rodzinie pojawili się ludzie, którzy przekazywać będą słowa uzili wienia i jednania. Dziękuję Ci, Panie.
Również mój język przez cały dzień będzie głosił Twoją sprawiedliwość. (Ps 71,24)
SIEKIERA PRZYŁOŻONA DO KORZENIA:
Przeciwstawiam się wszystkim wzorcom niekończącego się cierpieniu, ukrytemu zamiłowaniu do cierpienia i potrzebie doświadczania nin powodzeń. Przełamuję wszelkie utarte schematy cierpienia z powodu uczucia bezużyteczności, braku poczucia własnej wartości i bezna dziejności. Przeciwstawiam się wszelkim powtarzającym się w mojej rodzinie przypadkom złamanych serc, uczuciu braku korzeni i przyna leżności. Przeciwstawiam się wszystkim uczuciom desperacji, braku poczucia wartości, emocjonalnej traumy i paraliżu. Mówię „nie" wszystkim wzorcom odrzucenia, zgorzknienia, urazy i braku wybaczenia. Wyrzekam się wszystkich dróg zła, negatywnych emocji i czynów oraz braku miłości wśród moich przodków, w imię Jezusa Chrystusa.
Panie, proszę Cię teraz, aby w moim umyśle pojawiły się wszelkie zakorzenione wzorce, które jesteś, Panie, gotowy uzdrowić - wszel kie wzorce wstydu, bólu i żalu. Objaw specyficzne wzorce przodków, mówiąc: „teraz jest czas wyzwolenia".
Już siekiera do korzenia drzew jest przyłożona. (Łk 3,9)
Panie, proszę Cię teraz, abyś potężnym dotknięciem Ducha Świętego ogarnął swoim przebaczeniem wszystkie pokolenia mojego drzewa genealogicznego. Dziękuję Ci, Panie, że dotykasz nas, uzdrawiasz i leczysz. Modlę się o to w imię Jezusa. Amen.
»i * /1 klęczałam w kaplicy podczas konferencji, powiedzia-htni ranie, przecież wybaczyłam jej to wszystko. Więc co ft •./Lzy kapały i płynęły, jak ze studni bez dna. Pan i n i i *< uriedział mi: „ Twoje 25-letnie serce wybaczyło jej, ale Irai uybacza także 5, 6 i 7 letnie dziecko, które nie wie-d ta la, dlaczego jest tak źle traktowane”. Gdy Pan to po-i< d ■ iał, poczułam, jakby obmywał mnie ciepły olejek, tak laki ty stare p rzebarwien ia i przyschnięty osad w kubku a\ialy dokładnie wymyte. Wtedy poczułam, jak Pan do nam’ mówi: „Usuwam także pozostawione blizny i rany”.
„CZYNNIK DOMINOWANIA”... Historia o wyzwoleniu niewoli:
Moja matka była kobietą o bardzo silnej woli, dominu-h k ą, rządzącą i manipulującą. Była także piękna. Kocham h i głęboko i jestem do niej bardzo podobna. Wiele lat temu, run zaczął mi objaiuiać, jak bardzo jestem do niej podobna. Okazało się, że wiele z tych rzeczy, których nienawidziłam jako dziecko u matki, robiłam sama. Mówię, jak <>ua, głos mam taki, jak ona, nasze pismo jest identyczne. Im jestem starsza, tym te cechy stają się silniejsze. Długo modliłam się, prosząc Pana, aby przerwał ten wzorzec. Nie chcę być taka. Mam 15-letniego syna, który znajduje się w centrum mojego życia, zaraz po Jezusie. Zaczynam dostrzegać, że traktuję go w taki sposób, w jaki matka trakto-toała mnie. Wiem też, że w taki sam sposób traktowała ją jej
11