historia dyplomacji (273)

historia dyplomacji (273)



teresów wynikającej ze wspólnego zagrożenia motywowało proturecką orientację sięgającą czasów wojny północnej. Z orientacją profrancuską łączyli ,^republikanie” orientację propruską, która przetrwała u nich mimo przewrotu aliansów w 1756 r. Bezpośrednie sąsiedztwo było przyczyną pro po ruskiej orientacji części magnatów z Prus Królewskich i Wielkopolski, podobnie jak prorosyjskiej orientacji niektórych magnatów z Wielkiego Księstwa Litewskiego i Ukrainy.

Na ogół jednak wewnętrzne sprawy polskie kazały magnatom szukać związków z obcymi dworami w przekonaniu, iż są one zainteresowane żywotnie posiadaniem w Polsce swoich stronników i gotowe są więc spieszyć im z pomocą i protekcją. Pomoc tę i protekcję wyzyskiwano w rozgrywkach sejmowych, trybunalskich, w walce o urzędy i starostwa. Protekcja ta podnosiła prestiż danych jednostek, czy koterii magnackich i zabezpieczyć ich miała przed „prześladowaniem”, to znaczy przed ewentualnością przykrych konsekwencji w razie przegranej. Przy ówczesnej panującej od dawna względnej równowadze sił istniała nie pisana reguła ówczesnych gier wewnętrzno-politycznych, że ich magnaccy uczestnicy konsekwencji takich nie powinni ponosić i że każdy poważniejszy konflikt należy kończyć „pacyfikacją”, kompromisem zabezpieczającym interesy zwalczających się stron.

Wciągając obce mocarstwa w sprawy polskie, magnaci najczęściej nie zastanawiali się, w imię jakich własnych korzyści dokonywać one mają owej ingerencji, względnie uważali, że sam fakt posiadania w Polsce stronników stanowi taką korzyść. Wspólnotę interesów z obcymi mocarstwami upatrywali (nie bez racji) w zachowaniu „wolnościowego” ustroju Polski. Bardzo też liczyli na atrakcyjność polskiej korony, której zaofiarowanie stanowiło w ich mniemaniu najsilniejszy atut, jakim rozporządzali. W przekonaniu takim utwierdzała ich niewątpliwie polityka francuska, zwłaszcza spod znaku „sekretu królewskiego”, kaptująca z dużym nakładem środków pieniężnych stronników w Polsce, z których nie miała żadnego w gruncie rzeczy pożytku. Poczucie braku większego ryzyka w posługiwaniu się pomocą zagraniczną wypływało z zakorzenionego poglądu, iż równowaga polityczna Europy wymaga istnienia słabego, ale nie naruszonego państwa polskiego i że mocarstwa patrzą sobie wzajemnie na ręce i nie dopuszczą, aby któreś z nich wzmocniło się przez aneksję ziem Rzeczypospolitej. Dominacja spraw wewnętrznych w ówczesnym myśleniu politycznym Polaków prowadziła nawet do występowania sporadycznych wypadków skrajnego zacietrzewienia koteryjnego wiodącego do pomysłów oferowania (co zresztą nie miało żadnego praktycznego znaczenia) pewnych własnych terytoriów w zamian za obcą pomoc w wewnętrznych rozgrywkach. Rzesze zaś prowincjonalnej szlachty żyły życiem swego partykularza, sprawami sejmikowo-trybunalskimi, zabiegami o protekcję miejscowych magnatów i udziałem w ich wzajemnych 4SS rywalizacjach. Międzynarodowa sytuacja Polski nie budziła niepokoju i troski u przeciętnego szlachcica. Ówczesna rzeczywistość zdawała się potwierdzać słuszność optymistycznej beztroski, w jakiej żyła większość społeczeństwa magnacko-szlacheckiego. Z wielkich konfliktów wojennych stulecia począwszy od drugiej wojny północnej po wojnę siedmioletnią neutralna i słaba Rzeczpospolita wyszła bez strat terytorialnych. Interwencje Piotra I i Anny w wewnętrzne sprawy polskie nie uczyniły z Rzeczypospolitej dependencji rosyjskiej, po okresach dyktanda następowały okresy rozluźnienia. Wojska obce przechodziły przez Polskę, nie pytając o pozwolenie, ale w końcu opuszczały jej terytorium. Bywały bardzo dokuczliwe, ale też nieraz dostawy dla nich bogaciły polskich magnatów i szlachtę. Wszystkie też sąsiednie państwa, podobnie jak i inne mocarstwa, deklarowały swe poparcie dla wolnościowego ustroju Rzeczypospolitej, w którym widziały źródło korzystnej dla siebie jej słabości. Stąd w czasach Augusta III w polskim społeczeństwie szlacheckim dominowały: poczucie kwietystycznego samozadowolenia, idee pacyfizmu i neutralizmu, brak istotnego zainteresowania aktywizacją i wzmocnieniem państwa, niechęć do jakichkolwiek wysiłków i ciężarów na jego rzecz. „Cała Europa i wszyscy sąsiedzi nasi niedawno krwią się zbroczyli — pisał w połowie stulecia hetman polny Wacław Rzewuski w Myślach w teraźniejszych okolicznościach Rzeczypospolitej — wojska sto tysięczne nie ubezpieczyli im pokoju, skarby nieprzebrane do ocalenia ich nie były skuteczne, rada jednowładna i ustawiczna nie zabiegła ich uciskom. U nas lubo wojsko nieliczne, rady sejmowe niesforne, skarb niebogaty, ale że Bóg na nas łaskawy, a król o nas starowny, dlatego my tylko sami niby szczęścia jedynacy, swobodni, spokojni, ocaleni, bezpieczni w pośrodku burzących się wzajem narodów zostaliśmy”1 2.

