10. „Nekrofilia platoniczna
Tego określenia użyli Villeneuve i Degaudenzi w stosunku do twórczości Poego. Zaliczyli go do słynnych pisarzy tanatofilów, u których nekrofilia objawiła się w stadium poetyckim1. Marie Bonaparte, badając niesamowi-tość (w sensie freudowskim, por. rozdział 13) u Poego, odsłania fantazmat połączenia się z ukochaną w śmierci jako podłoże fundamentalnego tematu nekrofilskiej nieświadomości pisarza2. Dźwięczy on w Anna-bel Lee, jest obecny w Zagładzie domu Usherów, w Metzengerstein, w Wizjonerze i w Podłużnej skrzyni z 1844 roku (w której wdowiec wiezie ze sobą w skrzyni zakonserwowanego w soli trupa pięknej żony i ginie wraz z nim w morzu)3. Wielu badaczy wskazywało na szczególne znaczenie tematu śmierci w twórczości romantyków. Gilbert Durand wręcz pisze o „wielkim izomorfizmie śmierci i intymności macierzyńskiej” u romantyków niemieckich, o „częstych izomorfizmach grobu ukochanej i szczęścia bliskości”4. U Poego izomorfizm ów przybiera szczególny charakter - nie są to melancholijne refleksje na cmentarzu czy rekwizyty i symbole śmierci ukochanej, lecz konsekwentne posługiwanie się fantastyczną fabułą, nieraz zadzierzgniętą i prowadzoną w sposób pełen niesamowitości. Czytając opowiadania Poego i - parałelnie - analizę Bonaparte, zaczynamy przyznawać, choć częściowo, rację Tzvetanowi To-dorovowi. Pisał on: „Psychoanaliza zastąpiła literaturę fantastyczną. Dzisiaj nie ma potrzeby odwoływać się do diabła, aby mówić o skrajnym pożądaniu seksualnym, ani do wampirów, aby przedstawiać przyciąganie wywierane
R. Vflleneuve et J.-L. Degaudenzi, Le musie des vampires, por. hasła: NócrophUie, s. 194-203, oraz Edgar Poe, s. 247-248.
M. Bonaparte, Edgar Poe. Etnę psyćhoanalytische Studie, Teil II, s. 79 i 108. W podsumowaniu swych rozważań Bonaparte podkreśla, że naszą uwagę budzi fakt, iż nekrofilia nabrała charakteru legendarnego i literackiego. „Jeśli została podniesiona do rangi mitu, to dlatego, że odpowiada ideałowi preeg-zystującemu w człowieku, a ów ideał, to miłość, która przetrwa śmierć, wierność poza śmierć. Tb tutaj ukrywa się okoliczność łagodząca dla nekrofilii, okoliczność, która czyni ją estetycznie i moralnie akceptowalną, nawet poetycką, tworząc z tego ostatniego rodzaju nekrofila jakby najwyższego kochanka” {Edgar Poe..., wyd. franc., t. III, s. 829).
Por. przekład tej prawie nieogłaszanej w polskich antologiach noweli w: E. A. Poe, Wybór opowiadań.
Wybór, przekład, posłowie: S. Studniarz, Warszawa 2002. Narrator opowiada tu, jak słyszy, podczas bezsennych nocy spędzanych na statku, w pobliskiej kajucie uderzenia młotka, którym odbijano wie-