22. Femme fatale
Leonard Wolf pisał: Dracula „zawiera nader niepokojącą alegorię psychoseksualną - a nie jestem pewien, czy Stoker w pełni zdawał sobie sprawę z jej znaczenia — że oto działa w świecie demoniczna siła, której celem jest erotyczne deprawowanie kobiet”1. Przełóżmy to stwierdzenie na jeszcze inny język. W sferze obrazów pojawia się coś takiego, czego Stoker nie może do końca zracjonalizować, a mianowicie jakieś osobne kobiece pożądanie, którego katalizatorem staje się Dracula, przybywający spoza granic cywilizacji zachodniej „cudzoziemiec”. Pożądanie, wymykające się spod męskiej kontroli, przeczące wiktoriańskiemu przekonaniu, że seksualność kobieca jest tylko odbiciem męskiej, że nie istnieje suwerennie, że musi być rozbudzona przez mężczyznę i od niego uzależniona2. Poprzez Draculę ujawnia się przywleczona „stamtąd” jakaś namiętność wykluczona ze społeczeństwa, jakiś zakazany szalony pociąg erotyczny. Lucy zwierza się Minie ze zdrożnych uczuć, jakie obudził w niej hrabia: „Pamiętam, jak coś słodkiego, a jednocześnie nieskończenie gorzkiego wzięło nade mną władzę” (156).
W oczach „dzielnych mężczyzn”, jak ich często nazywa Stoker, ciało kobiece zaczyna żyć jakimś własnym niepokojącym życiem. Cechuje je lubieżna zmysłowość, budząca zgrozę i pożądanie. Oczywiste jest, że to wszystko pochodzi od kobiety uwikłanej w brudny wampiryzm. Jonathan w notatkach z czasów pobytu na zamku Draculi najpierw przyznaje się do tego, co odczuł na widok trzech pięknych wampirzyc: „Pragnąłem ich i jednocześnie odczuwa-
Narzeczone Draculi I
(The Brides of I
Dracula)’, reżyseria: Terence Fisher, produkcja: Wielka Brytania 1960
Na stronie obok: trzy I siostry Draculi, które I w adaptacjach filmowych przeisto- • czyły się w jego narzeczone. Kadr z filmu Książę Dracula
L. Wolf, Wracając do „Draculi". Wstęp do: B. Stoker, Dracula, s. 13.
Przypominam (por. przypis 3 w rozdziale 19), że Krafft-Ebing uważał, iż „namiętna żądza u niewiasty” przywodzi na myśl „coś chorobliwego”, „tym bardziej, jeśli ta pożądliwość ujawnia się w zalotnej kokieterii, wyzywającym stroju, albo nawet w gonieniu za mężczyznami, przekraczając granice przyzwoitości i dobrego obyczaju” (Zboczenia umysłowe..., s. 58). Dalej omawia przykłady kobiet, które -ulegając „gwałtownej pożądliwości płciowej” - same uznały się za chore. Jedna „udała się do domu obłąkanych”, a druga, „czując się nieszczęśliwą wskutek bezustannej żądzy płciowej, usiłowała odebrać sobie życie, aż wreszcie wstąpiła do szpitala wariatów. Tutaj jej stan poprawił się, ale nie mogła już odważyć się na opuszczenie schronienia” (a. 61).