I CŁUCHO - TYLKO JAKAŚ W POWIETRZU ROZTERKA
W tym samym, ostatnim fragmencie Marii stary Miecznik prz* grobie żony i córki „klęczał nachylony”. We wcześniejszych frag mentach utworu Malczewski również bardzo często wprowadź charakteryzowany typ motywów: I,i2 w. 362: „głowę czarnym myślom zwiesił”; 1,19, w. 638: „Z oczów w niebo utkwionyc' kroplami żal spada”. A następnie „Smutek nachyli ku ziemi’: (11,2, w. 739); „I sam się w przepaść zagrzebie” (11,2, w. 758); „Samotność usiądą” (I,i8, w. 610); „topić trwogi” (11,2, w. 770)* „Jaskrawym swym wieczorem noc spuści na ciebie” (1,17, w. 567). W obrazie martwej Marii Malczewski wysuwa motywy, wskazują-' ce opadanie jej ciała w dół:
Lecz gdy silne rycerza unosi ją ramię,
W jakież okropne ruchy jej kibić się łamie!
Nie z tą giętką lotnością co w dół nie przyciska,
Lecz w całym opuszczeniu świeżego zwaliska,
Zwieszone ręce, głowa, zdrętwiałe już nogi Czynią z niej przedmiot straszny, [...]
II, 16, w. 1295-1300
We fragmencie II, 19 narrator, charakteryzując stan duszy Wacława, również używa słowa z sygnalizowanego kręgu znaczeniowego. Chodzi tu o słowo „zwaliska”, ale zastosowanego do świata wewnętrznego bohatera:
Wszystko on już postradał - i chyba to zyska,
Że nie czas, ale płomień zniszczy w nim zwaliska.
w. 1404-1405
Dosyć często powracają w poemacie: czasownik - dźwigać, rzeczowniki - ciężary, brzemię oraz przymiotnik - ciężkie. Wy-, razy te wskazują także czas opadający w dół: „I dźwigał w zwiędłej głowie utrapień ciężary” (1,9, w. 184); „Choć i najsroższych kaźni ciężkie dźwiga brzemię” (II, 20, w. 1436); „Lecz czemuż ta mgła smutku, której ciężkim tchnieniem / Ja oddychał - i ciebie okryła swym cieniem” (1,17," w. 509-510); „Żeby życia co cięży nie oddać z sromotą” (II, 10, w. 1040). Podane przykłady należałoby interpretować w kontekście stwierdzenia Bachelarda, że na czasie opadającym w dół nawarstwiają się najgorsze i niewysło-wione cierpienia. Takich niemych cierpień doświadczają bohaterowie Malczewskiego, a przede wszystkim Wacław po stracie Marii:
Długo [...] przyj ej zwłokach stał w niemej żałobie, Jakby z kamienia posąg przy kochanki grobie;
Bo zgroza srogiej złości i widok jej skutku Wygnały nawet duszy rozczulenie smutku:
n, 18, w. 1360-1363
Również Miecznik po śmierci córki leży martwym krzyżem: „[...] z cichą pokorą, co się nie użala” (II, 20, w. 1435). Doznane nieszczęście odebrało mu bowiem mowę:
[...] - ni żalu, ni skargi,
Nikomu nie zwierzyły wypłowiałe wargi;
II, 20, w. 1448-1449
W tym porządku interpretacyjnym nowych akcentów znaczeniowych nabierają w poemacie Malczewskiego motywy ciszy „rozlanej w naturze”.
Maria nie byłaby utworem w najwyższym sensie romantycznym, gdyby nie zawierała w sobie motywu wędrówki. A jest to wędrówka w wyższym - symbolicznym i egzystencjalno-meta-fizycznym sensie, bo „ma (...] w perspektywie sprawy ostateczne, jest wędrówką finalną [.. .]”47. W Marii to obraz zachodzącego słońca wyznacza symboliczny czas wędrówki po cichym ukraińskim stepie. Ktoś, kto po nim wędruje, nie otrzymuje już prawie podniet ze świata zewnętrznego. Można powiedzieć, że „staje się wewnętrzniejszy bez słońca”48. Wnikając coraz głębiej w ciszę, aktywizuje swoją „stronę pozazmysłową”, swoje,