zdarzyło mu się- zmoczyć nawet podczas zabawy. Gdy Janek skońezył 4: 3 Brodziła się jego siostra. Matka przerwała pracę, aby zająć się córką, a Janek poszedł do przedszkola. Chłopiec baTdzo protestował, chciał także być w domu z mamą i siostrzyczką, ale — jak stwierdziła matka byłoby to dla niej za duże obciążenie. Małgosia (siostra Janka) często chorowała, wymagała bardzo troskliwej opieki. Janek niechętnie chodził do przedszkola, a po przyjściu nie odstępował matki na krok, domagając się, aby bawiła się z nim, czytała mu książeczki tak jak to było przed urodzeniem się Małgosi. Matka jednak nie mogła poświęcić mu tyle czasu, często była zmęczona, zniecierpliwiona. Podczas rozmowy z psychologiem powiedziała „tak jakby specjalnie chciał zrobić mi na złość, stale się plątał pod nogami, przeszkadzał”. Po pewnym czasie matka zaobserwowała, że Janek zabiera malej zabawki, nawet, smoczek wyjmował z buzi dziecka i sam próbował go ssać. Przed kilkoma miesiącami zaczął się moczyć. Początkowo rodzice zawstydzali go, potem zaczęli karać ostrzej. Janek stał się krnąbrny, uparty, a przy tym płaczliwy. W przedszkolu nauczycielka zauważyła, że chłopiec jest niedobry dla młodszych kolegów, wyrywa im zabawki, popycha. Poradziła więc: rodzicom, aby zgłosili się do psychologa.
Przypadek Janka jest typowym przykładem ilustrującym przyczyny wtórnego moczenia się dziecka. Przyjście siostry na świat spowodowało, że chłopiec utracił wyłączną dotychczas miłość i zainteresowanie rodziców. Poczucie odrzucenia pogłębił dodatkowo fakt, że w tym właśnie okresie został ^oddany do przedszkola. Regresywne reakcje Janka (ssanie smoczka) były spowodowane chęcią zwracania na siebie uwagi rodziców i zapewnienia sobie opieki równie czułej i bliskiej, jaką obdarzano Małgosię, a jaką chłopiec utracił. Było także efektem napięcia emocjonalnego wywołanego postawą matki— jej zniecierpliwieniem, odtrącaniem, gdy Janek proponował wspólne zabawy Kary, jakie chłopiec otrzymywał, przyczyniły się do wzrostu napięcia i utrzymywania moczenia, a także do powstania typowych trudności wychowawczych; uporu, nieposłuszeństwa, konfliktów w przedszkolu.
Podany przykład jest jednocześnie ilustracją tezy, iż w przypadku zaburzeń należy leczyć dziecko, a nie symptom moczenia się. Jest on bowiem tylko wyrazem nieprawidłowych sytuacji rodzinnych lub przedszkolnych. Wydaje się także oczywiste, że pomocy terapeutycznej wymaga nie tylko dziecko, ale i (a może przede wszystkim) jego opiekunowie. Od zmiany ich stosunku do dziecka zależy bowiem efekt leczenia. Rodzice i nauczyciele powinni wiedzieć, że moczenie dziecka jest mimowolne, nie wynika z jego złej woli,, przekory czy chęci zrobienia im na złość. W przypadku Janka rodzice powinni stworzyć mu takie warunki, aby dziecko nabrało przekonania, że jest nadal bardzo kochane. Powinni więcej czasu poświęcać chłopcu, podkreślając swoje zainteresowanie jego sprawami.
W postępowaniu z dzieckiem należy przede wszystkim zadbać o to, aby dziecko nie czuło się winne, nabrało poczucia pewności i zauf&nia we własne
siły
A. H. Chapman opisując sposób postępowania z dziećmi moczącymi się podkreśla, że pierwszym warunkiem uzyskania pozytywnych rezultatów leczenia jest zdobycie zaufania dziecka i zapewnienia sobie jego współpracy, a także wzbudzenie jego zainteresowania możliwością usunięcia objawu moczenia 1 Metodę swoją autor nazwał „metodą mięśnia ptysiowego”. Podczas spotkania •/ dzieckiem, po uzyskaniu jego zgody na wspólną
71
Dokładny opis metody znajdzie ozytełnik w książce A. II. Chapmana: Leczenie... jw.