będą musieli zdobyć jeden z najtrudniejszych szczytów w całej Barsawii. Większa ich cześć ciągnie sie wśród mrocznych górskich przełęczy i grzbietów, zamieszkanych przez gryfy, jehuthry, espagry i inne plugawe stwory - wynik obrzydliwego połączenia Horrorów z miejscową fauną.
Bohaterowie, którzy przetrwają niebezpieczeństwa i dotrą do szczytu schodów, odkryją świątynie zbudowaną na płaskowyżu tuż pod najwyższymi szczytami Cór Throal-skich. W świątyni mogą mieszkać dowolne istoty - potomkowie pierwszych kulty-stów, plemie dzikich trolli, sekta oddająca cześć jednej z Szalonych Pasji. Każda z tych wersji jest możliwa do przyjęcia.
Niższa cześć schodów może kryć jeszcze większe niebezpieczeństwa. Stopnie ciągną sie daleko w głąb podziemnej krainy, zamieszkanej przez różne obrzydliwe stwory. Podług niektórych opowieści pod Górami Throalskimi znajduje sie leże smoka. Mistrz Gry może uznać, że schody prowadzą właśnie do niego lub do jakiegoś jeszcze gorszego miejsca. Legenda głosi, że u dolnego końca stopni znajduje sie świątynia poświecona Horrorowi.
Choć imię bestii nie pojawia sie w żadnej z opowieści, mędrcy połączyli ją zc starożytnym kultem zwanym „Ci od Wielkiego Łowcy".
Sekta ta służyła Horrorowi nazywanemu Verjigorm,
Łowca Wielkich Smoków.
A jeśli zwolennicy Darrowa mieli jakiś związek z wyznawcami Verjigorma, to tylko najpotężniejsi bohaterowie winni rozważać wędrówkę w dół Niekończących sie Schodów.
WIECZNIE ŻYWY KWIAT
Setki lat przed Pogromem najwspanialsi rzemieślnicy el-fickiego królestwa Shosara stworzyli piękny skarb dla królowej Failli ze Smoczej Puszczy. Elfy z Shosary wzięły jeden cudowmy kwiat róży z rozkwitających niegdyś ogrodów pałacu królowej w niezwykłym Dworze Elfów. Zaczarowały one kwiat tak, by żył wiecznie. Chcąc ochronić go przed zniszczeniem, stworzyły kryształowa skrzynkę i utkały magiczny gobelin, dzięki czemu żadna siła nie mogła jej rozbić. Następnie umieściły piękną róże w kryształowym pudelku, zapieczętowały je i wysiały do Smoczej Puszczy - miał to być dowód ich wiecznej lojalności i miłości do królowej wszystkich elfów świata.
Niestety, cudowny Wiecznie Żywy Kwiat nigdy nie trafił w ręce królowej - zaginął w tajemniczych okolicznościach gdzieś miedzy Shosarą a Smoczą Puszczą. Przez lata
ci, którzy wiedzieli o istnieniu tego wspaniałego skarbu, wierzyli, że Theranie ukradli go i przewieźli do potężnego Parlainth. Kiedy zaś podczas Pogromu wspaniała stolica Thery /niknęła, wielu uznało, iż niezwykły Wiecznie Żywy Kwiat został stracony wraz z innymi skarbami Zaginionego Miasta.
Co pewien czas pojawiały sie wieści, jakoby odnaleziono ten skarb. Podług jednej z takich opowieści, nie tak dawno drużyna poszukiwaczy przygód zdobyła w ruinach Tarlainth Wiecznie Żywy Kwiat i dostarczyła go na Dwór Elfów. Poszukiwacze Serca - elfy wierzące, że są w stanie uratować splugawiony dwór Krwawej Puszczy - powiadają, że odnalezienie świętego skarbu zwiastuje wielkie zmiany ich rasy. Wedle innych opowieści, zranienie cierniem róży zapewni wieczne żyde.
Pomysły na przygody
Nie tak dawno Wiecznie Żywy Kwiat odnalazł wśród ruin Parlainth czarodziej Hiermon i przekazał królowej Alachii - znajduje się on teraz w jej pałacu w Krwawej Puszczy. Wiele wydarzeń, które do tego doprowadziły, opisanych jest w przygodzie do gry Earthdawn: Przebudzenie Ziemi, zatytułowanej Mgły zdrady.
Jeśli Mistrz Gry życzy sobie ze szczegółami odtworzyć historię odnalezienia Wiecznie Żywego Kwiatu, może opracować przygodę, w której Hiermon - czarodziej wysokiego kręgu - wynajmuje bohaterów, by odzyskali uwięziony wśród ruin Parlainth skarb. Poszukiwanie przedmiotu
16