Królewna: Ręce precz patałachy od królewskiej córy! [odpycha ich, wygładza suknię]
Witaj ojcze, witaj mateczko-macoszko!
Król: Udasz się z krasnoludkami do lasu i tam pozostaniesz, póki nie zaśniesz. Taka jest moja wola!
Król i królowa: [razem] Tak, taka jest nasza wola!
Królewna: Nie, nie, nie i jeszcze raz nie! [tupie nogami]
Król: Ależ córuchno! Obiecuję ci złote góry!
Królewna: Nie!
Król: I nowy laptop!
Królewna: No może... i jeszcze żaglówkę, i wycieczkę w kosmos!
Król: Pójdę z torbami! Niech ci będzie!
Krasnoludki: Żegnaj królu, żegnaj królowo, to już będzie nasz koniec! [wychodzą z opuszczonymi głowami] Narrator: Żwirek i Muchomorek głowili się i głowili, co wymyślić, aby królewna zasnęła [w tle chodzą krasnoludki, rozmawiają, kłócą się]. Postanowili wymyślić wiele konkurencji, aby zmęczyć królewnę.
[Wchodzą krasnoludki.]
Żwirek: Znowu Muchomorku zmyliłeś krok. No więc tak: najpierw biegi na czas, potem rzut piłką do celu, rzut oszczepem. Może wystarczy?
[Przez scenę przebiega królewna, za nią zdyszane krasnoludki.]
Królewna: Szybciej, szybciej ślamazary, ja już 50 razy przebyłam ten dystans, a wy dopiero trzy! [wybiegają]
[Słychać okrzyki, gwizdy, przez scenę przebiega zając, krzycząc:] Ratuj się, kto może! [Za nim krasnoludki, krzycząc:]
Krasnoludki: Rety! Ratuj się, kto może!
[Za nimi królewna z tukiem, wszyscy wybiegają.]
[Królewna strzela piłką do celu. Żwirek ustawia jabłko na głowie Muchomorka, a ile razy ten położy jabłko, Muchomorek mdleje, podtrzymuje go Żwirek.]
Królewna: [krzyczy] Co za słabeusz! Stój prosto, bo ci strącę głowę! [Muchomorek znowu mdleje]
[Żwirek staje pod drzewem, królewna mierzy. Żwirek przestraszony chwieje się na strony, królewna nie może trafić, krzyczy:]
rozchwianą osobowo-
Królewna: Ten ma znowu zaburzenia równowagi, co za świta, jeden tchórz, drugi z ścią. A idę lepiej ścigać zające [wybiega, za nią wloką się krasnoludki].
Żwirek: Daj mi Muchomorku walerianę, bo nie wiem, czy to przeżyję.
[Wychodzą, po chwili wbiega królewna, ociera pot z czoła.]
Królewna: Ale męczący to był dzień! [kładzie się i zasypia]
6