ARS SONANDI
nicznej, jaką stanowi msza, musi być w tym samym stopniu czytelny, zrozumiały, co w mszy chorałowej?
Na to pytanie możliwe są dwie różne odpowiedzi.
Pierwsza - będzie uproszczona, postulatywno-dydaktyczna, reprezentująca stanowisko instytucji Kościoła - w XVI wieku, na Soborze Trydenckim, kiedy to, między innymi, stanęła sprawa muzyki polifonicznej w liturgii. Według tego stanowiska kanoniczny tekst mszalny, jeżeli tylko jest wygłaszany - recytowany lub śpiewany - musi być zawsze dla słuchającego zrozumiały, czytelny w każdym swoim słowie. Ten pogląd, traktując)' muzykę w liturgii wyłącznie funkcjonalnie, nie sięga jednak sedna sztuki polifonicznej.
Natomiast odpowiedz druga, którą tu proponujemy, wynika z pełnego zrozumienia duchowej istoty polifonii. Poprzez swoje własne, bogate i złożone piękno- piękno blasku (claritas) i piękno proporcji - polifonia jest tworzona na miarę wielkości S ł o w a. Jej funkcją naczelną, którą pełni w liturgii, jest muzyczne potęgowanie mocy Słowa, jego siły duchowego oddziaływania na słuchacza. Przyjmujemy, że słuchacz ów, jako ktoś w i e r z ą c y, z n a tekst liturgiczny; ma w żywej pamięci treść Słowa. Muzyka bowiem wchłania Słowo, przetwarza je muzycznie, aby je nam zwrócić w całej doniosłości jego przesłania - eksponowane i wzbogacone dźwiękowym pięknem.
Bohdan Pociej
MARCO POLO
[dacapo] | |
DIETRICH BUXTEHUDF. | |
Voc.il Musie Vol. I | |
Emnu Kiikln | |
)>i|in llolluo,) Młnfioln Kimkih | |
luf irr 1 iłukn 1 ji» lilii Mumnwti |
ll\MOQUU
8.224062
DIETRICH BUNTEHUDE
CnmplrurCtwn>b*T \luu» • KnmiiKrmi.uk • \wl. II tSwułiMWp. J «'ł* -
j.»- ii-rw.,. • i Wrt-lłnlink
{dacipol