Z tym poczuciem błogostanu krzyżowała się jednak świadomość złych i niebezpiecznych stron ówczesnej sytuacji. Krytycyzm wobec anarchii, bezsiły i bierności Rzeczypospolitej narastał już od paru dziesiątków lat, sprzyjały mu stopniowo rozszerzające się, choć obejmujące jeszcze wąskie kręgi elity, wpływy myśli oświeceniowej. Niepowodzenia poczynań reformatorskich podejmowanych w latach czterdziestych, marazm i anarchia następnego dziesięciolecia skłoniły stronnictwo Czartoryskich do szukania bardziej radykalnych środków wyjścia z impasu. Do motywów ogólniejszych dołączał się czynnik bardziej jeszcze może stymulujący: obawa ostatecznej utraty wpływów wobec coraz większego monopolizowania łask królewskich przez ugruntowujące się stronnictwo dworskie pod kierunkiem marszałka Jerzego Mniszcha sprzymierzone z dawnymi republikanami spod znaku Potockich i do którego zbliżał się hetman Jan Klemens Branicki. Prowettyńskie sympatie cesarzowej Elżbiety pozba-

\ 489

1

1 J. Michalski, Sarmatyzm a europeizacja Polski w XVIII wieku, [w:] Swojskość

2

cudzoziemszczyzna w dziejach kulłtiry polskiej, Warszawa 1973, s. 139.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
-    uczestnictwo - zachowuje to wszystko, co wynika ze wspólnoty działania, a równoc
IMGA71 Interpretacja praw zawartych w KPP prawa podstawowe zawarte w KPP, wynikające ze wspólny
historia dyplomacji (13) nu i upewnienia, że przeciw Rzeczypospolitej działać nie będzie. Ponadto, a
historia dyplomacji (286) nie sprawy ze słabości zacofanej monarchii ottomańskiej, toteż mniemano, ż
Znacznie trudniej jest natomiast ustalić rozmiary zagrożenia chemicznego wynikającego ze stosowania
Na podstawie przeprowadzonej analizy zagrożenia oraz analizy ryzyka wynika, że na obszarze powiatu
I etap rok 03 2004 (4) b) podaj 3 przykłady zagrożeń wynikających ze zmniejszania się powierzchni
równania wynika, że istnieje ich wspólna granica i jest nią pierwiastek rozwiązywanego równania. Ost
Strona 17 3.1.3.    Z powyższych danych wynika, że większość miejsc zagrożonych
Kategoria geotechniczna Kategoria zagrożenia bezpieczeństwa wynikająca ze stopnia skomplikowania
niewiedza ma charakter obiektywny, to znaczy jeśli wynika ze stanu aktualnego i oczywiście z histori
Z historii odkryć antybiotyków wynika, że podobny przebieg miały badania Aleksandra Fleminga. W jego
Z historii maszyn elektrycznych wynika, że to w dziedzinie silników pojawiała i nadal się pojawia wi
INFORMACJA DOTYCZĄCA BEZPIECZNEGO HANDLU I UŻYWANIA WYROBÓW PIROTECHNICZNYCH Zagrożenie wynikające z
historia dyplomacji (233) co wiasme te przeżytki ograniczały orientację szlachty w sprawach międzyna
historia dyplomacji (248) miał, że audiencja skończona. ^Ceremonia kończyła sigjicałowaniein R7at kr
historia dyplomacji (329) sie wojny o sukcesję bawarską powodowało, że stan tego prowizorium trwał p
WARSZTATY2005 z cyklu: Zagrożenia naturalne w górnictwie Z zestawienia w tabeli 4.3 wynika, że zawar

więcej podobnych podstron