zawartych w tej książce). Jest to też dobrv szych rozmów z dzieckiem, organizacji „|.,s (l° ts*. ogólnorozwojowy cli. Można też pytać o spcchT'^0'1 nie dla dzieci, a także o wyjazdy edukacyjne dla ^ W
1 ^ Ofiłin i
uarvins szkoła dla rodziców’), które najczęściej są org*^ °Tnm-/ niepubliczne poradnie psychologiczno-pedagog, czne c^ terenowe oddziały Polskiego Towarzystwa DysĄ M żn-i też o takie kolonie pytać w kuratoriach ośwmty.
Odkąd syn zaczął chodzić do zerówki (wcześniej k w domu tylko ze mną i na jego prawidłową wyrno zwracałam baczną uwagę), zaczął przekręcać i ^ ślać nowe słowa. np. „zaświecaczem” zaczął nazyiv^ wyłącznik elektryczny, a „prasowalnikiem" - żelazko
Te wymyślane słowa to dziecięce neologizmy, które w mowie dziecka pojawiają się dość często już około 3.-4. roku życia i utrzymują się niekiedy do 5.-6. roku życia. Neologizmy te są przejawem praktycznej orientacji dzieci w budowie słowotwórczej wyrazów oraz ich związkach etymologicznych. Tworzą je analogicznie do znanych sobie wyrazów. Dlatego właśnie wyłącznik elektryczny jest dla nich .zaświecaczem" (bo włącza się nim światło), blok brudnopisowy - .bazgralni-kiem". proszą, by im „pomasłować" chleb. a kolor biały nazywają .śniegowym". Dziecięce neologizmy stopniowa zanikają pod wpływem poprawnej, prawidłowej wymowy dorosłych i nie należy się zbytnio przejmować ich pojawieniem się w mowie dzieci przedszkolnych, zwłaszcza że wymyślanie takich nowych słów może być efektem językowego współzawodnictwa przedszkolaków.
Czy muszę zapisać syna do szkoły rejonowej, czy mogę zapisać go do szkoły położonej blisko domu jego dziadków? Byłoby mi znacznie wygodniej, gdyby dziadkowie odbierali go ze szkoły. Nie musiałby przez kilka godzin siedzieć sam w domu.
Uważam, że dziecko małe, rozpoczynające naukę, powinno chodzić do szkoły blisko domu (w dużych miastach, gdzie szkoły są często blisko siebie, nie musi to być szkoła rejono-
. .„„.arwstwte nic tylko mamy je9l iść do A w razie choroby nie trzeba
*«) ale równie* k” ^ aby pożyczyć zeszyty do uzu rzy <a,y- . przez całe miast . y^ I)obr/.c jest też mieć.
,ych “mych ko"'
„ m dziecko pomoż" P ^ Qno objęte opieką przęd
5Zk0,n£i J umysłowo od stopnia umiarkowanego i ze
pziccl >'P°ŚIC^^nvmi problemami rozwojowymi mogą ko-sprzężony"1'^Szkolnej do ,0. roku życia. Skierowania specjalnego (czy przedszkola tntegracrfnego) d0 przedszkola P^ogek rod/ioów przez zespoły- orzekające ttyda«-ane są icz».o pedagogicznych. w przypadku, gdy P^Jniu umvsłowentu towarzyszą inne zaburzenia roz-uposlcd/ lectu.Q czy długotrwała przewlekła choroba, to w poradni psychologiczno-pedagogicznej rodzice prZ „i w-brać wszelkie niezbędne zaświadczenia lekarskie
^ temat stanu zdrowia dziecka.
Gdy syn poszedł do przyszkolnej zerówki, to słyszę tylko same negatywne opinie o nim. Najpierw były to delikatne uwagi: „nieuważny ", „wiercipęta". a ostatnio już bardziej dosadne: „niegrzeczny wobec dzieci i nauczycieli",
„nadpobudliwy", „wścieka się", „nie można go uspokoić". Co mam robić?
Radziłbym zacząć od rzeczowej, spokojnej rozmowy z wychowawczynią grupy, aby się zorientować, jaki jest zespół dzieci w tej zerówce i jak na tle tej grupy wygląda dziecko. Warto też porozmawiać z pedagogiem szkolnym (można z nim porozmawiacie tylko o dziecku, ale i o nauczycielu klasy 0). Jedno-^'ln,'“na sk°nsul!ować sit>' z psychologiom w poradni
ustalić ^iestl|tó nt°8L<iZneJ ‘ / j0gO pomoCi* spróbować
ka. która zaJczcła siekreS OMa cecha lcmPeramentalna dziec-•ęf ę ujawniać dopiero w momencie pójścia
151