60 - Co wiadomość czyni wiadomym i jakie są obecnie tendencje w jej redagowaniu?
Korpus jest dziennikarską wypowiedzią sprawozdawczą (zwróćmy uwagę na to, że tekst jest autorsko sygnowany) przetykaną cytatami. Nie zyskał też struktury odwróconej piramidy, lecz kompozycję problemową. Akapit pierwszy korpusu zawiera wprawdzie najistotniejszą informację, ale sformułowaną przez uczestnika prezentowanych zdarzeń. Jeśli jednak nie brać pod uw^agę sposobu prezentacji faktów, można mówić o nawiązaniu do struktury klasycznej informacji. Z tego powodu mogłam korpus skracać. Akapity końcowe zawierają bowiem dane akcydentalne.
W relacji dziennikarskiej ujawmia się rzeczowy ton i troska o sygnalizowanie źródeł informacji (por. zasadę obiektywizmu). Autor skupia też uwagę na istotnych danych - por. akapity: (Kb), (Kc), (Kd), Kf).
Do akapitów wprowadzających elementy publicystyczne zaliczyć trzeba (Ka) i (Ke). Pojawia się w nich profesjonalna perspektywa oglądu prezentowanej rzeczywistości i profesjonalizm w stylu wysłowienia (por. następujące określenia: projekt ustawy budżetowej, wzrost fiskalizmu państwa, skonsolidowanie środków unijnych, budżet państwa). Zbiór wskazanych segmentów uzupełnia akapit o charakterze informacyjno-interpretacyjnym - (Kg).
Na koniec kilka uwrag o poprawności językowej. Pod tym względem na krytykę zasługuje sposób wysłowienia w akapicie (Kb) (tu chyba zawiodła korekta) i (Kc), gdzie mamy do czynienia z usterką składniową, która powstała na skutek połączenia w jedną całość syntaktyczną całostek autonomicznych (zamiast jednego zdania powinny ten akapit twrorzyć dwa wypowiedzenia). Wytrawmy dziennikarz mógłby też nie powtarzać jednego określenia w bliskim kontekście - por. formy zapewniła i zapewniała w (Ke) oraz (Kf).
Ze względu na zaprezentowane alternacje ilościowe (pojedynczy tytuł) i jakościowa (przede wszystkim cytowanie oraz kompozycja korpusu) rozpatrywaną wypowiedź należy uznać za realizację wzorca wiadomości z dominantą publicystyczną.
[4] N: Z ziemi polskiej do włoskiej T: Co to jest cielęcina?
L: Odpowiedź tylko z pozoru jest jasna - mięso z cielęcia. Bo do kiedy zwierzę jest cielęciem? W Unii Europejskiej - co kraj, to inna definicja. Bruksela chce to ujednolicić. 25 państw ma się wypowiedzieć w tej sprawie do 10 kwietnia
(Ka): Za PRL-u, gdy mięso było na kartki, każdy miał swoją „babę z cielęciną”.
- Mięso nawet trzyletnich krów sprzedawano jako cielęcinę. Twarde było, nie do pogryzienia - wspomina Edward Kowalski z Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego. - W latach 90. ukuło się w Ministerstwie Rolnictwa, że cielę może mieć góra sześć miesięcy. I przykręciliśmy śrubę mocniej niż w Europie.