o cm iii mowa była uprzednio, a dzieci zninteresowane tym problemom odtwarzają włamie przygody w (twym środowisku.
Analizo wyżej podanych wypowiedzi ii lai ków i wnioski stąd płynące zostawmy czytelnikom.
a. z\iNTi:ni:sowami trw okami iituiy.ącYMi pm/.mn iii .moim
Zainteresowania dzieci przedszkolnych literaturą dziecięcą wiążą wio czyn to z poOZUdięm humoru. Oto jak motywują niektóre sześciolatki (ii progu szkoły) wybór najciekawszej książki*
Terenia U komunie o lubię, 'IV. nt-i się nazywał. Taki był śinius/.ny, że nu' pe/.nel Iiuunuiu, tylko •* pot* iii świnki, i }iw/XM4> en laka, myótiil. że to jakaś góra i tak się pokulgul z leg.. ciolątkn. I jwaczo lubię o półksiężycu, jak nu przechodził... i jak (Kitem przyuhodr.ili nu gruby, a raz cianki (śmieje »ię).
Jarek (.1 koziołku Matołka lubię, Ik> laki limlnojiy, ojaj.,, naprawdę, żeby takim być. Lulaę o krasnoludku t o sierotce Marysi, n tym 1'ółpankii, co się nadyma), iindyiaal nż pęki leź Ink Amiasznm r. nim było. To była zubn zielona.
M ałgosia; Ja zawszą o byczku lobię »lucltnó. Oii się nazywał Fernando. Ilanlzo był śmiiM/.uy len Fernando, on cłicial trawkę vu|dmit i kwiaty wąolinó, a oni mówili mu „bij się w lalwie nillM rogi". Aż on uciekł.
M i rek; O kraMiludkaeli lubię i o kotku, który' się zgubił. On nic wiedział, jak się nazywa, plakat. Ja lubię książki oglądnę o kriunoliidkłuih i żeby były łmliwiio.
Jola; O 1’imptiniii lubię, on się nazywał Sadełko i jego mania też lak śmiesznie ■ pani Hadelkown. On raz. aft spadł z krvuv*ln. lwi pociągnął za serwetę ■ okręcił się o tak... taka kntcnnii była ta s/kola dla kotków, dla takiob małych* nie tych starych.
Młodsze <1 złoci 3 l-letnio cieszą nie tyle komiczne obrazy treści w utworach, ile elementy dźwiękowe, u więo powtarzające się wyrażenia onomatopciezne naśladujące dźwięki, głosy (kir-kic, tur-hir, r złap-cła p, cap! itrach I), przekręcane wyrazy (Tralalona, Tralałesek, Miuiihck, Trąbek itp.)w utworach J.Tuwima,zabawne nazwy zwierząt (Miś Uszatek, Kożucha Kłamczucha, Kaczka Dziwaczka itp.) lub l»o prostu rytm i rym wiersza, nawet bez pojmowania jego treści, np. „Czesz kię Jerzy jak należy", „Żuk za żonę żuka szuka"; „Nagłe gwizd, nagle świst, para buch! kola w ruch!". Warstwa brzmieniowa wiersza budzi zainteresowania poezją również u dzieci starszych, ale
1 Sionogrnm.
nic stanowi dominującego element u w przeżywaniu humoru w treści utworu literackiego, .lak widać z wyżej podanych przykładów ulubionych książek, komizm sytuacji, jak również komizm postaci - najhardziej odpowiada sześciolatkom.
Przeżywanie przez dziecko komizmu postaci, sytuacji, pojmowanie dowcipu słownego odbiega często od przeżyć dorosłego w związku t. tym samym litworem. W jednym z przedszkoli nauczycielka opowiadała, częściowo czytała fragmenty z książki J. Kerna FcrdytWtul Wrtjktniult/. Dzieci były bardzo zainteresowane zachowaniem się Ferdynanda u krawca, w restauracji, prosiły, aby nic przerywać tej ciekawej historii psa, który „zrobił się panem jakimś". Tylko dwoje śmiało ię wesoło, niektóre uśmiechały się niepewnie, inno *zc /dziwieniem.
.i może nawet z niepokojem w oczach słuchały. Na pytanie „Ozy te przygody Ferdynanda są wesołe czy smutne?" 10 odpowiedziało, że „trochę wesoło, a trochę smutne”; 0 zdecydowało, że „Imrdzo wesołe. Imrdzo śmieszny był ten Ferdynand, jak cliodz.il na dwóch nogach, jak chrupał kości, jak szczekał ładny" (nauczycielka wypowiadała ten wyraz naśladując szczekanie psa), zamawiając ubranie u krawca; 7 dzieci nie jiodzirlulo tej oceny ut woru przez kolegów, zdecydowanie twierdząc, że to Imrdzo smutna bajka, że im żal biednego Fcr dynnuda, który uciekł z domu i tak musi „męczyć się w ubraniu i chodzić js> schodach na dwóch nogach, uczyć się tego. żeby go tylko nie poznali, źc jest psem, a nic jest. jakimś tam panem". Jak widać sposób przeżywania tej groteski, a nawet można jw)wiedzieć — sn tyry nu ludzkie zwyczaje jest bardzo różny u małych słuchaczy Jedno jest. pewne: książka wywołuje duże zainteresowanie dzieci, nie przeżycia ich nic są zgodne z intencjami autora, gdyż tylko u nielicznych obudziły bezkompromisowo poczucie humoru, w iększość wahała się w ocenie, u niektórych, najwrażliwszych na dolę zwierząt, wy wolały odpowiedź wręcz przeciwstawną w stosunku do charakteru obrazu literackiego. IWzucie humoru wiąże się u dzieci z emocjami innego rodzaju niż u dorosłych: współczucie dla ośmieszanego bohatera utworu góruje czysto nad obrazem komizmu postaci, sytuacji, mul satyrycznym ujęciem treści, co jak widać przekracza możliwości psychiczne dziecka. Z tym należy się liczyć, przekazując dzieciom utwór humory styczny: często nie pojmują ono ironii w przedstawianiu obrazów , nie domyślają się przeciwstawnych do treści zamierzeń autora,
138