19. Dwie Carmille
Clive Leatherdale pisze, że po Vameyu wydawało się, że temat wampira został już w literaturze angielskiej wyczerpany - bądź pod postacią metafory (autor wylicza takie wzmiankujące użycia, na przykład w Jane Eyre Charlotty Bronte i w Wichrowych wzgórzach Emily Bronte), bądź też w formie preparatu czystej grozy1. Ale jednak ukazało się dzieło całkowicie odnawiające motywy - Carmilla Josepha Sheridana Le Fanu, jedno z pięciu opowiadań zbioru In a Glass Darkly (Przez zwierciadło w zagadce, 1872). Podkreślano, że tytuł zbioru łączy paradoksalnie przezroczystość z nieprzezroczystością2; obydwie te jakości estetycznie nacechowały CarmiUę. Autor - uznany za nowatora w dziedzinie fantastyki wiktoriańskiej - w sposób oryginalny i dotąd niespotykany przedstawi! kobiece pożądanie; jego osobność wyraziła się w formie wampi-ryzmu lesbijskiego. Było to podwójne przekroczenie przypisanej kobiecie roli społecznej: po pierwsze, Carmilla łamała zakaz aktywności seksualnej, która przysługiwała jedynie mężczyźnie3; po drugie, pożądała kobiety jako kobiety właśnie, co przeciwstawiało się normie heteroseksualnej. Flocke zauważa, że z tych powodów musiała wystąpić jako wampir, to jest ktoś, kto znajduje się poza rolą i normą społeczną, ktoś, kto jest ani martwy, ani żywy4. Opowiadanie Le Fanu mistrzowsko oddaje nastrój ambiwalencji miłości, zawierającej w sobie pierwiastki „samowitości” i „niesamowitości” - swoj-skości i obcości. Przyjaciółki po raz pierwszy przyśniły się sobie w dzieciństwie, co sygnalizować mogło jakiś rodzaj miłosnego przeznaczenia. Rozpo-
Barbara Ziembicka, ilustracje do CarmiUi Josepha Sheridana Le Fanu
C. Leatherdale, Dracula..., s. 65-66.
F. Dupeyron-Lafay, Le fantastique..., s. 17.
Krafft-Ebing, który reprezentuje wiktoriańską „etykę płciową”, zauważał z naciskiem; „Ponieważ
normalnie kobieta mniej potrzebuje płciowego stosunku aniżeli mężczyzna, dlatego to zdarzająca się namiętna żądza u niewiasty musi częściej przywodzić nam na myśl przypuszczenie czegoś chorobliwego” (Zboczenia umysłowe..., s. 58).