158
podkreśla już wyraźnie, że ambasador korzysta z immunitetu „z chwilą wjazdu do kraju monarchy, do którego jest przysłany, nawet jeśli nie został jeszcze dopuszczony i uznany”131. A Vattel:
„Jakkolwiek charakter ministra nabiera pełnego znaczenia i zapewnia mu wszystkie prawa dopiero od chwili, gdy zostaje uznany i przyjęty przez monarchę, któremu wręcza swe listy uwierzytelniające, niemniej, odkąd znalazł się w kraju, do którego został wysłany w tyra charakterze, jest pod ochroną prawa narodów; inaczej, jego przybycie nie byłoby pewne. Aż do chwili stawienia się przed monarchą należy go uważać za ministra na jego słowo; zresztą, pomijając zawiadomienie zwykle otrzymane pisemnie, minister na wypadek wątpliwości posiada paszporty, które stwierdzają jego charakter”1.
Ta koncepcja, uwzględniająca wymogi praktyki, tak powszechnie się odtąd przyjęła, że wypowiedzi na rzecz owej dawniejszej tezy wydają się raczej nieporozumieniem2.
imaźaao—źft na czas pełnienia misji ustaje możność pociągnięcia Qp5*a An nHpoY/jedzialno&ń — tak w kraju przyjmującym, jak i wysyłającym — z ty-tułu działań, które p^d rozpoczęciem misji. Natomiast' immunitet
nie przysługiwałby posłowi ęp do czy.nn o ścinie u rzędowych^ przedsięwziętych już w czasie jej trwania. Pogląd ten, wywodzący się od Ulpiana, w piśmiennictwie dyplomatycznym rozwija już Villadiego3. Przyłuski spod immunitetu przyznawanego posłom „na czas, na który powierzono im misję”, wyłącza wypadek, „gdyby poseł przypadkowo nawet w czasie misji zobowiązał się, że coś da lub uczyni”4. Pasquale wyjaśnia obszernie, że chodzi o to, aby poseł nie był molestowany w czasie misji następstwami swoich poprzednich działań, zarazem jednak, aby „pod pretekstem misji nie uzyskał możności przywłaszczania sobie rzeczy cudzych”136.
pogląd ten, z którego zresztą w praktyce nie wyciąganopełnych^konsekwencji137, wiązał się z misjami doraźnymi, kiedy można ,byłQ .posłowie w pełni
się naTńcii jkoiiwiilnlJ^ i szybko je zakończą, kiedy nadto-utrzymywał ich tradycyjnie władca przyjmujący. Zaciąganie zobowiązań mogło być w tych warunkach uwa-żane za wykraczające przeciw celowi misji. Ale uległo to zasadniczej zmianie, gdy rozpowszechniły się i stałe misje. Poseł stale przebywający za granicą nic mógł już koncentrować się wyłącznie na swoich zadaniach urzędowych. Margines życia prywatnego musiał być u niego szerszy. W dodatku nie utrzymywał go już władca przyj-mujący. Mógł on więc znaleźć się w wielu sytuacjach, wkraczających w sferę miejscowego prawa. Właśnie też rozpowszechnienie się misji stałych zrodziło koncepcję eksterytorialności, a tej następstwem było rozciągnięcie immunitetu także i na dzia-
łania, którę po§eł przed sic weźmie już w czasie pełnienia misji. Objęcie immunitetem całego okresu pełnienia misji uzasadni w dłuższym wywodzie Vattel5.
Podobnie, jak z początkiem, ma się rzecz i z końcem przywilejów. Okoliczność kładąca kres misji nie oznacza jeszcze wygaśnięcia przywilejów, choć wypowiedzi niektórych dawniejszych autorów postulowały ograniczenie ich do czasu pełnienia misji6. Praktyka, z nielicznymi wyjątkami, od początku nic szła po takiej linii7.
