Przedwiośnie
Stefan Żerom
Wypowiedź Cezarego wywołuje burzę wśród zebranych. Zasypują go oni przerażającymi opowi ciami o bestialstwach, których dopuszcza się rząd polski na robotnikach i mniejszościach narodowy Bohater słyszy szczegółowe opisy tortur, metod stosowanych przez policję.
Z usłyszanymi rewelacjami udaje się do Gajowca. W rozmowie z nim zarzuca rządowi opieszałe marnowanie szansy danej przez historię, jaką jest posiadanie wolnego państwa. Cezary mówi o groź ponownej utraty niepodległości. Porywczy młodzieniec nie chce czekać na poprawę sytuacji. Żą natychmiastowych działań, czynu, wielkiej reformy agrarnej, wielkiej idei', którą ludzie mogliby oddych jak powietrzem, gdyż, jak twierdzi: Tu jest zaduch. Gajowiec spokojnie stara się wytłumaczyć Cezarei nierealność jego oczekiwań. Nie da się szybko i radykalnie poprawić sytuacji w Polsce. Szybko i radyk nie można jedynie przeprowadzić rewolucję, której Gajowiec — jako polityk prawicowy — jest przed nikiem. Bohater również nie zgadza się z tą metodą działania, a to dlatego, iż poznał ją doskon: na własnej skórze, kiedy mieszkał w Baku.
Cezary po raz ostatni spotyka się z Laurą, Spotkanie ma miejsce w Ogrodzie Saskim w Warszaw dokąd kobieta listownie zaprosiła młodzieńca. W czasie rozmowy oboje wzajemnie się obwiniają ostatnie wypadki, które ich rozdzieliły. Rozstają się na zawsze.
Akcja finałowej sceny powieśd (wzbudzającej najwięcej nieporozumień interpretacyjnych) rozgry się w „pierwszym dniu przedwiośnia”, w marcu 1924 r. Na ulice Warszawy wychodzi manifestacja w rzuconych z pracy robotników. Do manifestacji tej przyłączają się także „uświadomieni komuniś Wśród nich jest Antoni Lulek. Maszerują na Belweder, Cezary idzie wraz z nim w pierwszym szerej naprzeciwko konnej policji polskiej. W pewnej chwili jednak wyszedł z szeregów robotników i parł t dzielnie na ten szary mur żołnierzy — na czele zbiedzonego tłumu.
Charakterystyczne cytaty i słowa-klucze
„Szklane domy” — stworzona przez Seweryna Barykę wizja upragnionej ojczyzny jako kraju dostatl sprawiedliwośd społecznej, równośd i praworządność. Jest to utopijną niemożliwe do zrealizował marzenie o Polsce idealnej, z którym ostro kontrastuje rzeczywistość odrodzonego państwa Słowo „do staje się symbolem ojczyzny; „szklany” — sugeruje jej czystość (fizyczną i moralną), przejrzystość, ja ność i uczdwość w żytiu politycznym i społecznym.
„Przedwiośnie” — słowo to pojawia się w zdaniu rozpoczynającym opis żyda Cezarego w Polsce oi w ostatniej scenie powieści (Byłpierwszy dzień przedwiośnia). W ten sposób tworzy się klamra kom| zycyjna, w którą ujęte są losy głównego bohatera w ojczyźnie jego rodziców.
Tytuł powieści jest wieloznaczny. Podstawowe jego znaczenie określa porę roku poprzedzającą wi< nę. Pora ta kojarzy się z dużą ilością topniejącego śniegu, z zalegającym ulice błotem, a więc brade szarością, nędzą. W takiej scenerii rozgrywały się wspomniane istotne momenty akcji utworu. Słoi „przedwiośnie” można odnosić również do kreacji głównego bohatera, który swoje „przedwiośnie” pn żywa w Nawłoti. Wkracza tam bowiem w progi żyda dorosłego, nawiązując intymny kontakt z Lau Owa inicjacja nie oznacza jednak pełnej dojrzałości Cezarego, który, podobnie jak w częśd pierwszej, js się jako rozkapryszone dziecko, myślące jedynie o własnych potrzebach i zachdankach. Najgłębsza i i istotniejsza wymowa tytułu odnosi się jednak do problematyki społeczno-politycznej odrodzonego pj stwa polskiego. O „przedwiośniu” Polski mówi Szymon Gajowiec, tłumacząc rozgorączkowanej Baryce, że na poprawę sytuacji w kraju potrzeba czasu, źe nie da się wszystkiego zrobić od razu, że rd my muszą potrwać. Kraj przez 123 lata skuty był mrozem niewoli, dlatego Gajowiec mówi o „zama niętej roli”, na którą wychodzą Polacy, próbujący brać się do własnego pługa, pewnie że nieumiejętni rękami. Społeczeństwo i rząd polski muszą niejako od nowa nauczyć się gospodarować na swoim, rządząc swoją ojczyzną, podnosić ją z wieloletniego upadku i zaniedbania. Jest to praca trudna i dłu trwała. Jednak nie beznadziejna: Ale wierzymy, że doczekamy się jasnej wiosenki naszej. Żeromski uż ^ tutaj języka ezopowego, języka szyfru, służącego przez lata niewoli poetom i pisarzom do ukryra patriotycznych treśd przed cenzurą. W języku tym słowo „wiosna” oznaczało wyzwolenie. Pisarz dajt
424