228 Wstyd i prze mm
minującymi zarówno depresję, jak i zachowania samobójcze ni?, dziedziczność, że zatem zdrowe środowisko i wychowanie mogą skutecznie „unieszkodliwić” ewentualne predyspozycje samobójcze odziedziczone przez daną osobę. Jeśli zatem naszym celem jest zapobieganie samobójstwom, to powinniśmy skoncentrować wysiłki na czynnikach ekonomicznych i psychologicznych, zapewniając jednocześnie możliwie jak najlepsze metody leczenia osobom cierpiącym na stwierdzone choroby psychiczne, któro predysponują do samobójstwa.
U agresywnych, skłonnych do przemocy przestępców oraz u innych więźniów uszkodzenia mózgu i różne rodzaje padaczki występują znacznie częściej niż w społeczeństwie wziętym jako całość. Nasuwa się pytanie, czy zatem uszkodzenie lub choroba mózgu nie jest przyczyną agresywnych zachowań, a jeśli tak, to jak dużego odsetka ogólnej liczby aktów przemocy. Po przebadaniu materiału dowodowego cytowany już wyżej zespół Narodowej Akademii Nauk stwierdził, że „żadne znane obecnie schematy neurobiologiczne luszkodzeń i chorób mózguj nie są na tyle precyzyjne i specyficzne, by można je było uważać za wiarygodne wskaźniki zachowań agresywnych, zarówno związanych, jak i nie związanych z seksem”12.
Innymi słowy, nie rozpoznano jeszcze żadnego konkretnego, dającego się szczegółowo zbadać i określić uszkodzenia mózgu, nieprawidłowości w jego budowie ani choroby, które można by uznać (i dowieść tego) za przyczyny zachowań agresywnych. Natomiast w odniesieniu do epilepsji jedyny wniosek, który można wyciągnąć z przeprowadzonych dotąd badań, jest taki, że nie udowodniono ostatecznie żadnego związku między tą chorobą a skłonnościami do przemocy: „Pytanie, czy pacjenci cierpiący na ataki padaczkowe są potencjalnie bardziej czy mniej skłonni do przemocy niż ogół społeczeństwa, pozostaje bez odpowiedzi”13.
Dlaczego zatem u skorych do przemocy przestępców występuje o wiele więcej tego typu problemów zdrowotnych niż u reszty społeczeństwa? Zespół powołany przez Narodową Akademię Nauk stwierdził, że u „niektórych jednostek dysfunkcje mogą być raczej skutkiem niż przyczyną agresywnych zachowań — mogą one wynikać z uszkodzeń głowy spowodowanych odwetowymi działaniami innych osób”14. Innymi słowy, jeśli ktoś regularnie wdaje się w bójki w barach, to jest bardzo prawdopodobne, że wcześniej czy później odniesie obrażenia głowy; uszkodzenia takie mogą później doprowadzić do rozwoju padaczki.
Jest wszakże jeszcze inne potencjalne źródło uszkodzeń mózgu, które mogą poprzedzać wykształcenie agresywnego stylu zachowania, a mianowicie maltretowanie w dzieciństwie. U wielu dzieci, które padają ofiarami przemocy własnych rodziców, rozwijają się agresywne skłonności w następstwie urazu emocjonalnego spowodowanego biciem, niezależnie od tego, czy bicie to doprowadza u nich do uszkodzeń mózgu lub jakichkolwiek innych trwałych okaleczeń, czy nie. Jeśli podczas badań, którym poddaje się ich, gdy dorosną, okaże się, że mają również uszkodzenia mózgu, to może to być zwykły zbieg okoliczności, bowiem uszkodzenia te są skutkiem prawdziwej przyczyny ich agresywności, a mianowicie bicia, którego ofiarami były wiele lat przedtem.
Uszkodzenia albo nieprawidłowe funkcjonowanie mózgu mogą się też pośrednio przyczyniać do wystąpienia zachowań agresywnych, nie będąc aktywnymi czynnikami etiologicznymi — gdy dziecko napotyka na będące wynikiem stosunków społecznych przeszkody, które wywołują taką frustrację lub upokorzenie, że wywołuje to u niego — w danym momencie albo w latach późniejszych — agresję i pociąg do przemocy.
W dwudziestopięcioletniej praktyce wydawania opinii psychiatrycznych na temat mężczyzn stających przed sądem albo już skazanych za agresywne zachowanie na więzienie czy szpital dla umysłowo chorych najbardziej zdumiewało mnie to, jak niezwykle rzadko zebrane dowody wskazywały na uszkodzenie mózgu jako przyczynę agresywnych zachowań.