i
50 3. Istota nauki instytucjonalnej
! faktów z teorią i_ uszczegółowianie teorii — wyczerpują, jak sądzę,próbie^ { matykę"zarówno doświadczalną, jak i teoretyczną, której poświęcona jest '^literatura nauki instytucjonalnej. Nie wyczerpują one jednak oczywiście całości literatury naukowej. Istnieją również zagadnienia niecodzienne i być może właśnie ich rozwiązywanie nadaje nauce jako całości tak wielką wartość. Ale problemy niecodzienne nie pojawiają się na zawołanie. Pojawiają się one w szczególnych okolicznościach przygotowanych przez postęp nauki instytucjonalnej. Dlatego w sposób nieuchronny przeważająca większość zagadnień podejmowanych nawet przez najwybitniejszych uczonych trafia zazwyczaj do jednej z trzech wymienionych kategorii. Prace badawcze wyznaczone przez paradygmat nie mogą być prowadzone w inny sposób. Porzucenie zaś paradygmatu oznacza zrezygnowanie z uprawiania nauki, którą on określa. Wkrótce przekonamy się, że takie wypadki się zdarzają. Są one źródłem rewolucji naukowych. Nim jednak zajmiemy się rewolucjami, uzyskać musimy bardziej panoramiczny obraz tych badań prowadzonych w ramach nauki instytucjonalnej, które przecierają szlaki rewolucji.
/
Najbardziej uderzającą, jak się zdaje, cechą problemów nauki insty-tucjonaLnej, z którymi zapoznaliśmy siędotąd, jest to. w jak małynustopaiu dążyoha do uzyskiwania czegoś zasadniczo nowego zarówno w. .płaszczyźnie / doświadczalnej, jak teoretycznej. Nijekiedy3Jąk_na. pizykkd_przy-4xxmia^ rach dJbigości^'fal;~wszystko z ^wyjątkiem jakiegoś drobnego szczegółu jest z góry wiadome, a typowy zakres przewidywań jest tylko nieco szerszy. Wyniki pomiarów Coulomba nie_musiały, być może, pokrywać się z odwrotnie proporcjonalną zależnością siły od kwadratu odległości; uczeni, którzy badali zjawisko ogrzewania przez sprężanie, byli często przygotowani na uzyskanie jednego z kilku wyników. Jednakże nawet w takich przypadkach jak powyższe, zakres antycypowanych, a więc dających się zaakceptować wyników pozostaje zawsze bardzo wąski w porównaniu z tym, jaki można sobie wyobrazić. Wynik zaś eksperymentu, który nie mieści się w tym wąskim zakresie przewidywań, poczytywany jest zazwyczaj za błąd, za który odpowiedzialność ponosi nie przyroda, lecz uczony.
^ W wieku XVin, na przykład, niewiele poświęcano uwagi eksperymentalnym pomiarom przyciągania elektrycznego za pomocą takich przyrządów jak waga szalkowa. Ze względu na to, że nie dawały one ani spójnych, ani prostych wyników, nie można było korzystać z nich do uszczegółowienia paradygmatu, na którym były oparte. Dlatego, właśnie pozostawały one „gołymi” faktami nie powiązanymi i nie dającymi się powiązać ze stale rozwijającymi się badaniami zjawisk elektrycznych. Dopiero retrospektywnie, gdy uzyskano już przyszły paradygmat, dojrzeć można było cechy zjawisk elektrycznych, które eksperymenty te ujawniały. Oczywiście, Coulomb i jego współcześni dysponowali już tym później-
4*