gaj03

gaj03



22

0    tyle można w zasadzie mówić o istnieniu w każdej kulturze dwu obszarów komunikowania się ludzi:

•    spontanicznej, interpersonalnej komunikacji codziennej;

•    komunikacji publicznej, obejmującej realizację potrzeb komunikacyjnych związanych z działalnością intelektualną człowieka i z jego zdobyczami cywilizacyjnymi (na tym obszarze zachowania komunikacyjne są bardziej kontrolowane i regulowane, m.in. przez takie instancje wewnętrzne jak poczucie językowe oraz przez takie instytucje zewnętrzne jak cenzura, kodyfikacja, redakcja).

Każdy obszar, sfera i sytuacja mają swoją językową obsługę, przy czym między fragmentem komunikacyjnej przestrzeni a odmianą języka wcale nie musi istnieć ścisła odpowiedniość. Np. w sferze realizacji komunikacyjnej naukowych potrzeb poznawczych funkcjonuje przede wszystkim styl naukowy (odmiana języka literackiego), ale pojawiają się także style potoczny i publicystyczny oraz gwary i socjolekty. W sytuacji „wizyta u lekarza” komunikacyjni partnerzy mogą również sięgać po różne odmiany, łącząc je nawet w jednym akcie komunikacyjnym.

W komunikacyjnym modelu rzeczywistości językowej dwu obszarom komunikowania się odpowiadają dwa leżące na jednym poziomie zespoły odmian, które zaspokajają całe spektrum jednostkowych i społecznych potrzeb komunikacyjnych. Można więc mówić o bicentryczności modelu, lecz nie o jego hierarchiczności.

To, co dzieje się współcześnie w praktyce komunikowania się ludzi, stwarza badaczowi duży kłopot przy opisie obszarów. Czy dalej posługiwać się tradycyjnym terminem odmiana:? Obserwujemy przecież rozmywanie się ich granic, krzyżowanie się

1    wzajemne przenikanie. Krystalizują się odmiany mieszane. Skład użytkowników poszczególnych odmian staje się labilny. Słabnie zależność między ich statusem socjalnym a nawykami językowymi. Szeroko obecne są tzw. teksty zmieszane, zawierające różnoodmianowe elementy. A może operować pojęciem „kontinuum środków”, z którego stosownie do potrzeb komunikacyjnych wybiera się środki lub ich zespoły?

O ile za językowy powszechnik można uznać istnienie dwu obszarów komunikacyjnych i odpowiadających im dwu podsystemów odmian, o tyle współczesna praktyka językowa chwieje wiarą w uniwersalną wartość opozycji centrum - peryferie w odniesieniu do tych podsystemów. Do niedawna uważało się, że w każdym z podsystemów są odmiany najlepiej odpowiadające przeznaczeniu danego podsystemu i lokujące się w jego centrum. Za takie uznano odmiany o ogólnospołecznym znaczeniu, mające dużą wartość dla rozwoju kulturowego i cywilizacyjnego oraz integracji społeczności etnicznej (narodowej). Mówiło się więc o dwu standardach językowych takiej społeczności - o ogólnym języku potocznym oraz o języku literackim. (Nic dziwnego, że Nowy słownik poprawnej polszczyzny pod red. A. Markowskiego kodyfikuje dwie normy nazywane normą użytkową i wzorcową).

Dziś opozycja centrum - peryferie w obu podsystemach jakby straciła na wyrazistości, tracą na ostrości także granice między nimi. Obserwujemy funkcjonalną substytucję odmian, z różnych części podsystemów i z różnych podsystemów: np. socjo-lekty zastępują nie tylko ogólny język potoczny, ale są używane w obszarze komunikowania publicznego. W języku literackim zaciera się stylowe zróżnicowanie. Między-odmianowy dystans strukturalny i funkcjonalny ulega redukcji i stąd możliwość wręcz zaskakujących podmian.

Szczególnie wyraźna jest ekspansja potoczności. Od stuleci język potoczny pozostawał w aktywnym współżyciu z językiem literackim. Czasy współczesne, a zwłaszcza lata osiemdziesiąte i dziewięćdziesiąte, głównie za sprawą mediów elektronicznych, przyniosły gwałtowną inwazję ustności i potoczności. Przyniosło to ożywcze odnowienie języka publicznego w Polsce. Oralność - i obrazkowość (ikoniczność) -uwiodła medialną publiczność. Można nawet mówić o swoistym „terroryzmie językowym” mediów, zwłaszcza części niepublicznych stacji radiowych i telewizyjnych, kolorowych czasopism i Internetu.

