- Mówi moja żona, że to fajna dzielnica. Rozwojowa. I zielona.
- Są takie kołdry, co się brudzą od nieużywania - powiedziała kuzynka, przebijając się przez szczęk miniaturowych nastawnic.
- Ale jak się brudzą? A jak w torbie są, to też się brudzą? -spytała moja siostra.
- Też. Tęchną. Są takie kołdry, co potrzebują regularnie czuć pod sobą ciało ludzkie, w przeciwnym razie jakby zaparzają się w sobie i potem śmierdzą taką, wiesz, kaplicą - wyjaśniła kuzynka.
- A propos tęchną - przypomniało mi się - wzięli zdjęcie twojego brzucha do gazety, ale podpisali „Archiwum”, nie gniewasz się?
Kiedy babcia umarła, tata powiedział, że jeszcze przez jakiś czas nie będzie sypiał z mamą, bo musi zrobić porządek w domu babci, który miał być sprzedany. Zajechaliśmy do niego któregoś dnia, żeby zmierzyć moje pianino, które również trzeba było stamtąd zabrać.
- Zobaczysz - powiedział mąż - wchodzimy, a tam wszędzie kolejka, na schodach, korytarzu, w kuchni, w łazience, wszędzie, i dzwoni, i stuka.
Ale tylko myśmy dzwonili i stukali.
Turbotermomodernizacja w Spółdzielni Mieszkaniowej Wola
Gdy wreszcie się wzięłam za bary z tematem turbotermo-modernizacji w Spółdzielni Mieszkaniowej Wola, z jednego z turbotermomodernizowanych bloków spadła winda do turbotermomodernizacji i popyt na mój artykuł spadł wraz z nią. Poumawiane rozmowy z prezesami spółdzielni odwołałam, bo pytając o turbotermo, gdy tam spadały windy, czułabym się jak podwójny szpieg. Lepiej pisałam o rzeczach, gdy ich jeszcze nie znałam, bo pisałam z głowy. Napisałam, dla przykładu, piękny wiersz o poronieniu, a dopiero potem poroniłam. Napisałam, dla przykładu, wielozdaniowe uzasadnienie, dlaczego warto robić zdjęcia zmarłym dzieciom, a potem sama zaczęłam takie zdjęcia robić. Turbotermomo-dernizację też powinnam była, teraz to wiem, opisać z głowy, a nie czekać, aż ludzie poginą. Cienka jest ta robota, cienka jak płatek mydła.
No, ale trochę poginęli, pośród tych pastelowych bloków i skweru z jarzębiną, obsypanego kulkami styropianu. Teraz patrzę na te zdjęcia, które zrobiłam do artykułu o turbotermomodernizacji w Spółdzielni Mieszkaniowej Wola, i próbuję, czy będą pasować, czy pasowałyby do artykułu o masakrze windą z dziesiątego piętra. Trochę pasują, lecz jest to podła ekonomia. Czy muszę dodawać, że głównym motywem, który stał za zleceniem mi napisania artykułu o turbotermo, była chęć dowiedzenia się, dlaczego wszystkie bloki do tej pory ocieplali ładnie na zielono, a blok p.o. naczelnika zaczynają ocieplać na niebiesko? Widać wiązało się to z takimi pikanteriami, że tylko dziennikarzowi mogło
64 | 65