Ludzie bezdomni
Stefan Żeromski
Pelagię, która informuje go, że Wiktor jest w pracy w stalowni, a jego żona — w fabryce cygar. Judym odwiedza bratową w pracy i jest przerażony warunkami, w jakich zatrudnieni są robotnicy. Następnego dnia wcześnie rano wraca na Ciepłą i odprowadza brata do fabryki. Wiktor wypomina bratu, że wykształcił się dzięki pieniądzom ciotki Pelagii W odpowiedzi Judym opowiada mu o swym trudnym, pełnym poniewierki i nędzy dzieciństwie u ciotki. Po dotarciu do huty Tomasz obserwuje nieludzkie warunki, w jakich pracuje brat.
Mrzonki. Judym zostaje zaproszony na spotkanie warszawskich lekarzy w domu znanego doktora Czemisza, aby wygłosił referat na temat warunków życia paryskiej biedoty z noclegowni Chateau-Rouge. Lekarz w swoim wystąpieniu zatytułowanym „Kilka uwag czy Słówko w sprawie higieny” sugeruje; że lekarze są obojętni wobec warunków życia i praqr najuboższych. Przemówienie Judyma wywołuje oburzenie obecnych, postrzegają go jako utopijnego marzyciela i radzą mu, aby prowadził działalność filantropijną. Judym uważa, że filantropia nie jest dobrym rozwiązaniem, chce zmiany całego systemu — robotników ma być stać na opłacanie lekarza, a lekarz powinien godziwie zarabiać. Judym opuszcza dom Czemisza z poczuciem klęski. W drodze do domu towarzyszy mu doktor Chmielnicki, przekonany
0 tym, że leczenie ludzi jest po prostu interesem. Marzenia Judyma o medycynie służącej masom nazywa
on mrzonkami. |
Smutek. W październiku przygnębiony Tomasz spaceruje Alejami Ujazdowskimi i snuje gorzkie refleksje na temat niespełnionych marzeń o walce z krzywdą społeczną. W jednym z przejeżdżających powozów dostrzega Natalię, Wandę i Joasię, która się do niego uśmiecha. Powóz jednak szybko go mija.
Praktyka. Judym całe ranki spędza w szpitalu na oddziale chirurgicznym, gdzie pełni obowiązki asystenta, a po południu czeka na pacjentów w swoim gabinecie. Niestety, w ciągu pięciu miesięcy nikł się do niego nie zgłasza, natomiast rosną jego wydatki — pomaga rodzinie brata, gdyż Wiktor ule^ ciężkiemu wypadkowi Jedyną osobą, która przyszła do gabinetu lekarza, była starsza dama kwestująca na stowarzyszenie dobroczynne. Judym zdaje sobie sprawcę z tego, że jego prywatna praktyka lekarska w stolicy jest skazana na niepowodzenie ze względu na wrogość środowiska medyków, dotkniętych jego odczytem. W marcu spotyka doktora Chmielnickiego, który proponuje mu objęcie posady asystenta doktora Węglichowskiego, dyrektora zakładu leczniczego w Cisach. Następnego dnia Judym spotyka się z Węglichowskim, żeby omówić warunki pracy. W trakcie rozmowy dowiaduje się, że Cisy należą do pani Niewadzkiej. Lekarz podejmuje decyzję o wyjeździe z Warszawy, wspominając Natalię Orszeńską
1 Joasię Podborską.
Swawolny Dyzio. W kwietniu Judym opuszcza Warszawę i udaje się koleją do Cisów. W trakcie podróży spotyka bardzo uciążliwego współpasażera — dziesięcioletniego rozbrykanego i złośliwego Dyzia, który nie reaguje na upomnienia matki Gdy okazuje się, że mały prześladowca dokucza Judymowi również w powozie jadącym do Cisów, zdenerwowany lekarz wymierza mu kilka klapsów i, pod wpływem histerycznej reakcji matki chłopca, postanawia dalszą drogę odbyć pieszo. W pobliskiej wsi wynajmuje woźnicę, lecz pijany chłop wywraca wóz wraz z pasażerem do rowu pełnego błota. Brudnego Tomasza mijają jadące konno panny Orszeńskie w towarzystwie dwóch mężczyzn.
Cisy. W ciągu kolejnych dni Judym zwiedza uzdrowisko i zapoznaje się z jego historią. Założycielem ośrodka był mąż pani Niewadzkiej, który wciągnął do spółki swych bogatych przyjaciół, m.in. Leszczy-kowskiego, który hojnie wspomaga placówkę. Kilka dni po przyjeździe do Cisów Judym otrzymuje oc Leszczykowskiego list z Konstantynopola, zachęcający go do aktywnego działania w Cisach. Bohatei udaje się zatem do administratora uzdrowiska — J. B. Krzywosąda de Chobrzanowice ChobrzańskiegOi który choć przyjął go, wzbudził w Judymie mieszane uczucia. Judyma raził sposób wypowiadania się administratora, przesycony wielką pewnością siebie i poczuciem wszechwładzy
Kwiat tuberozy. Judym, poznawszy Cisy, postanawia udać się do „szpitala” który znajduje się niedaleko kościoła. W świątyni spotyka panny Orszeńskie i Joannę Podborską. Po mszy ksiądz zaprasza doktora i panny na plebanię. Przybywa tam również młody kuracjusz, Karbowski, o którym ksiądz mówi Tomaszowi, że jest lekkoduchem i w ciągu dwóch lat przepuścił majątek ojca, grając w karty. Zazdrosny
318