Wykorzystanie potoczności może przybierać różne postaci. Nie będę tu przytaczał przykładów wątpliwego co do celowości sięgania po środki z podsystemu językowej obsługi komunikacji codziennej i nieumiejętnego tworzenia tekstów zmieszanych. Takich ilustracji znajdujemy w praktyce medialnej sporo. Przywołam natomiast wyrafinowany sportowy felieton J. Pilcha Rwijmy włoski („Rzeczpospolita”, 27 sierpnia 1999 r.):

Dużo rzeczy się w środę w Sewilli wydarzyło, a same zaskakujące. Choć jak popatrzeć z drugiej strony, wcale nie zaskakujące. Mańon Jones w trakcie biegu eliminacyjnego na bieżnię padła i już nie wstała. Jest to zaskakujące, ale też nie jest zaskakujące. Sam w tym miejscu pisałem, że szczęście sprzyja lepszym, a Amerykanka była dobra, lepsza, a nawet najlepsza, nie powinna mieć więc pecha. Ale dramatyczny przebieg jej kontuzji, to że padła jak strucla i leżała sparaliżowana bólem, wymownie dowodzi, iż jestestwa najsprawniejszych ludzi świata wytreno-icane są do granicy niesprawności.

W dzisiejszym sporcie, aby osiągnąć wynik mistrzowski, trzeba doprowadzić ciało do biegłości ostatecznej, do kresu wydolności, do cienkiej linii, za którą pękają ścięgna, łamią się kości, rwą mięśnie. Problem pieniędzy w dzisiejszym sporcie staje się przez to bardziej zrozumiały. Zarabianie krociowych sum przez czołowych zawodników świata jest usprawiedliwione, oni natychmiast po zakończeniu kańery muszą podejmować kosztowne leczenie i jeszcze droższą wieloletnią rehabilitację. Dawniej byłego mistrza sportu rozpoznawało się po szczupłej sylwetce i sprężystych ruchach. Niebawem byłych (obecnych) mistrzów sportu rozpoznawać się będzie po wyczynowej brawurze, z jaką prowadzić będą swoje wózki inwalidzkie.

Robert Korzeniowski został zdyskwalifikowany. Rwijmy z głowy wszystkie włoski przegrał Robert Korzeniowski. Źli sędziowie go skrzywdzili, z trasy chodu wyrzucili.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSC00182 (24) a. Karmańska i K. Grzelak piszą:”1 „W zasadzie nie istnieją sztywne ramy, którymi możn
skanuj0294 Można więc mówić o Sektorze informacyjnym gospodarki, definiowanym jako całokształt dział
img013 PRZYKŁADY Uwaga 2.1 Twierdzenia 2.2 nie można odwrócić, bowiem istnieją funkcje nieciągłe w d
img050 stanowiące jednak jedynie odzwierciedlenie opinii dorosłych, oceniającwśk dziecko. Można też
img103 (19) stanowiące jednak jedynie odzwierciedlenie opinii dorosłych, oceniających dziecko. Można
skanuj0087 (22) 208 MAGDALENA GORCZYŃSKA Wykorzystanie istniejącego potencjału do rozwoju funkcji tu
skanuj0138 (5) 2X6 DI ONTOLOGIA I I Y( ZNA W jakim zatem zakresie można i należy mówić o ewolucji i
img013 PRZYKŁADY Uwaga 2.1 Twierdzenia 2.2 nie można odwrócić, bowiem istnieją funkcje nieciągłe w d
skanuj0294 Można więc mówić o Sektorze informacyjnym gospodarki, definiowanym jako całokształt dział
page0289 285 dóbr, nie można jeszcze mówić o szczęściu całkowitem, bo jeżeli pojedyncze dobra są kru
skanuj0004 (556) oooRobert Cox czy można nadal mówić o globalnej dominacji USA? KATEGORIE STRUKTUR H
Frywolitki Klasyczen Wzory (31) 23 Koronka z narożnikami fclor = es: :=• a sama. jak wzory nr 21 i 2
heller7 196 W świetle nauki innym względem można sensownie mówić o jego początku (o prawdopodobieńst
IMAG0595 & końcem XIX w. można już mówić o całkowitej islamizacji Itraju Hausa. Tendencja ta uma
w22 Lekcja 22 Dokończ rysunek i pokoloruj go. W środku każdej flagi postaw kropkę. Pomóż dzieciom zn

więcej podobnych podstron