu * kryć się silne poczucie niesprawiedliwości i rozżalenia wywołane świado mością nierównego traktowania. Nie brak podobnych przykładów w histo -procesów wytaczanych na przykład przez Świadków Jehowy czy Naród
Islamu przedstawicielom państwa amerykańskiego.
W rozdziale tym interesowały mnie trzy zasadnicze kwestie. Po piCr
*sze. chciałem pokazać, że skłonność do łączenia zróżnicowania religijne akCePUCJ‘ 0krei,0n>ch w sferze publicznej oraz ideo-
cześnic ie tr ^ "* Upmnd*i nas da,eko- Historycznie i współ
religUneS° w P^ncj nowoczesno^ci* Jak ° wiele głoś-v| cecK iyC'ekumenizmu i współpracy międzywyznaniowej.
zjavv'iskaJ fornlułowanych przez wielu socjologów religii twierdze-n,fJ‘ P^lirUg,Ł’bic pó/ncj nowoczesności pluralizm wiąże się ściśle z pry-^h. * d°Znawczą słabością silnych przekonań religijnych, daje się
^tyz^j^ ' [>ł°w wczesnych prac Petera Bergera i Thomasa Luckmanna. zaUważy^JpiryCzne pokazują, że obronienie tej tezy u progu XXI wieku
Badan,h^dzo trudne.
Kdz,c trzecie, ostatnie prace Franęoise Champion, Ole Riisa, Jeana Baubćrota P° ^ /yiberbcrga wskazują, że znaczenie „pluralizmu” jako modelu i JaCqU^j mniej formalnych wzorców społecznych może się zmieniać na Pstrzeni czasu i różnić w zależności od społeczeństwa. W rezultacie pFZtSlizm pomieścić może w sobie tak różne zjawiska, jak amerykański P'odel wolnego rynku religijnego. Kościoły państwowe obecne w większo-ifl. krajdw skandynawskich, system laicite we Francji oraz system filarowy Belg** i Holandii. Moim zdaniem, należy odrzucić uniwersalne znaczenie luralizmu i zastąpić je precyzyjnymi analizami struktury możliwości politycznych religii w społeczeństwach późnonowoczesnych.
Uważam, że tak szeroka rozpiętość modeli „pluralizmu” nie może skutecznie służyć celom analitycznym. Zamiast bronić jednego znaczenia pluralizmu”, należy zatem dokonać wyraźnego rozróżnienia pomiędzy trzema wskazanymi przez mnie odrębnymi zjawiskami. Okaże się wówczas, że problemy socjologiczne, z jakimi rzekomo wiąże się „pluralizm”, me wyglądają wszędzie tak samo. Zwłaszcza kwestie zróżnicowania religijnego i publicznej akceptacji religii przybierają różne znaczenia w różnych krajach.
Nie wynika z tego, że pluralizmowi jako wartości społecznej brakuje legitymizacji czy wiarygodności. W społeczeństwach późnonowoczesn>^h zróżnicowanie wewnątrz religii oraz zróżnicowanie pomiędzy religiami uz^ naje się z reguły za lepsze od monopolu religijnego, choć nie jest to powszechna opinia. Pojęcia równowagi, harmonii i wzajemnego wsparć^ w relacjach pomiędzy wspólnotami wyznaniowymi spotykają Sl< bajac/y przynajmniej w teorii, z aprobatą. Pluralizm, szczególnie wś jjco-
akademickich i politycznych liberałów, uchodzi powszechniej^^ znaCic-logiczny. Przedstawiciele nauk społecznych powinni /ale*1^ pUpiicznych ma, jakie pojęcie to przybiera w rozmaitych dyskur.