teedwiośnie
Stefan Żeromski
* zrozumienia, że mimo iż Polska jest już krajem wolnym, to stan, w jakim się znajduje, nie pozwala jeszcze w pełni się cieszyć tą wolnością, mówić o prawdziwym jej rozkwicie, o „wiośnie”: To dopiero przedwiośnie nasze.
k „Wiatr od wschodu” — metafora określająca nadciągające zza wschodniej granicy zagrożenie komunizmem. Rozprzestrzenia się on, jak zaraza, roznoszony przez wiatr. t „Stawny przypis Żeromskiego” — umieszczony na końcu rozdziału przedstawiającego rozwój romansu Cezarego z Laurą przypis autom skierowany do czytelnika. Ubolewa on w nim, iż musi przerwać ( opis miłosnych igraszek dwojga kochanków, a to przez wzgląd na prudeńę autora, pmderię czytelnika ■ (-czki) oraz czołobitność wobec superpruderii krytyka.
coblematyka i główne przesłanie
i Powieść ukazuje sytuację Polski po odzyskaniu niepodległości Przedstawia się ona w sposób katastro-, felny: zniszczenia wojenne, szalejąca inflacja, kłopoty gospodarcze, kryzys, bezrobocie, strajki. Po prze-. kroczeniu granicy Cezary obserwuje nędzę społeczną, brud i zaniedbanie. Stan ten kontrastuje z dostat-. nim, beztroskim, sielankowym wręcz życiem mieszkańców dworku w Nawłod. Życie w nim ogniskuje się wokół sytych posiłków i błahych rozmów; o infantylizacji mieszkańców świadczą używane przez nich ) zdrobnienia: Wojciunio, Matięjunio. Widoczne kontrasty podkreślają problem niesprawiedliwość spo-1 łecznej w kraju.
Szczególnie ostro ten stan gospodarczy i społeczny jawi się oczom przybysza z zewnątrz, jakim jest Cezary Baryka. Z początku, przybywając do Polski, czuje on tylko rozczarowanie i niechęć do kraju,
; o którym marzyli jego rodzice. Stopniowo jednak zaczyna czuć się jego obywatelem, co ukazane jest ’ w częśd drugiej, kiedy bohater bierze udział w wojnie z bolszewikami, a przede wszystkim w trzeciej, gdy 1 usilnie domaga się znalezienia rozwiązań palących problemów społecznych.
1 Cezary doskonale zdaje sobie sprawę z tego, iż tych rozwiązań nie przyniesie rewolucja. Głosi ona 1 hasła, które stanowią jedynie przykrywkę dla żądzy mordu i ćhęd wzbogacenia się. Dlatego nie ulega propagandzie komunistycznej, a kiedy na zaproszenie Lulka uczestniczy w zebraniu partyjnym, ma odwagę wytknąć bezsens głoszonych argumentów. Cezary zdaje sobie jednak sprawę z tego, że zdesperowani robotnicy łatwo mogą dać posłuch lewicowym demagogom.
' Przedwna opcja polityczna, jaką reprezentuje Gajowiec — prawicowy polityk, również nie przekonuje Cezarego. Ma on za złe rządowi powolne tempo reform, nieudolność i troskę o własne korzyści, która, jak mówi, może być przyczyną kolejnej utraty niepodległość. Bohater w trzedej częśd utworu jawi się jako rozdarty między poglądami Lulka i Gajowca. Rewolucyjnym dążeniom komunisty Żeromski przedwstawia ewolucyjne poglądy przedstawiciela rządu. Baryka z żadnym z nich do końca nie może się zgodzić; poszukuje swojej drogi, a także dobrej drogi dla państwa, z którym zaczyna się utożsamiać.
Tej drogi Cezary nie odnajduje — Żeromski nie wskazuje gotowych, łatwych rozwiązań. Być może takich nie ma Cała powieść, a szczególnie jej ostatnia scena, jest adresowanym do rządu polskiego ostrzeżeniem przed komunizmem, ów „wiatr od wschodu” może zagrozić młodemu państwu. Jeżeli nie zostanie zrobione wszystko dla poprawy losu najuboższych, przyłączą się oni do komunistów. Sytuacja w państwie wymaga zmian, ale bohater nie chce, by były to zmiany rewolucyjne, siejące jedynie zniszczenie,
W toku akcji powieśa czytelnik obserwuje dojrzewanie głównego bohatera 2 rozkapryszonego, wręcz okrutnego, skupionego na sobie i swoich potrzebach dziecka, jakie poznajemy w częśd pierwszej, staje się on młodzieńcem, nadal jeszcze nastawionym na branie i korzystanie z żyda, jak to jest ukazane w częśd drugiej. Podczas pobytu w Nawłod nawiązuje niedojrzałe relacje z dwiema, a właśdwie trzema kobietami, każdą z nich w jakiś sposób wykorzystując i krzywdząc Pośrednio staje się także winnym śmierci jednej z nich — Karoliny W częśd trzedej jednak, po doznaniu osobistych rozczarowań, przeżydu wielu wzruszeń i tragedii, Cezary zaczyna widzieć coś więcej niż tylko siebie i myśleć o innych ludziach.
425