rodzajów broni i ozdób, w zakresie budownictwa, obrządku pogrzebowego itd.
Ciągłość kultury takie na Pomorzu Także poza granicami grupy przeworskiej możemy zauważyć podobną ciągłość rozwoju, przede wszystkim na Pomorzu, gdzie po odejściu Gepidów około połowy III w. wybija się znów na widownię żywioł miejscowy: ludność gruoy oksywskiej, czyli przodkowie Pomorzan, Wielotów i Obodrytów. Mimo emigracji zdobywców skandynawskich trwa tu nadal np. przemysł bursztynowy, czego dowodzą skarby z Kiełpina, w pow. gdańskim wyż. i z Toliszczka, w pow. lęborskim. Różnią się one od podobnych znalezisk z Wielkopolski a także od skarbu z Boroczyc na Wołyniu zupełnym brakiem monet rzymskich. Skarb z Kiełpina, pochodzący z pierwszej połowy V w. dostarczył poza dwiema srebrnymi fibulami „gockimi" wykładanymi blachą złotą oraz importowanymi paciorkami prowincjonalno-rzymskimi ze szkła, szkliwa i kameolu, 31, przeważnie płaskokuiistych lub kulistych paciorków bursztynowych wyrobu miejscowego, częściowo obtaczanych (tabL XXII, 15). Zupełnie podobne płaskokuliste paciorki bursztynowe zawierał skarb z Toliszczka, który możemy datować na koniec VI lub początek VII w. Był on ukryty w naczyniu glinianym dwustożkowatym, zdobionym dwoma pasmami linij zygzakowo-falistych i obejmował poza paciorkami bursztynowymi jeszcze kilka kolczyków srebrnych z końcami zawiązanymi o siebie, ozdobionych nanizanymi paciorkami z bursztynu, szkła wzgl. gliny oraz kilkadziesiąt paciorków ze szkła i szkliwa. Ponieważ identyczne formy paciorków bursztynowych obtaczanych znamy na Pomorzu już z młodszego podokresu rzymskiego (np. Lubieszewo, pow. gdański) musimy się liczyć z przetrwaniem nad polskim Bałtykiem ludności zajmującej się wyrobem ozdób bursztynowych od III— IV w. po Chr. do przełomu VI i VII w., co pierwszy spostrzegł ks. Wł. Łęga. Wiemy też obecnie, że pomorskie wytwórnie bursztyniarskie pracowały na wywóz, jak wynika z odkrycia w Bassonii, w pow. puławskim olbrzymiego skarbu bursztynowego z V w. po Chr., składającego się z około 200 kg surowca i około 30 kg paciorków bursztynowych, częściowo obtaczanych, wśród których były okazy identycznego kształtu jak w Kiełpinie i Toliszczku. Skarb bassoński, przywieziony widocznie Wisłą na miejsce przeznaczenia, jest wymownym dowodem dalszego trwania handlu bursztynem, którego ślady śledzimy już w późnym okresie lateńskim (por. wyżej str. 192), jakkolwiek obecnie surowiec ten nie idzie już dawnym szlakiem handlowym przez Wielkopolskę wschodnią, Śląsk Górny i Bramę Morawską do Akwilei i Rzymu, lecz wzdłuż Wisły, a dalej pewnie wzdłuż Sanu i Dniestru ku południowemu wschodowi, do krajów nadczarnomorskich a zapewne i do Bizancjum.-Na istnienie tego szlaku wskazują też wyroby bizantyjskie, wchodzące w skład skarbów z Kryłosa poa Haliczem i z Boroczyc, w pow. horo-chowskim na Wołyniu.
Jeszcze ważniejszy dla zagadnienia ciągłości zaludnienia ' iest sam kształt i ornament naczynia z Toliszczka, reprezentującego typową formę wczesnej ceramiki słowiańskiej. Zupełnie podobne naczynie znamy także z bogatego grobu szkieletowego kobiecego z VI w. po Chr., odkrytego w Pruszczu Gdańskim, w pow. gdańskim. Grób ten, wyposażony w naczynia, importowane znad dolnego Renu, mianowicie brązową misę, puchar szklany i flaszkę szklaną, zawierał poza tym wiadro drewniane z brązowymi okuciami, posrebrzany nóż brązowy, sprzączkę srebrną z okrągłą skuwką, zdobiony grzebień kościany trzypłytowy (tabl. XXII, 16), brązową igłę, zapinkę brązową wykładaną srebrem z nóżką gwiaździstą (tabl. XXII, 8) oraz trzy naczynia gliniane. Jedno z nich: dwustożkowate, zdobione ukośnvmi nakłuciami ma wyraźnie charakter słowiański (tabl. XXII, 14), dwa dalsze zaś są zapewne formami .staropruskimi, podobnie jak wspomniana wyżej zapinka z gwiaździstą nóżką, pochodząca z Sambii. Naczynia dwustożkowate z Pruszcza i Toliszczka. reprezentujące formę przewodnią ceramiki grupy północnej Słowian zachodnich, wyraźnie nawiązują do charakterystycznego typu naczyń pomorskich z młodszego okresu rzymskiego i stanowią dalszy dowód przetrwania ludności słowiańskiej na Pomorzu mimo najazdu gockiego. Grób z Pruszcza zasługuje też na uwagę ze względu na charakterystyczny skład jego zawartości. Pomijając bowiem wyroby importowane stwierdzamy mieszanie się tu pierwiastków staro-pruskich (sambijska fibula i dwa duże naczynia gliniane) i gockich (sprzączka i grzebień) ze słowiańskimi (małe dwustożkowate naczynie gliniane). Dwie zapinki staropruskie, pochodzące zapewne ze zniszczonych grobów, znalazły się