pełnianie zasad uznanych za bezsensowne. Może właśnie ci, którzy wybierają ten sposób reagowania, budzą największą grozę. Przyswajanie sobie tego wszystkiego, co od pokoleń stanowiło o wykształceniu człowieka, jednak nie po to, by uzyskać owo wykształcenie, skłania studentów do przekonania, że wszystko, co występuje w systemie społecznym nadaje się tylko do powierzchownego wykorzystania.
Bezywzględu na to, jaki przyjmą punkt widzenia, ani młodzi ludzie najbardziej idealistyczni, ani najbardziej cyniczny nie łudzą się, że istnieją jeszcze gdzieś na świecie dorośli, od których mogliby się dowiedzieć, co powinni dalej robić w życiu.J
Tak właśnie w przybliżeniu wyglądają warunki dzisiejszego życia. Żyjemy w dwóch pokoleniach — pionierów, którzy znaleźli się w nowej epoce i ich dzieci, które dopiero będą musiały znaleźć sobie sposób mówienia o świecie, w którym żyją razem z rodzicami, bo dotąd zupełnie nie potrafią dzielić z nimi swych spostrzeżeń./1 nikt nie wie, co młodzi powinni dalej robić. Sądzę jednak, że uznanie tego faktu jest już pierwszym krokiem wiodącym do odpowiedzi. /
I Sądzę bowiem, że znaleźliśmy się w momencie, od którego zacznie się rozwijać nowy rodzaj kultury,/ który będzie zasadniczo odmienny od stylu kultur kofiguratywnych, tak jak instytucjonalizacja kofiguracji, w formie uporządkowanej lub nieuporządkowanej zmiany, stanowiła odejście od stylu postfiguratywnego. Ten nowy styl określam jako prefiguratywny, ponieważ w/ nowej kulturze dzieci/ a nie ich rodzice czy dziadkowi^f reprezentować AJędą to, co nastąpi^/W miejsce silnego jeszcze, lecz już osiwiałego starca, który w postfigura-tywnych kulturach symbolizował przeszłość i przyszłość w całej ich ciągłości i rozciągłości, wzorcem stanie się/nienarodzone dziecko — już poczęte, ale jeszcze nie urodzone — jako symbol życia, które ma się dopiero rozwinąć./ Jest to dziecko, którego płeć, wygląd i zdolności nie są jeszcze znane. Jest to dziecko, które może okazać się geniuszem lub cierpieć z powodu głębokiego upośledzenia, dziecko, które w każdym razie potrzebować będzie znacznie większej opieki niż ta, jaką dorośli dziś zapewniają swym synom i córkom. /Będzie wymagało pełnego oddania i opieki, będzie potrzebowało całej wyobraźni i pomysłowości opiekunów/
O nienarodzonych dzieciach niewiele wiadomo na pewno. . Przy pomocy czułych instrumentów wzmacniających dźwięki możemy stwierdzić czy dziecko żyje, czy bije jego serce. Inne, jeszcze bardziej czułe instrumenty, mogą dostarczyć przesłanek ma temat ogólnego zdrowia dziecka. Możemy i pewną dokładnością przewidzieć, kiedy dziecko się urodzi. Wiemy, że jeśli matce nie zapewni się opieki, pożywienia i poczucia bezpieczeństwa, szanse dziecka ma żywe urodzenie maleją, podobnie zresztą jak maleją szanse przeżycia porodu przez matkę. J. Gdyby matka zachorowała i zmarła, los dziecka będzie przesądzony. Wszystko poza tym jest jednak obietnicą i nadzieją. |
Nikt .nie potrafi z góry przewidzieć, kim dziecko będzie; . czy‘będzie .miało zwinne ręce i; nogi, co bę-
135