Vattel daje wyraz powszechnie już przyjętej zasadzie, gdy powiada: „Dla powodzenia misji jest konieczne, aby ambasador miał zapewnione również bezpieczeństwo, niezależność i nietykalność przy odjeździe, jak przy przyjeździe”8. Potwierdzają to i inni XVIII-wicczni autorzy, jak Rćal9 lub Martens, dla którego ramy czasowe przywileju wytyczone są wjazdem do kraju przyjmującego i wyjazdem z niego10. Nawet gdy misja posła dobiega kresu w atmosferze napięcia lub wskutek wybuchu wojny, należy mu zezwolić na bezpieczny wyjazd11, a póki nie wyjedzie, uznawać nadal jego przywileje, chyba że przekroczyłby wyznaczony termin wyjazdu albo tak się z wyjazdem ociągał, że można wnosić, iż zamierza pozostać w kraju, w którym pełnił misję12. Tak też w razie upadku państwa, które poseł reprezentował. Stanisław August w listach pożegnalnych do polskich dyplomatów, pisanych z Grodna po trzecim rozbiorze, wyraża nadzieję, że będą „korzystać z immunitetów prawa narodów aż do chwili, w której będą mogli opuścić miejsce swojej siedziby’*13.
Koniec misji zakłada na ogół wyjazd w niezbyt długim czasie. Państwo przyjmujące może wyznaczyć posłowi fermni, po "którym będzie uważało jego przywileje za wygasłe. Termin'taki wyjątkowo bywa określany i w przepisach ogólnych. Według XVIII-wiccznej tjstawy portugalskiej immunitet poselski wygasa w 10 dni po zakończeniu misji14./
Ale najbardzfef fygofystyczne były przepisy polskie. Omawiana już konstytucja sejmowa z r. 1683 postanawiała, że obcy posłowie „po odebranej ekspedycji firtibus Regni excedere powinni in spatio trzech niedziel. W czym jeżeliby woli naszej i prawu temu ciż posłowie uczynić dosyć nic chcieli, tedy z nimi secundum rigorem pomicnio-nych konfederacji postąpiemy, i już więcej securitate charakteru swego non gau-debunt. Czego wielmożni marszałkowie Obojga Narodów pro munere officii przestrzegać powinni będą i przyjeżdżającym tu posłom to prawo opowiedzieć”15. Długo-
1,1 Calliercs, wyd. II, II, 148. 1 Va«cl, IV, VII, § 83.
Tego zdania, co Vattcl, jest np. i Rćal, 283 i 340. Niemniej, Wyrwicz, 680, powiada, że nikt nie korzysta z przywilejów, „jeżeli nic jest przyjętym i uznanym od pana tego kraju”. Podobnie Krótkie zebranie, 160.
Villadicgo. n, kw. V. 1 i 3. 4 Przyłuski, f. 349.
Pasąuale, LXXIU (430 n.). 137 Zob. Maulde, II, 35 n.; Adair, 68.
Vattel, IV, VH, § 92.
Tak np. Dolct, II (91 n.); Marselaer, II. XIII. Zob. też Maulde, II, 312 n.
Zob. np. Maulde, II, 376 n. 8 Vattel, IV, IX, § 125.
143 Rćal, 339 n. 10 (G. F.) Martens PDG, VII, V, § 186.
144 Zarządza to wyraźnie np. pkt XIII przepisów pochodzących od cesarza Karola V —
(G. F.) Martens AGV, I, 369 n. Zob. też Zufliga, I, f. 47.
ł45 Zob. np. Vattel, jw.; Real, 268.
146 Z listu do charge d'affaires w Wiedniu, Łempickiego, z 9II 1795 (oryginał w j. francuskim) —
cyt. wg (R.) Przcździcckicgo DDR, 974.
Portugalski Zbiór praw zV. 1747, ks. III, tył. IV — (G. F.) Martens AGV, II, 362 n.
VL, V, 660. Zob. też Skrzctuski, H, 294 n.
\