WypowreuCTiim ...... •
/S/ Nie zazdroszczę przywódcom nowe) partii, ho < nłr l«{ę wtifcie może się nie powielić, a jeżeli lak się nie stanie. będą musieli sję jdnować, by nie trafili do nich frustraci czy ludzie skompromitowani. f
/9/ idąc kolistym korytar/cm, do gabinetu, zdał sobie nagle śprs węz tego, że jak tylko się tam pojawi, dopadnie go tłum zwolenników, pojbawiając nawet tej odrobiny spokoju, który udało mu się osiągnąć przez ostatnie parę minut.
/10/ Bez jednego rozkazu, wiedząc, co każdy ma robić, tłum ruszył i miejsca i chociaż nikt nic nie mówił ani nie szeptał, czuło się, że idzie w stronę wzgórz.
/II/ Przełknąłem ślinę, czując, jak tętno rośnie mi gwałtownie, i dziękując opatrzności, że nikt nie jest świadkiem tego, jak moja twarz powieki się rumieńcem, pd którego można było spokojnie zapalić cygaro.
/12/ Każe mi pani. abym był zdziwiony postępowaniem jej przyjaciółki i wobec czego jestem zdziwiony, jeśli jednak idzie o mojego brataj muszę przyznać, te jego zachowanie w tej sprawie mnie nie zaskakuje.
/13/ Niemowa przytaknął kilka razy tymi szybkimi i jednakowymi ukłonami, które sprawiały, że Litumie przychodził do głowy kurczak dziobiący ziarna kukurydzy, żłapał w garść banknoty1, które podał mu kapral i kłaniając się po raz ostatni, obrócił się i wyszedł z posterunku, by zniknąć w bezksiężycowej nocy.
H4/ Wprj^jizie^mał poślubić pewną pannę i nawet śłub przygotowano, ialckiedy nadszedł dzień uroczysty, na próżno szukano pana młodego j£^)wreszcie znaleziono go we fraku na drzewie celującego cylindrem w rzadki gatunek motyla.
\ «• IISI Musisz ią zapewnić J że wszyscy jesteśmy z niej zadowoleni! że lew urof7j|i ma świetną że( jeśli naprawdę efrer-zostać aktor-
A H Sou