piał bardziej niż mysz. To cierpienie umysłowe powoduje, że svtuacja człowieka jest dużo trudniejsza do zniesienia. Mimo to nie wszystkie te różnice wskazują na większe cierpienie normalnej istoty ludzkiej. Czasami zwierzęta mogą cierpieć bardziej z racji ograniczonych możliwości rozumienia. Jeśli, na przykład, weźmiemy jeńców podczas wojny, możemy im wyjaśnić, że muszą się podporządkować temu, iż będą przeszukani i związani, poza tym nie zostaną zranieni i wyjdą na wolność po zakończeniu działań wojennych. Jeśli jednak schwytamy dzikie zwierzęta, nie możemy im wyjaśnić, że nie zagraża to ich życiu. Dzikie zwierzę nie jest w stanie odróżnić próby przechwycenia i związania od próby zabicia: jedno wywołuje tyle samo lęku co drugie.
Można by zaoponować, iż porównanie cierpień różnych gatunków nie jest możliwe i z tego powodu, że jeśli interesy zwierząt i ludzi zderzają się, zasada równości nie daje wskazówek. To prawda, że takie porównanie nie może być precyzyjne, podobnie jak porównanie cierpienia różnych istot ludzkich. Ale precyzja nie jest najistotniejsza. Jak wkrótce zobaczymy, nawet jeśli mielibyśmy zapobiec zadaniu cierpienia zwierzętom tvlko wtedy, gdy interesy’ ludzi nie są dotknięte w takim stopniu. w jakim dotknięte są interesy zwierząt, będziemy zmuszeni dokonać radykalnych zmian w traktowaniu zwierząt, w tvm naszej diety, metod hodowli, z których korzystamy, eksperymentów w wielu dyscyplinach naukowych, naszego podejścia do życia dzikich zwierząt, polowania, zastawiania pułapek, ubierania się w futra i form rozrywki takich jak cvrki, rodea i zoo. W rezultacie ogólna ilość powodowanego cierpienia byłaby o wiele mniejsza: o tak wiele, że trudno sobie wyobrazić, by jakakolwiek inna zmiana w naszym moralnym odniesieniu mogła spowodować tak dużą redukcję ogólnej sumy cierpienia we wszechświecie.
Powiedziałem sporo o zadawaniu cierpienia zwierzętom, ale nic o ich zabijaniu. To pominięcie było rozmyślne. Zastosowanie zasady równości do zadawania cierpienia jest, przynajmniej teoretycznie, dość proste. Ból i cierpienie są złe, bez względu na rasę, płeć czy gatunek istoty', która cierpi. To, jak zły jest ból, zależy’ od tego, jak jest intensywny i jak długo trwa: ale bóle o tej samej intensywności i czasie trwania są równie złe, bez względu na to, czy’ są odczuwane przez ludzi czv zwierzęta. Gdy dochodzimy do rozważenia wartości życia, nie możemy powiedzieć z taką pewnością, że życie jest równie wartościowe, bez względu na to, czy jest to życie ludzkie czy zwierzęce. Utrzymywanie, że życie samoświadomej istoty, zdolnej do abstrakcyjnego myślenia i planowania przyszłości, skomplikowanych czynności, porozumiewania się itd. jest wartościowsze niż życie istoty bez tych zdolności, nie byłoby przejawem szowinizmu gatunkowego. (Nie mówię, czy pogląd ten jest usprawiedliwiony czy nie; nie może być jednak odrzucony jako „gatunkowistyczny”, ponieważ to nie na podstawie samego gatunku dane życie jest uznawane za wartościowsze niż inne). Wartość życia jest, co ogólnie wiadomo, trudną kwestią etyczną i możemy dojść do sensownej konkluzji z porównania życia ludzkiego i zwierzęcego dopiero po tym, jak przedyskutujemy wartość życia jako takiego. Jest to temat na osobny rozdział. Tymczasem są ważne wnioski do wyciągnięcia z rozszerzenia zasady równego rozważenia interesów poza nasz gatunek. bez względu na nasze wnioski co do wartości życia.
Zwierzęta jako pokarm
Dla większości ludzi we współczesnych zurbanizowanych społeczeństwach zasadnicza forma kontaktu ze zwierzętami ma miejsce podczas posiłków. Używanie zwierząt jako pożywienia jest prawdopodobnie najstarszą i najbardziej rozpowszechnioną praktyką używania zwierząt. Mamy również poczucie, że jest to najbardziej podstawowa forma użytkowania zwierząt, fundament, na którym opiera się przekonanie, iż zwierzęta istnieją dla naszej przyjemności i wygody.
Jeśli zwierzęta mają własne prawa, ich wykorzystywanie przez ludzi jako pożywienia staje pod znakiem zapytania - szczególnie jeśli ich mięso jest raczej luksusem niż koniecznością. Eskimosi żyjący w środowisku, w którym muszą zabijać zwierzęta, by się pożywić, gdyż inaczej będą głodować, mogą być usprayviedliyvieni yv stwierdzeniu, że ich interes w przeżyciu przew^a interesy zabijanych zwierząt. Większość z nas nie może obronić swojej diety w ten sposób. Obywatele uprzemysłoyyionych społeczeństw mogą z łatwością zachoyyać odpo-wiednią dietę bez mięsa zwierząt. Z przeyvażającej części dowodów medycznych wynika, że mięso nie jest potrzebne do zachoyyania zdrowia
71